Liczba wyświetleń: 582
Miesiąc temu Rosja dostarczyła paliwa nuklearnego do elektrowni w Buszehr w Iranie. Mimo to, według doniesień prasowych z 11 września 2010, Izrael sprzedaje Rosji technologię latających robotów w chwili, kiedy zwłoki utopionego generała majora Jurija Iwanowa zostały, w połowie sierpnia br., wyrzucone przez fale morskie na wschodni brzeg Turcji.
General Iwanow był zastępcą dowódcy rosyjskiego wywiadu wojskowego na wizycie w Syrii, gdzie miał nadzór nad rosyjską bazą w syryjskim porcie Tartus. W chwili śmierci był on w drodze żeby spotkać się z przedstawicielami wywiadu Syrii – państwa sprzymierzonego z Iranem, który z kolei również jest w konflikcie z Izraelem w sprawie Wzgórz Golan, etc.
Mossad jest podejrzany o zabójstwo Iwanowa, ale mimo to sprzedaż Rosji amerykańskiej technologii latających robotów, nazywanych w USA „drones” czyli „trutnie”, została załatwiona przez Izrael. Warto zauważyć, że jednocześnie Rosja sprzedaje Syrii ponaddźwiękowe rakiety „wędrowne” o zasięgu 300 km i głowicy 200 kg, które to rakiety są bardzo groźne dla floty Izraela.
Naturalnie premier Netanjahu prosi premiera Putina, żeby wstrzymał sprzedaż Syrii tych rakiet typu P-800, na co w odpowiedzi wydano komunikat w Moskwie, że „Rosja honoruje swoje umowy z Syrią”. Jednocześnie stwierdzono, że radykalny terroryzm islamski zagraża Rosji w regionie Północnego Kaukazu i Rosja spodziewa się, że Izraela nie wznowi wysyłek broni do Gruzji i nie będzie wciąż szkolił żołnierzy gruzińskich. Jest oczywiste, że Rosjanie będą stosować latające roboty do celów wywiadu, zwłaszcza nad Gruzją, jak też w celach bombardowania, tak jak to czynią obecnie Amerykanie w Pakistanie.
Latające roboty Rosja kupuje od Izraela za cenę stu milionów dolarów. Dotychczasowe rosyjskie starania, żeby produkować latające roboty, kosztowały Rosjan ponad 170 milionów dolarów i spełzły na niczym. Umowa Rosji z Izraelem dotyczy wspólnej z Izraelem budowy w Rosji ośrodka konstrukcji latających robotów kosztem 300 milionów dolarów. Obecnie w Izraelu pięćdziesięciu Rosjan zapoznaje się z amerykańską technologią używania latających robotów.
W ciągu najbliższych pięciu lat Moskwa wyda około dziesięciu miliardów euro na dostawy broni z Europy i z Izraela. Tak uważa M. K. Bhadrakumara, były dyplomata indyjski, autor artykułu z “Asia Times” z 11 września 2010 r., pod tytułem „Izrael zapisuje się do rosyjskiej szkoły baletu” („Izrael joins Russian balet school”).
Być może Waszyngton zgodzi się na przekaz Rosji amerykańskiej technologii latających w ramach ostatnich prób poprawy stosunków z Moskwą, która pragnie dostępu do elektronicznej technologii „Silicon Valley” w Kalifornii, która to technologia miałaby kluczowe znaczenie w modernizacji Rosji.
Komentatorzy chińscy uważają, że Iran jest przeszkodą ekspansji wpływów USA na Bliskim Wschodzie, gdzie Izrael pełni funkcję prowokatora kryzysów dla stałego powiększania zysków amerykańskiego przemysłu wojennego. Według obserwatorów w Chinach Rosja używa sprawy Iranu w celu przetargów z USA w ważnych sprawach międzynarodowych. Rosja jasno stawia sprawę ze znaczenia Iranu dla niej i jej interesów. Tak więc, Moskwa stara się o dobre stosunki z Iranem i korzysta z kontrowersji związanych z programem nuklearnym Iranu i dlatego woli działać na korzyść Iranu, niż pozostawić Iran na pastwę interesów syjonistów i Waszyngtonu.
Rosja skutecznie stara się pozyskać „serca i umysły” Irańczyków i w ten sposób wzmacnia swoje wpływy w Iranie, zwłaszcza w sprawach związanych z irańskim programem nuklearnym. Rosja ma przewagę nad USA w kontrowersjach związanych z ustępstwami w sprawach irańskiego programu nuklearnego i dzięki temu zdobywa ustępstwa od USA w innych kluczowych sprawach międzynarodowych.
Traktat Rosji z USA o obustronnym zmniejszaniu strategicznych broni (START) jest kluczowy dla utrzymania „równowagi terroru nuklearnego” między Rosją i USA. Traktat ten ma być niedługo dyskutowany w kongresie w Waszyngtonie, gdzie opozycja republikańska przygotowała siedemset „pytań” dotyczących STARTu. Trzeba pamiętać, że lobby Izraela może wiele zrobić w Waszyngtonie i pomagać Rosji w zamian za rozmaite ustępstwa dla syjonistów. Na razie Izrael sprzedaje Rosji bardzo ważną strategicznie amerykańską technologię latających robotów.
Autor: Iwo Cyprian Pogonowski
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny