Firma Roche gra na zwłokę

Opublikowano: 05.01.2014 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 586

W dniu 16 grudnia w Warszawie miała miejsce trzecia już rozprawa w procesie w Sądzie Pracy przeciwko gigantowi farmaceutycznemu, firmie Roche. Członek Związku Syndykalistów Polski walczy o uznanie swojego stosunku pracy z firmą, która notorycznie stosowała fikcyjne samozatrudnienie i outsourcing, by pozbawić pracowników należnych im praw.

Tym razem, rozprawa trwała bardzo krótko, gdyż reprezentujący pozwaną firmę Roche Bartłomiej Raczkowski zastosował manewry proceduralne w celu uniemożliwienia zeznawania świadkom. Z tego względu, rozprawa została odroczona do lipca 2014 r.

Podczas poprzednich rozpraw doszło do przesłuchania świadków, managerów średniego szczebla. Okazało się, że jeden z nich “nie pamiętał” codziennych spotkań z pracownikami i “nie pamiętał”, że musieli oni codziennie przychodzić do pracy. Firma Roche twierdzi, że “niepracownicy” przychodzili tylko wtedy kiedy chcieli i nie byli zobowiązani do stawiania się 8 godzin dziennie w pracy. Przeczy temu oczywiście świadectwo zwykłych pracowników.

Pracownik zaprezentował niezbite dowody na to, że pracownicy tzw. “kontraktowi” pracowali pod nadzorem pracowników firmy Roche, w sposób, który odpowiada stosunkowi pracy. Chodzi o pracę wykonywaną pod nadzorem prawdziwego pracodawcy, w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę. Nie będąc w stanie zbić tych dowodów, kancelaria Raczkowskiego postanowiła grać na zwłokę i utrudniać zeznania dalszych świadków.

Źródło: CIA


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. supertlumacz 05.01.2014 16:59

    1. Pozycje prawne anonimowego członka Związku Syndykalistów Polski i “Bartłomieja Raczkowskiego” nie są identyczne.
    Pierwszy jest anonimowym przedstawicielem niezarejestrowanej organizacji, drugi mecenasem w zarejestrowanej kancelarii prawnej reprezentującej interesy klienta ( firmy Roche?)
    2. Nie znam topografii siedziby firmy Roche. Czy miejsce protestu osób na zdjęciu nie jest terenem prywatnym należącym do firmy Roche?
    3. Zarówno w Kanadzie jak i w Hiszpanii policja bezwzględnie chroni własność prywatną. Wszelkie protesty mogą mieć miejsce tylko na terenie publicznym, ale nie wolno tamować ruchu. Osoby przekraczające kordony pikiet są fizycznie chronione przez policję, chyba że taką pikietę można łatwo obejść NIE NADKŁADAJĄC DROGI, jak minięcie się ludzi na chodniku.
    W Polsce oglądałem protesty robotnicze w Ożarowie po zakupieniu miejscowej fabryki przez niejakiego Cupiała. Protestujący złośliwie utrudniali ruch na odcinku Warszawa-Poznań międzynarodowej trasy Warszawa- Berlin, bezkarnie (wolno przechodzili tam i z powrotem przejście dla pieszych). Dopiero spontaniczne ZBIOROWE ATAKI KIEROWCÓW NA POLICJĘ okazały się skuteczne i przywróciły przejezdność trasy.
    4. Nie znam szczegółów sporu i nie interesują mnie. Niemniej myślę że ZJAZD GWIAŹDZISTY wrogów protestu zakończony AKCJĄ BEZPOŚREDNIĄ z pochówkiem, a przynajmniej hospitalizacją większości protestantów, odpowiednio nagłośniony w mediach, spowodowałby napływ prawdziwego kapitału …. A może likwidacja polskiej policji i polskich sądów pozwoliłaby osiągnąć ten sam cel?

  2. biedak 05.01.2014 21:39

    Nie rozumiem o co tu chodzi. Komuś się nie podoba, że musiał codziennie pracować 8 godzin?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.