Liczba wyświetleń: 742
Konserwy, jedzenie w plastikowych pojemnikach, płyty kompaktowe, a nawet paragony fiskalne mogą zwiększyć ryzyko poronienia u ciężarnych kobiet – wynika z badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców.
Badacze z z Stanford University w Kalifornii odkryli, że kontakt z substancjami chemicznymi, które występują w dziesiątkach artykułów gospodarstwa domowego, mogą zwiększyć o 80 proc. ryzyko poronienia u ciężarnych kobiet i zmniejszać o 20 proc. płodność mężczyzn.
Chodzi o bisfenol A (BPA), który używany jest m.in. do wyściełania metalowych puszek konserw czy do produkcji plastikowych pojemników do przechowywania żywności. BPA występuje zarówno w bloczkach papieru kasowego, jak i w plastikowych częściach głowic w drukarkach używanych w kasach sklepowych, więc znajdziemy go również w paragonach fiskalnych.
W jaki sposób bisfenol A dostaje się do rganizmu? BPA może być uwalniany z tworzywa, w skład którego wchodzi, szczególnie jeśli poddamy je działaniom wysokiej temperatury czy innym mechanicznym obciążeniom.
„Nie zostawiaj butelki z wodą w nagrzanym samochodzie. Badania pokazują, że poziom BPA wzrasta 1000-krotnie w wodzie w plastikowej butelce, która leżała na słońcu” – przekonuje dr Linda Giudice z „American Society for Reproductive Medicine”.
Badania przeprowadzone przez zespół Daniela Zalko, toksykologa z Institut Nationale de la Recherche Agronomique (INRA) w Paryżu, wykazały, iż bisfenol A łatwo przenika przez skórę.
Najbardziej wrażliwe na tę substancję są kobiety ciężarne. „Konserwy, plastikowe butelki i dania w plastikowych pojemnikach – tego powinny unikać kobiety w ciąży. Nawet zakupy stwarzają ryzyko. Wydruki z paragonów fiskalnych są znaczącym źródłem bisfenolu A” – powiedziała główna autorka badań dr Ruth Lahti.
„Dopóki nie zostaną wykonane dalsze badania, kobiety w ciąży powinny unikać kontaktu z BPA, by usunąć jeden z potencjalnych czynników ryzyka” – dodała.
Biorąc pod uwagę fakt, że bisfenol A jest obecny w wielu rzeczach codziennego użytku, ograniczenie kontaktu z tymi związkami zdaje się jednakże bardzo trudne. Naukowcy zalecają, by w miarę możliwości, ograniczyć ekspozycję na ten związek.
Bisfenol A, w skrócie BPA (dian, 2,2-bis(p-hydroksyfenylo)propan) to wysoce toksyczny związek organiczny z grupy fenoli stosowany powszechnie przy produkcji tworzyw sztucznych.
Pojawia się coraz więcej badań, których autorzy przekonują, że BPA jest szkodliwy dla dzieci i dla dorosłych. Kanadyjskie bania z lat 2005-2009, wykazały, że bisfenol A jest kancerogenny i powoduje zaburzenia hormonalne u osób wystawionych na jego wpływ. Już niewielkie dawki BPA mogą wywoływać choroby i problemy zdrowotne zaburzenia np. u kobiet w ciąży.
Na podstawie: www.telegraph.co.uk
Opracowanie i źródło: Ekologia
w końcu się ta informacja przebija…
– „(..) kancerogenny (..)” ??
Sprawdziłem, słowo rzeczywiście występuje w słowniku języka polskiego. Niemniej jest to w moim odczuciu jedno z bardziej przykrych spolszczeń – podobne do „oldskulowy” (zamiast „oldschoolowy), etc. Rakotwórczy – mamy „własne” słowo – po co tworzyć takie zjawiska językowe ??
– „(..) mogą zwiększyć o 80 proc. ryzyko poronienia u ciężarnych kobiet (..)”
Jak dokładnie należy rozumieć tą informację?
a) Bisfenol A zwiększa indywidualne ryzyko poronienia u każdej kobiety (np. kobieta, u której prawdopodobieństwo poronienia wynosi 20%, zwiększa prawdopodobieństwo poronienia do 36% [20% + (20%x80%) = 36%], jeżeli ma kontakt z ww. substancją) ?
b) Czy dosłownie – ryzyko poronienia u kobiet mających kontakt z Bisfenolem A wynosi 80% ?
Jak w tym wszystkim interpretować / przekładać na prawdopodobieństwo określenie „mogą” ? „Mogą” należy rozumieć jako 50% szans na – a) lub b) (powyżej) ?
nie prościej nie wytwarzać plastików? Zniknie również kłopot ze śmieciami, bo większość to teraz właśnie to.