Liczba wyświetleń: 918
Mieszkańcy syryjskiej Dumy i kilkudziesięciu członków Białych Hełmów potwierdzili, że ataki chemiczne były zainscenizowane – powiedział na otwartym posiedzeniu w ONZ dyrektor Fundacji Badań Problemów Demokracji Maksim Grigoriew, który przeprowadził w Syrii własne śledztwo.
„Nasza organizacja przeprowadziła niezależną ocenę raportu OPCW, przesłuchaliśmy 15 świadków z Dumy, 40 członków Białych Hełmów, którzy udostępnili informację o tym, jak inscenizowali sceny” – powiedział ekspert.
Grigoriew zauważył, że w raporcie OPCW często wykorzystywana jest informacja, której nie da się sprawdzić. „Przesłuchano wątpliwych świadków, nie przeprowadzono sekcji zwłok ofiar rzekomego ataku chemicznego, utajono nazwiska ekspertów, na których autorzy się powołują, nie udało się zidentyfikować, ani nawet ocenić liczby ofiar śmiertelnych, sytuacja ciał jest sprzeczna z wnioskami OPCW na temat wykorzystania chloru” – powiedział dyrektor fundacji.
Według dyrektora „wielu świadków potwierdziło, że fałszywe ataki chemiczne były stałym elementem pracy Białych Hełmów”. Jak podkreślił Grigoriew, OPCE sama ustaliła, że dane „udostępnione przez „Białe Hełmy”, jeśli chodzi o incydent w szpitalu, są podrobione”.
To już nie pierwszy dowód na to, że Białe Hełmy uciekły się do inscenizacji. W połowie lutego poinformował o tym producent BBC Syria Riam Dalati.
Źródło: pl.SputnikNews.com