Zielone światło dla interwencji zbrojnej Turcji w Libii

Opublikowano: 03.01.2020 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1805

Wczoraj po południu turecki parlament zgodził się z ustawą zaproponowaną przez prezydenta Recepa Erdogana, która daje zielone światło na interwencję zbrojną w Libii objętej wojną i chaosem od czasu interwencji NATO w 2011 r.. Erdogan chce „naprawić historyczne błędy Zachodu w Libii” i stanąć w obronie libijskiego rządu uznanego przez ONZ. W grę wchodzą też oczywiście interesy gospodarcze.

Libia ma w tej chwili dwa rządy: jeden w Benghazi na wschodzie, drugi w Trypolisie na zachodzie kraju. Ten drugi (GNA) jest międzynarodowo uznany za „legalny”, w przeciwieństwie do pierwszego. Problem polega na tym, że kiedy w kwietniu zeszłego roku armia rządu wschodniego pod dowództwem marszałka Chalify Haftara ruszyła z ofensywą na Trypolis, zarówno Stany Zjednoczone, jak i Rosja, Francja, Arabia Saudyjska, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie opowiedziały się po stronie rządu z Benghazi, nie zważając na ONZ. Ofensywa marszałka Haftara miała być blitzkriegiem, lecz szybko utknęła pod Trypolisem.

Haftar został dozbrojony i dofinansowany przez kraje zainteresowane zmianą władzy w Trypolisie, co groziło załamaniem obrony. Turcja podpisała więc ubiegłej jesieni układ z legalnym rządem libijskim o współpracy wojskowej, w zamian za udostępnienie swych wód terytorialnych dla poszukiwania ropy naftowej. Dzięki temu Turcja, na podstawie prawa morskiego, będzie mogła też dołączyć do sporu prawnego między Grecją, Izraelem, Cyprem i Egiptem, które walczą po cichu o wody we wschodnim basenie Morza Śródziemnego, pod którymi jest gaz i ropa.

Turcy zaczęli kilka tygodni temu od wysyłania samolotami do Trypolisu syryjskich najemników-dżihadystów, którzy pomogli tureckiemu wojsku zdobyć znaczną część kurdyjskiej Rożawy w północnej Syrii. Teraz do gry w Libii ma wejść tureckie wojsko, co ma być potwierdzeniem regionalnej potęgi Turcji. Turcja może obronić rząd w Trypolisie, lecz jej interwencja ma małe szanse na ustabilizowanie sytuacji w Libii, rozdzieranej przez różne zagraniczne interesy od ponad ośmiu lat. Erdogan gra na nosie mocarstwom, bo sam chciałby mocarstwowej Turcji, lecz chaos w Libii pozostanie taki, jaki jest.

Autorstwo: JSz
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.