Zapewnianie darmowej żywności nie jest rolą rządu!

Opublikowano: 12.12.2022 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2279

Brytyjski rząd wykluczył możliwość jakiejkolwiek bezpośredniej interwencji na rynku, aby pomóc rolnikom lub konsumentom w zmaganiach z kryzysem kosztów utrzymania i wysokimi cenami żywności, potwierdziła minister środowiska w gabinecie Rishiego Sunaka, Thérèse’a Coffey.

Ceny artykułów spożywczych na Wyspie ciągle idą w górę, a rosnąca z miesiąca na miesiąc inflacja sprawia, że coraz trudniej jest bilansować budżety domowe. Jak wynika z ostatnich danych opublikowanych przez British Retail Consortium koszty zakupu żywności w UK w listopadzie 2022 roku wzrosły do poziomu 12,4 proc. W najszybszym tempie rosną ceny świeżej żywności, która zdrożała aż o 14,3 proc. w porównaniu do 13,3 proc. w październiku. Najszybciej rosły w ostatnim czasie ceny m.in. mięsa, jaj i nabiału. Jeśli chodzi o ogólne ceny w sklepach, to są one teraz o 7,4 proc. wyższe niż w listopadzie ubiegłego roku.

Zasadniczo, w perspektywie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia sytuacja staje się coraz trudniejsza dla wielu rodzin. W tym kontekście nasuwają się pytania o reakcję ze strony rządu. W tej sprawie w brytyjskich mediach pojawiły się wypowiedzi Thérèse’y Coffey, pełniącej w gabinecie Rishiego Sunaka rolę minister środowiska. Członkini rządu wykluczyła jakąkolwiek pomoc czy to dla zwykłych konsumentów, czy to dla rolników (ale o tym niżej), borykających się z rosnącymi kosztami zakupu żywności.

Minister środowiska zaznaczała, iż „rolą rządu nie jest dostarczanie darmowej żywności ani ingerowanie w wolny rynek”. Ze strony brytyjskich farmerów i rolników pojawiła się krytyka wielkich sieci handlowych funkcjonujących na Wyspie. Według nich przedstawiciele sektora sprzedaży zaniżają ceny i płacą coraz mniej producentom żywności, mocno uderzając w ich zyski. Jak wynika z raportu przygotowanego przez organizację charytatywną Sustain rolnicy w UK zarabiają mniej niż jedną dziesiątą pensa na bochenku chleba sprzedawanego w supermarkecie za 1,14 funta i tylko pensa na bloku łagodnego sera cheddar za 2,5 funta.

„Nie zamierzam szczególnie krytycznie odnosić się do supermarketów – ogólnie rzecz biorąc, posiadanie konkurencyjnego środowiska bardzo pomaga konsumentom” – odniosła się do tej sprawy minister Coffey w parlamencie. „Nie sądzę, abyśmy znaleźli się na etapie, aby konieczna była bezpośrednia interwencja na rynku, jeśli chodzi o ceny” – uzupełniała.

W ramach parlamentarnej dyskusji prowadzonej przez członków Komisji Środowiska, Żywności i Spraw Wsi członkini rządu uznała istnienie rosnącego zapotrzebowanie na pomoc ze strony banków żywności w całym kraju. W tym kontekście wskazała na kroki podjęte przez obecne władze, takie jak zbliżający się wzrost świadczeń socjalnych i program, dzięki któremu możliwe jest obniżenie rachunków za energię, ale wykluczyła możliwość dalszego wsparcia. „Zapewnianie darmowej żywności nie jest rolą rządu” – deklarowała ostro.
Wykluczyła jakikolwiek interwencjonizm i ingerencje w wolny rynek

Oprócz tego minister Coffey podjęła również temat dalszego rozwoju energetyki odnawialnej na terenach wiejskich w Wielkiej Brytanii. Odeszła od stanowiska przyjętego przez premiera Sunaka, który odrzucił farmy fotowoltaiczne na gruntach rolnych. Powiedziała, że rządowy przegląd użytkowania gruntów, który ma zostać opublikowany w pierwszej połowie przyszłego roku, przyjmie „zrównoważone” podejście do tej kwestii.

„Nie powinniśmy powstrzymywać rolników, którzy chcą zdywersyfikować swoje dochody, ponieważ byłoby to szkodliwe, więc nie miałabym problemu z umieszczeniem przez nich paneli słonecznych na ich polach. Ale nie możemy wtedy pozwolić na zabranie tysięcy akrów, które w przeciwnym razie mogłyby zostać wykorzystane do produkcji żywności. Musimy zachować równowagę w tej kwestii” – komentowała, cytowana przez „The Guardian”.

Dustin Benton, analityk polityki w ekologicznym komitecie doradczym Green Alliance, z zadowoleniem przyjął widoczną zmianę stanowiska rządu. „To odświeżające widzieć, jak ministrowie wskazują praktyczne podejście do współpracy energii słonecznej i rolnictwa” – komentował.

„Wiemy, że umieszczanie paneli słonecznych na polach uprawnych lub pastwiskach przy jednoczesnym kontynuowaniu uprawy żywności zmniejsza plony o zaledwie osiem procent, a nawet może zwiększyć plony w gorące i suche lata. Rząd musi skoncentrować się na pomaganiu rolnikom w jak najlepszym wykorzystaniu ich gruntów”.

Autorstwo: Remigiusz Wiśniewski
Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. fso1500 12.12.2022 19:46

    Z czym do ludzi angole? Ja pamiętam jak w Polsce była taka inflacja:
    1987-25,2%
    1988-60,2%.
    Dzięki m.in sankcjom.
    A później odlot w nowej odsłonie PRL-u:
    1989-251,1%,
    1990-585,8%,
    1991-70,3%
    Patrzcie moi kochani. I ja żyję i Wy też. Straszą gnoje jak zwykle.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.