Paragon + krem = wysoki poziom bisfenolu A we krwi

Opublikowano: 30.10.2014 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 644

Dotknięcie wydruku na papierze termicznym dłońmi pokrytymi kosmetykiem, np. kremem bądź płynem do odkażania, prowadzi do szybkiego wzrostu poziomu bisfenolu A (ang. bisphenol A, BPA) we krwi. Warto przypomnieć, że BPA zaburza działanie hormonów, m.in. mechanizmy sygnalizacyjne bazujące na estrogenie.

“W paragonach z kas […], biletach lotniczych, pokwitowaniach z bankomatów oraz innych papierach termicznych na powierzchni występuje dużo BPA, który spełnia funkcje wywoływacza koloru” – wyjaśnia Frederick vom Saal z University of Missouri-Columbia.

W ramach studium badano ludzi, którzy najpierw umyli dłonie środkiem odkażającym, a później wzięli do ręki wydruk na papierze termicznym i jedli frytki, nie korzystając ze sztućców.

“Nasze studium wykazało, że na dłonie przechodziły duże ilości BPA, który później przedostawał się na trzymane jedzenie oraz był wchłaniany przez skórę. Wykorzystanie w papierze termicznym bisfenolu A lub jego zastępników stanowi zagrożenie dla ludzkiego zdrowia.”

Preparaty do odkażania oraz inne kosmetyki, np. kremy czy balsamy, zawierają związki zwiększające penetrację, które mogą nawet 100-krotnie nasilać absorpcję substancji lipofilowych takich jak BPA.

Połączenie skórnego i oralnego wchłaniania BPA prowadziło w ciągu 90 min do szybkiego i dużego wzrostu zarówno stężenia wolnego (bioaktywnego) BPA w surowicy (średnie Cmax sięgnęło ~7 ng/ml), jak i wydalania BPA z moczem (~20 µg BPA w przeliczeniu na gram kreatyniny).

Autor: Anna Błońska
Na podstawie: University of Missouri-Columbia
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Rozbi 30.10.2014 13:22

    No i proszę – niedługo Unia Europejska zakaże paragonówi wydruków termicznych.
    Trzeba się szykować i kupować nowe dużo droższe w użytkowaniu laserowe drukarki.

  2. kozik 30.10.2014 17:38

    Akcja skarbówki “weź paragon” nabiera nowego kolorytu. Poza tym współczuję kasjerkom:( Laserówki mają toner i wytwarzają ozon. Niewiadomo, co gorsze…

  3. MilleniumWinter 30.10.2014 19:58

    Jest proste rozwiązanie.
    Zakaz transakcji gotówkowych i nakaz przesyłania danych wszelkich transakcji elektronicznych do skarbówki. Myślę że o to może chodzić w tym “odkryciu”.

  4. obecny 01.11.2014 10:18

    Pretekst musi być bardzo wyniosły.
    A drukarki igłowe to co? Za głośne? Za wolne?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.