Liczba wyświetleń: 509
W Wenezueli wczoraj odbyły się demonstracje zwolenników prezydenta Maduro i lidera opozycji Guaido. Juan Guaido we wtorek wezwał naród do powstania. Podczas zamieszek w kraju zatrzymano co najmniej 83 osoby, około 70 zostało rannych.[SN]
Wenezuelski prezydent Nicolás Maduro w przemówieniu z okazji Święta Pracy zapowiedział ukarania wszystkich osób, które we wtorek próbowały dokonać zamachu stanu i przy pomocy skromnej grupy wojskowych przejąć władzę. Dodatkowo władze w Caracas w ciągu kilku dni chcą ujawnić dowody świadczące o tym, kto tak naprawdę stoi za możliwością wywołania wojny domowej w Wenezueli. Opozycja przyznała natomiast, że próba obalenia Maduro zakończyła się niepowodzeniem z powodu zbyt małego wsparcia ze strony wojska.[A]
Na dorocznych obchodach Międzynarodowego Dnia Ludzi Pracy w centrum Caracas pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy osób, zaś do zebranych przemówił wenezuelski prezydent. Maduro odniósł się oczywiście do przedwczorajszej nieudanej próby zamachu stanu, do którego wezwał armię samozwańczy prezydent, a więc popierany przez sojuszników Stanów Zjednoczonych lider opozycji Juan Guaidó. Ostatecznie przewrót nie udał się, zaś garstka żołnierzy oraz Leonadro Lopez uciekli do ambasad państw wspierających przeciwników wenezuelskiego rządu.[A]
Prezydent Wenezueli zapowiedział wyciągnięcie odpowiedzialności wobec „skrajnej prawicy”, która jego zdaniem próbowała przejąć władzę poprzez próbę zamachu stanu. Maduro uważa, że przedstawiciele opozycji poprzez „kłamstwo, oszustwo i manipulację” posłużyli się małą grupą młodych oficerów oraz personelem Boliwariańskich Narodowych Sił Zbrojnych Wenezueli, aby wywołać wojnę domową. W ciągu kilku dni wenezuelski przywódca ma przedstawić dowody świadczące o szpiegostwie i zdradzie niektórych wenezuelskich polityków.[A]
Jednocześnie Maduro na 4 i 5 maja zapowiedział „Wielki Narodowy Dzień Dialogu”, w ramach którego swoje propozycje reform mają przedstawić osoby zasiadające w Boliwariańskim Kongresie Narodowym, a także burmistrzowie miast i gubernatorzy regionów oraz władze Zjednoczonej Socjalistycznej Partii Wenezueli.[A]
W Święto Pracy głos zabrał także Guaidó, który przyznał jednoznacznie, że próba obalenia obecnych władz Wenezueli nie powiodła się, ponieważ nie uzyskał on wystarczającego wsparcie ze strony wojskowych. Wcześniej lider opozycji zapewniał, iż zmiana władzy „wchodzi w decydującą fazę”, natomiast teraz musiał posiłkować się wezwaniami do przeprowadzenia przez Wenezuelczyków strajku generalnego.[A]
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo Pompeo oświadczył, że Maduro rzekomo zamierzał opuścić kraj i uciec na Kubę, ale przedstawiciele Rosji odradzili mu ten krok. “Waszyngton ze wszelkich sił starał się zdemoralizować wenezuelską armię i teraz wykorzystuje fejki jako część wojny informacyjnej” – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stacji CNN, komentując oświadczenia Pompeo.[SN]
Sam Maduro skrytykował Pompeo, który oskarżył go o próbę ucieczki z kraju, nazwał takie wypowiedzi niepoważnymi. Według niego w USA „nie było jeszcze takiego szalonego rządu”. Z kolei minister spraw zagranicznych Wenezueli Jorge Arreas, komentując oskarżenia Pompeo pod adresem Maduro, zaznaczył, że „fałszywe wiadomości to bardzo smutny sposób na zgodzenie się z tym, że zamach stanu, który poparły Stany Zjednoczone, zakończył się fiaskiem”.[SN]
Stany Zjednoczone robią wszystko, co możliwe w celu zapewnienia bezpieczeństwa liderowi opozycji Wenezueli Juanowi Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem państwa – powiedział sekretarz stanu Mike Pompeo. “Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zagwarantować, że nie stanie się żadna krzywda żadnemu z przywódców Wenezueli, którzy obrali właściwy kurs, idą we właściwym kierunku, w stronę demokracji. Do takich osób należy bezwzględnie Juan Guaido” – oświadczył Pompeo w wywiadzie dla “Fox Business”. Według słów amerykańskiego sekretarza stanu Guaido „jest gotów ryzykować życie”. Jednocześnie sekretarz stanu nie zechciał mówić o szczegółach tego, kto i jak zapewnia bezpieczeństwo Guaido w Wenezueli, i powtórzył, że USA i ich sojusznicy są gotowi „zdecydowanie zareagować”, jeśli Guaido zostanie wyrządzona krzywda.[SN]
21 stycznia w Wenezueli rozpoczęły się masowe protesty przeciwko ponownie wybranemu prezydentowi Maduro. Szef Zgromadzenia Narodowego, kontrolowanego przez opozycję, Juan Guaido ogłosił się tymczasowym przywódcą państwa. Wiele państw na czele z USA uznały go za pełniącego obowiązki szefa państwa. Maduro natomiast nazwał Guaido marionetką w rękach USA. Rosja, Chiny, Turcja i szereg innych krajów udzieliło Maduro wsparcia. Moskwa uznała „prezydencki status” Guaido za nieistniejący.[SN]
Kraje europejskie, które wcześniej uznały Juana Guaido za samozwańczego szefa Wenezueli, zaczęły zdawać sobie sprawę z potrzeby bardziej realistycznego stanowiska w stosunku do wydarzeń w kraju, czego dowodem jest utrzymywanie kontaktów dyplomatycznych i handlowych z Caracas, powiedziała w wywiadzie dla Sputnika ambasador Wenezueli w UE Claudia Salerno Caldera. „Nie, handel nie zatrzymał się, wszystko jest kontynuowane, biznes jak zwykle, kontakty są tak samo oficjalne, jak być powinny” – powiedziała, odpowiadając na pytanie, czy kontakty dyplomatyczne i handlowe zostały zerwane po decyzji wielu krajów UE o uznaniu Guaido. Według niej „jest teraz jasne, że Maduro jest prezydentem, a Europejczycy będą musieli pogodzić się z faktem, że muszą z nim rozmawiać, nie mogą go po prostu pominąć”.[SN]
“Kraje, które uznały Guaido, później zaczęły zdawać sobie sprawę z tego, że on traci wpływy, że nie jest żadnym prezydentem i zaczęły wycofywać się ze swoich stanowisk, obchodzić niektóre deklaracje o uznaniu, a następnie zaczęły zmieniać swoją narrację, że rzekomo uznali “zdolność” Guaido do zwołania wyborów, lub jego uprawnień jako szefa parlamentu itp. Po prostu zaczęli inaczej formułować swoje uznania, aby uczynić je bardziej realistycznymi w kontekście konstytucji i wydarzeń, sytuacji na miejscu” – powiedziała Caldera. Według niej Europejczycy „muszą zrozumieć, że nawet jeśli uważają, że jedynym rozwiązaniem będą przedterminowe wybory, nadal nie powinni ich narzucać, potrzebny jest dialog wewnątrz kraju i rozwiązania wewnątrz kraju, to nie może być decyzja od UE”.[SN]
Podała przykład udziału UE w międzynarodowej grupie kontaktowej. „Pojawiła się w czasie, gdy ton podejścia niektórych członków Grupy z Limy i krajów europejskich, powiedziałabym, był bardzo sprzeczny. Te poszczególne wypowiedzi nie pomogły w zmniejszeniu napięć. Myślę, że grupa miała w jakiś sposób zorganizować radykalne oświadczenia z UE i Ameryki Łacińskiej i łączyć je w bardziej powściągliwe podejście” – powiedziała Caldera. “Właśnie dlatego wydaje mi się, że doszli do takiego uśrednionego wariantu, przy którym podzielono kwestie dotyczące pilnych potrzeb ludności i potrzeby ich zaspokojenia, przy zachowaniu zasad humanitarnych, bez upolitycznienia, przy udziale instytucji ONZ, biorąc pod uwagę to, że niezbędna jest aprobata władz Wenezueli” – powiedziała.[SN]
Na podstawie [A]: Ultimasnoticias.com.ve
Źródła: Autonom.pl [A], pl.SputnikNews.com [SN] [1] [2] [3] [4]
Kompilacja 5 wiadomości: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
SputnikNews vs CNN News, kto wygra? bo prawdy nie widać po żadnej stronie.