Liczba wyświetleń: 904
Wypijanie przez kobietę lub mężczyznę jednego bądź więcej słodzonych napojów dziennie wiąże się ze spadkiem szans na zajście w ciążę.
Naukowcy ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Bostońskiego podkreślają, że w ostatnim półwieczu ilość cukrów dodanych w amerykańskiej diecie znacznie wzrosła. Za sporą część tych zwyżek odpowiadają właśnie słodzone napoje (znajduje się w nich ok. 1/3 wszystkich cukrów dodanych).
Autorzy publikacji z pisma „Epidemiology” dodają, że o ile spożycie takich napojów powiązano z tyciem, cukrzycą typu 2., wczesną miesiączką i słabą jakością nasienia, mało kto zajmował się ich ewentualnym wpływem na płodność.
„Odkryliśmy dodatni związek między spożyciem słodzonych napojów a niższą płodnością, który utrzymywał się po wzięciu poprawki na wiele czynników, w tym na otyłość, spożycie kofeiny i alkoholu, palenie i ogólną jakość diety. Pary planujące ciążę powinny rozważyć ograniczenie spożycia takich napojów, zwłaszcza że wiąże się to także z innymi niekorzystnymi dla zdrowia zjawiskami” – opowiada prof. Elizabeth Hatch.
Dzięki Pregnancy Study Online (PRESTO) – internetowemu prospektywnemu badaniu par z Ameryki Północnej – udało się zdobyć informacje od 3828 kobiet w wieku 21-45 lat z USA i Kanady oraz od 1045 ich partnerów. W ramach ankiety pytano o historię medyczną, styl życia oraz dietę, w tym o spożycie słodzonych napojów. Kobiety wypełniały kolejne kwestionariusze co 2 miesiące przez rok lub do momentu zajścia w ciążę.
Okazało się, że spożycie słodzonych napojów przez partnerów wiązało się z 20% spadkiem stopnia płodności (średniej miesięcznej zdolności poczęcia, ang. fecundability). U kobiet, które wypijały co najmniej jeden napój dziennie, spadek ten wynosił 25%, a u mężczyzn aż 33%. Spożycie napojów energetyzujących prowadziło do jeszcze większych spadków stopnia płodności (wniosek ten wyciągnięto jednak z próby o niewielkiej liczebności). Związki między płodnością i piciem soków owocowych oraz napojów dietetycznych były niewielkie.
Autorstwo: Anna Błońska
Na podstawie: MedicalXpress.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl
Zapewne „poprawność polityczna”, albo owa przed procesami, nie pozwoliła na lepsze zobrazowanie tego zagadnienia. Wrzucono wszytko do 'jednego wora”. Nie wymieniono, jakie to były napoje, np cocacola, z kwasem fosforowym, czy inne z aspartanem… A może miliony hektolitrów spijanej coli w usa, bardziej negayuwny wpływ na ta dziedzine, nie wynika z samego cukru, z innych „słodzików” albo składniaków, np, połaczenia kwasu fosforowego, i kwasu weglowego, co jest w coca-coli..??
Skoro jednak, nawet ci, co pili tylko soki „owocowe”, lub napoje dietetyczne, byli dotykani tym problemem, to znaczy, że wynika on z wielu innych czynników, a składniki tych „słodzonych” napojów, tylko je wzwiekszały, lub aktywowały??
Dla mnie to zadna informacja w tym tekscie, czysta demagogia…
„spożycie takich napojów powiązano z (…)wczesną miesiączką i słabą jakością nasienia, mało kto zajmował się ich ewentualnym wpływem na płodność.” to dopiero, miesiączkowanie i jakość nasienia nie ma wpływu ma płodność!!! Całe życie się człowiek uczy.
Po przemysleniu, doszedłem do wniosku, że ten „łartykuł” jast klasycznym przykładem pracy pseudonaukowej, majacej na celu oczernienie jednego produktu (cukier), i promowanie innego „słodzidła”, ( dietetyczny=== bezkaloryczny ASPARTAM)…