Liczba wyświetleń: 609
Okazało się pod koniec 4-letniej kadencji Ministra Finansów Jacka Rostowskiego, że jego „występy” w polskim Sejmie, gdzie zamiast odpowiadać na pytania posłów opozycji, regularnie ich obrażał, to zaledwie „mały Pikuś”.
14 września występując w Parlamencie Europejskim w imieniu polskiej prezydencji, postraszył Europę wojną i zasugerował przenoszenie się do Stanów Zjednoczonych na podstawie zielonej karty.
Byłem przez 5 lat posłem PE, w tym czasie miało miejsce aż 10 prezydencji różnych krajów, występowali ich szefowie rządów i prezydenci, występowali ministrowie, zarówno z krajów euroentuzjastycznych jak i eurosceptycznych, ale podobnie absurdalnego wystąpienia nie słyszałem.
Minister swoja przemową chciał pobudzić wiodące kraje europejskie do podjęcia jak najszybszych decyzji dotyczących ratowania Grecji, a także innych krajów borykających się z wysokim długiem publicznym i spowolnionym wzrostem gospodarczym.
Stwierdził wręcz, że należy ratować Grecję za wszelką cenę, bo wykluczenie tego kraju ze strefy euro, to w konsekwencji rozpad Unii Europejskiej, a to z kolei w ciągu 10 lat może spowodować wojnę i wszyscy którzy chcą ocalić głowy powinni uciekać do Ameryki (tak przynajmniej ponoć sądzi prezes dużego banku polskiego a więc chyba PKO BP bo innego dużego polskiego banku nie ma)
Z tego co można było dowiedzieć się z zagranicznych mediów (bo przecież nie z polskich, które określiły wypowiedź ministra zaledwie jako ostrą), to wystąpienie wywołało szok wśród europosłów , choć nie poświeciły one wystąpieniu ani zbyt dużo miejsca ani nie uznały go za ważne.
Minister Rostowski myli się w tej sprawie nie tylko merytorycznie ale także politycznie.
Wiodące kraje UE od których tak naprawdę zależy jak UE będzie zachowywała się wobec Grecji, nie są wcale przekonane ,że trzeba ratować ten kraj za wszelką cenę. Zarówno Angela Merkel jak i Nicolas Sarkozy mają w ciągu najbliższych dwóch lat wybory w swoich krajach i nie chcą ich przegrać dlatego, że Niemcy i Francuzi nie są gotowi finansować greckich emerytur, czy 13-tych i 14- tych pensji wypłacanych tamtejszej sferze budżetowej.
Większość ekonomistów uważa, że ogłoszenie częściowej niewypłacalności Grecji znacznie oczyściłoby sytuację na europejskich rynkach finansowych. Banki niemieckie i francuskie, które kredytowały Grecję, sporą część posiadanych w swoich portfelach greckich obligacji spieniężyły już przy udziale Europejskiego Banku Centralnego.
Te które im zostały w jakiejś części wpiszą w straty i nie są specjalnie tym zaniepokojone bo doskonale wiedzą, że mogą liczyć na dokapitalizowanie ze strony narodowych budżetów.
Najogólniej rynki w dużej części w spadkach kursów akcji i dewaluacji euro wobec innych światowych walut, uwzględniły częściową niewypłacalność Grecji, straszenie więc w tej sytuacji, rozpadem UE jest przyjmowane z najwyższym zadziwieniem.
A już straszenie wojną, która za jakiś czas po rozpadzie UE ma nawiedzić Europę mogłoby zostać przyjęte jako błazenada (błazeńskie wypowiedzi w Europarlamencie nie są wcale takie rzadkie), gdyby nie była to wypowiedz ministra kraju, który aktualnie sprawuje prezydencję.
Gdyby tego rodzaju wystąpienie przytrafiło się politykowi PiS-u, w mediach w Polsce odbywałaby się przynajmniej przez kilka dni „wręcz jazda bez trzymanki” z takim delikwentem.
Na pewno pojawiłoby się przynajmniej kilka zleceń o badania psychiatryczne, a stwierdzenia o kompromitacji na oczach całej Europy, odmieniane byłyby przez wszystkie przypadki.
Ale ponieważ „występ” miał minister Platformy to „wygłosił on w PE mocne wystąpienie, które zrobiło wrażenie na europosłach”.
Panie Ministrze Rostowski najwyższy już czas przestać się kompromitować i w kraju i za granicą. Niech Pan się spakuje i wyjedzie (wprawdzie bez zielonej karty) do kraju w którym od lat płaci Pan podatki. Tak będzie lepiej i dla Polski i dla Pana.
Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Zdjęcie: Platforma Obywatelska RP
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny
…poruszam sie wsrod ludzi i stwierdzam, ze systematyczne pranie mozgu sie powiodlo…chca byc dalej rzadzeni przez takich wlasnie ludzi (w czyim interesie tego nie wiem ale nie w naszym)….obawiam sie, ze jedyna normalna partia PiS, jezeli teraz wygra wybory to przegra wojne, bo nic nie zdziala(opor na calej lini)….jedyna szansa, jest wygrana PO i ich dalsze rzady doprowadza ten kraj do ruiny a wtedy sie ludzia otworza oczy…oczywiscie znow przemiany na ktorych czele stana rozni ludzie, duzo przebierancow…i tu nadzieja, ze PiS bedzie egzystowal, i moze wtedy cos sie uda….szkoda tylko tego pokolenia…ale jak sluchaja szczekaczek bez uzycia mozgu, to nic narazie nie da sie zrobic!!!
Zgadzam się z przedmówcą. Tylko katastrofa czyli ponowna wygrana PO obudzi ten śpiący tłum.
Ozzy zapytany o Rostowskiego skomentował by to w jednym zdaniu a kto to k…a jest. Czym Rostowski wyróżnia się z pośród innych ekonomistów i skąd się w ogóle taki człowiek pojawił w polskim rządzie, czyżbyśmy mieli za mało własnych idiotów. Tyle się mówi ostatnio o umowach śmieciowych i o studentach którzy nie mogą znaleźć pracy, ale jak masz ojca ministra to praca w rządzie zawsze się znajdzie.
albo jakas kleska typu nieudane zbiory i glod;)
Problem w tym, że generalnie ma rację chłop… tyle że myli się w jednym, na dzień dzisiejszy uratowanie strefy Euro oraz całego ZSRE wydaje się być (na szczęście) niewykonalne. Natomiast następstwa rozpadu eurokołchozu pan Rostowski podaj bardzo prawdopodobne.
BTW, ciekawe czy Grecja ogłosi bankructwo w ten weekend, czy następny?
Cóż może pan Kuźmiuk nie wie tego ale jednym z powodów założenia Unii Europejskiej było uniknięcie wojen w przyszłości.Jeśli Unia upadnie (a wszystko jest możliwe)to do głosu mogą dojść egoizmy narodowe-lub gorzej.Jeśli pan Kuźmiuk nie zauważył to obecnie ruchy prawicowo-nacjonalistyczne obrosły w piórka np.: w Czechach ostatnio Policja powstrzymała (zatrzymując dwudziestu kilku najbardziej krewkich),,aktywistów” z maczetami ,którzy chcieli zrobić porządek z Romami.A pan Rostowski i rząd PO to nie są moi faworyci ale pamiętam z kim byli solidarni Kaczyńscy-obniżając podatki bogatym.PO i PiS-AWS-bis.
@ 8pasanger
problem z tym, że UE z dobrowolnej, nobilitującej wspólnoty ekonomicznej przeistacza się w nowy ZSRR i nie gardzi totalitarnymi metodami sprawowania władzy (vide – metody forsowania eurokonstytucji, biurwokracja, potężne koszty wewnętrzne administracji, pomysły w stylu policja unijna, etc…)
PO+PiS = AWS+UW, to jest prawda, to nadal zbieranina tych samych impotentów i nieudaczników, którzy dzięki swoim „reformom” sparaliżowali rozwój Polski na jakieś 20 lat
@ slawo47
PiS normalny ? toż to kolebka najgorszego konserwatyzmu i hipokryzji.
niestety wobec tego, co wyczynia PZPR-bis, czyli Platforma Geszefciarzy i Karierowiczów, PiS jest mniejszym złem.
kiedy świat pędzi w złym kierunku, to każdy hamulcowy jest zbawieniem…
@mr_craftsman
…no niestety PiS nie jest pozbawiony bledow…ale mam takie wrazenie, ze walcza z korupcja, co wedlug mnie jest najwieksza boloczka nowo powstalych demokracji….oczywiscie, ze sa malo profesjonalni, ze to czy tam to…ale politycy ogolnie niewiele moga, jezeli nie maja wsparcia w biznesie, a to kosztuje.
Druga najwieksza sprawa jest uzdrowienie wymiaru niesprawiedliwosci w Polsce. To ca tam sie dzieje to trudno to sobie wyobrazic.
Nie oczekuje cudow, ale malych kroczkow….jak Ziobro chcial wprowadzic kamery do sal sadowych (prosty i dobry krok), oj to co to bylo…jakimi demokratycznymi argumentami sie to towarzystwo bronilo…jak dbalo o anonimowasc ludzi……..przypomina mi to jak Gierka broniono ” on o tym nie wiedzial”…on o tym nie wiedzial??, a jak nie wiedzial to jeszcze gorzej, bo bral za to odpowiedzialnowsc i mial do tego aparat zeby wiedziec……ja mam swoje lata i powiem tak to nie swiat pedzi, to pewne grupy ludzi nas popedzaja a my ja barany…a wybory blisko, przestanmy byc baranami….ja nie agituje za nikim, ale kazdy powinien pojsc i glosowac, to jest pierwszy krok…kobiety tez!!! A jak cos wybralem…to sie temu krytycznie przygladam…przygladam a nie slucham!!
@ mr craftsman co do tendencji EU do stania się organizacją totalitarną pełna zgoda -jak każdy duży ośrodek władzy ma ciągotki do wyrwania się spod kontroli obywateli wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze i trzeba ciągle o nią walczyć.Chociaż takie sprawy jak np.:powtórzenie Irlandczykom referendum bo zagłosowali nie tak jak trzeba to żenada.Ale nikt nie twierdził ,że UE to raj i wszystkie problemy znikną gdyby jednak nie było UE i jej zasad to jak by wyglądały Polskie spory z Niemcami Wlk Brytanią czy Francją?Są też pozytywy wspólna polityka rolna z jej ,,nadprodukcją”żywności obroniła UE przed światowym kryzysem żywnościowym gdzie indziej ceny zbóż poszły 300-400%w górę w UE było łagodniej.UE jest jakąś(oczywiście ułomną)platformą współpracy-kłótni ucierania stanowisk.Europa już zbyt wiele razy widziała morze krwi.A szowiniści i nacjonaliści tylko czekają by rzucić się do gardła innym nacjom.
Kolejny „village idiot” z PO?
🙂
Wszyscy przecież wiedzą że ma rację tylko nie wszyscy chcą się do tego przyznać .Krach waluty europejskiej spowoduje załamanie finansów i gospodarek na całym świecie ,rezerwy finansowe biedniejszych krajów będą warte tyle ile ważą a skrajne grupy i gangi przejmą władzę ,świat cofnie się do XIX w.
Politycy doskonale wiedzą, co się wydarzy pod względem ekonomicznym. Dlatego wdrażają ustawy takie jak brak dostępu do informacji publicznej i dlatego nie robią nic dla obywateli. Oczywiście wielu z nich widzi tylko mamonę, którą jeszcze można wyciągnąć w ostatniej chwili i ustawiają swoje zady, zanim ludzie się zorientują – nazywa się to prywatyzacja, czyli złodziejstwo.
@Artur – z tym cofaniem się może nie przesadzajmy 🙂 mamy jednak inną świadomość a zmiany w kosmosie powodują mutacje naszego DNA. Nie zmienia to faktu, że politycy zostawią nas na pastwę losu – sami zadbali o swoje perfidne dupy.
Nie dajcie się złapać w pułapkę strachu! Jedynym rozwiązaniem jest stabilność emocjonalna i pozytywne podejście. Władza żyje tylko dzięki strachowi i krzywdzie. Zawsze tak było. To psychopatyczne jednostki, obłudne, niedowartościowane i bezwzględne. Nikt normalny i rozsądny, kierujący się dobrem ogółu nie idzie do polityki. Tylko ci, którzy chcą kraść, oszukiwać i dorabiać się na krzywdzie ludzkiej tam lądują, bo chyba raczej każdy polityk doskonale widzi co się dzieje, więc nie można mówić o ich niewiedzy! Na pewno są wyjątki – niewłaściwym byłoby wrzucenie wszystkich do jednego wora. Polityka to jednak demagogia i takie znaczenie zawsze miała.