Liczba wyświetleń: 1322
Państwowa Inspekcja Pracy w sprawozdaniu za rok 2010 wykazała, że w ciągu dwóch ostatnich lat liczba osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych wzrosła aż o 35 proc.
Pracodawcy coraz częściej zastępują umowy o pracę kontraktami cywilnoprawnymi, w tym przede wszystkim umowami-zleceniami oraz umowami o dzieło. W 2010 r. na tej podstawie zatrudnionych było blisko 21 proc. pracujących, podczas gdy jeszcze dwa lata temu tylko 15,5 proc. Jednocześnie o 13 proc. wzrosła liczba pracodawców, którzy zawierali kontrakty cywilnoprawne, w tym również pozorne umowy o dzieło w warunkach, w których powinna zostać zawarta umowa o pracę.
W ten sposób pracodawcy chcą ominąć przepisy Kodeksu pracy, zapewniające m.in. ochronę przed zwolnieniem z tytułu macierzyństwa bądź wieku przedemerytalnego. Rozwiązania umów „śmieciowych” nie trzeba uzasadniać oraz nie towarzyszy im okres wypowiedzenia. W praktyce oznacza to, że pracownika można bez wyraźnego uzasadnienia zwolnić z „dnia na dzień”.
Ze sprawozdania PIP wynika, że w ubiegłym roku co piąta firma łamała przepisy o legalności zatrudnienia. Najbardziej rażące wykroczenie, czyli zatrudnianie na czarno (bez potwierdzenia na piśmie rodzaju umowy o pracę i jej warunków), ujawniono w co szóstej firmie. Aż o jedną trzecią wzrosła liczba pracodawców, u których ujawniono nieprawidłowości dotyczące zgłaszania do ubezpieczenia społecznego.
W tym samym czasie rosną zyski agencji pośredniczących w zatrudnianiu pracowników tymczasowych. Jak ocenia Polskie Forum HR zrzeszające większość czołowych graczy tej branży, w I kwartale tego roku łączne obroty polskich agencji zwiększyły się do 704 mln zł, a więc o 26 proc. w porównaniu z tym samym okresem minionego roku.
Pracownicy tymczasowi w pierwszym kwartale bieżącego roku byli zatrudnieni łącznie przez 65,8 mln godzin, aż o 38 proc. więcej niż rok temu.
Źródło: Obywatel
Pracuję zatrudniony na umowę zlecenie. Ma to swoje wady i zalety. Wady wymienił autor artykułu, ale zapomniał wypisać zalet takiego rozwiązania.
Pracodawca płaci DUUUUŻO niższe podatki, które może dać osobie zatrudnionej. Więc zamiast 1200 pln/m-c może dać jej 2000 pln/m-c. za 800 pln pracownik może się ubezpieczyć prywatnie (i tak w razie choroby musi dać 'darmowemu lekarzowi’ łapówkę) oraz odłożyć na własną emeryturę. Nie wierzę, że dożyję emerytury, a nawet jeśli dożyję, to byłaby śmiesznie mała (gdybym opłacał składki emerytalne). Odkładając samemu 500 pln/m-c na konto oszczędnościowe już po 20 latach można mieć własną, sensowną emeryturę (odsetki z odłożonego kapitału). Wszystko zależy od pracodawcy. Jeśli jest wujem to nawet umowa o pracę niewiele zmienia.
Pozdrawiam.
Powinna być w 100%. Bez mafijnych wymuszeń skarbowych.
Większość ludzi zgadza się na odprowadzanie podatków. Mało kto jednak zdaje sobie na prawdę sprawę, że us to nic innego jak prawnie zalegalizowany haracz mafijny.
Gdzie zaczyna się moja wolność kończy się wolność kogokolwiek.
WOW! Niewolnik bez żadnych praw (chorobowego, urlopu, emerytury, nadgodzin, urlopu macierzyńskiego – w przypadku kobiet) haruje na umowę zlecenie i jeszcze się z tego cieszy. Ach!, nie ma to jak być pracodawcą w POlsce. Republika bananowa w środku Europy.
Zdaje sobie sprawe, ze spolecznosc WM nie mowi jednym glosem, ale troche to smiesznie wyglada jak w jednym artykule wszyscy psiocza na narzuty na place, bo chca miec w pelni wolny rynek i brak przymusu ubezpieczen, a w drugim psiocza, ze pracodawcy maja czelnosc stosowac umowy, gdzie pracownik dostaje do reki kase bez parapodatkow w postaci ubezpieczenia spolecznego…
kajfasz przypominam, że te wszystkie socjalne dodatki jak macierzyńskie, urlopy itp. wymyślili sami pracodawcy. I wszystko działało dobrze póki państwo nie zaczęło się w wolne relacje, między wolnymi ludźmi wtrącać.
A najbardziej martwi mnie twoja mentalność niewolnika, któremu wmówili, że nim nie jest.
I proponuję ci jak każdemu socjaliście na tym portalu założenie własnej firmy i prowadzenie jej zgodnie z przepisami z kodeksu pracy, z całą załogą w związkach zawodowych i oczywiście z odprowadzaniem wszystkich podatków. No i każdy ma być zatrudniony na etat za godne pieniądze, a nie za grosze. I po tym wszystkim twoja firma ma być rentowna. Jeśli zrobisz coś takiego to ja publicznie oświadczam, że zostanę twoim niewolnikiem.
A że wiem, że nadajecie się tylko do gatki i krytykanctwa to mogę spać spokojnie.
Wg mnie umowy powinny byc elastczne ale zapewniajace swiadczenia przynajmniej zdrowotne i obowiazkowe ubezpieczenie pracownicze, bo jak znam zycie to ludziska chcac zaoszczedzic nie ubezpiecza sie sami , a licho nie spi.
Ostatnio czytalem iz NIK zwrocil uwage na masowosc samozatrudnienia w kontekscie odprowadzanych skladek od ZUS ,co znacznie uszczupla wplywy.
Teraz mam bardzo elastyczna i przejrzysta umowe na czs nieokreslony. 7 dni wypowiedzenia ze strony pracodawcy lub mojej. 30 dni 100% platnego urlopu.
dinozaur, a nie lepiej traktować ludzi jak ludzi,a nie jak bydło? Bydło się samo o siebie nie zatroszczy, więc trzeba to robić za nie. Rozumiem, że ludzi też tak traktujesz?
@Sebek
Widzę, że już założyłeś firmę 🙂
To powodzenia.
I socjal wymyślili pracodawcy. Co ty powiesz? To chyba obecni są z innej bajki.
A co do umów „śmieciowych”. To wynik dużego bezrobocia. Które wynika z wielu przyczyn. Ale głównie z likwidacji w Polsce kapitału i rodzimego kapitalizmu zanim po komunie zdążył się dobrze rozwinąć. Ale to już inna opowieść.
A ja myślałem ,że np.:powszechne ubezpieczenie zdrowotne wprowadził Bismarck-chcąc wytrącić argument socjalistom i w trosce o zdrowie swojego mięsa armatniego. Realisto w ramach wolności umów możesz nawet płacić pracodawcy za to ,że pozwoli ci przychodzić do pracy.Każde uprawnienie pracownicze to oczywiście zło czy to chorobowe ,8godzinny dzień pracy,urlop,płaca minimalna.Pracowników(a może i kobiety) ponieważ są głupi należy ubezwłasnowolnić a pracodawcy lepiej zadbają o ich interesy niż oni sami.Zwłaszcza związki zawodowe trzeba by zdelegalizować.Po co jednak pracodawcy się zrzeszają w Lewiatanach i BCC?
@realist
Pracodawca nie jest wrogiem pracownika. Chodzi o to żeby obie strony traktowały się, oględnie mówiąc, z szacunkiem. I tu się zgadzamy 🙂
Ale zauważ, że tak jak są pracownicy nieuczciwi, tak też są nieuczciwi pracodawcy. I po to są regulacje, by nie dochodziło do wykorzystywania ludzi. A co do obowiązkowego ubezpieczenia, czy emerytury. Zgadza się, że są ludzie, którzy sami by dbali o zabezpieczenie się na wypadek choroby czy starości. A ilu by miało to gdzieś? I później dochodziło by do roszczeń, „bo ja nie mam z czego żyć” i t.d. Po to wymyślono ubezpieczenia.