Liczba wyświetleń: 847
Sejm przyjął ustawę, która stworzy warunki do dynamicznego rozwoju przemysłu stoczniowego. Według szacunków rządu, powstanie dzięki temu około 3 tys. nowych miejsc pracy. Stocznie otrzymają zwolnienie z podatku VAT, będą mogły wybrać dogodniejszą dla siebie formę opodatkowania dochodów i wejść do specjalnych stref ekonomicznych.
Dzięki stworzeniu warunków do budowy statków w zakładach stoczniowych, możliwy będzie rozwój przedsiębiorstw z sektora hutniczego, maszynowego i elektrotechnicznego na terenie całego kraju. „Przemysł stoczniowy, dzięki przygotowanej ustawie, stanie się jednym z zasadniczych elementów odbudowy przemysłu w Polsce” – zapowiadał Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Przyjęta ustawa zakłada stosowanie zerowej stawki VAT na produkcję, import, części i wyposażenie dla jak najszerszego katalogu jednostek pływających. Rozszerzenie preferencji podatkowej dotyczyć będzie takich statków, jak np. holowniki i lodołamacze pełnomorskie. Przewidziano też zwiększenie katalogu nowych statków objętych zerową stawką VAT.
Źródło: NowyObywatel.pl
Zamówienia sprawimy kolejną „ustawą”. Jakość zapewnimy odpowiednimi „ustawami” a na koniec „ustawimy” przetarg. Ciekawe jak to się stanie gdy nie udało się wprowadzić 0%VAT na ubranka dziecięce (demografia) a na statki będzie bez problemu.
hmm, mnie nieco „ubawiło” wprowadzenie dla stoczni bodaj 1% podatku CIT – a raczej, jak to się ma do odprowadzania pod. CIT przez globalne korpo w Polsce – http://wolnemedia.net/obrazki/podatki-supermarkety-2011.jpg [obrazek z 2011 z WM] – wygląda to cokolwiek ironicznie w porównaniu – globalne korpo i tak płacą coś koło 0-1%.
Tymczasem, wg. „zasady Pareto” ściga się zwykłych obywateli za jakieś podatki dochodowe etc. [ok >80% urzędasów skarbowych ściga nas za te podatki, które stanowią <20% wpływu do budżetu].
Myslę, że gdyby tak w główno-pralko-mózgowych mediach ktoś pokazał "jak chłop krowie na rowie" tym owcom w jakiejś "atrakcyjnej formie" kto i jak płaci characze + trochę geopolityki dla opornych 😉 może ludożerka choć trochę zaczęłaby myśleć o tym świecie, poza myśleniem o czubku własnego nosa i sztucznych "przyjemnościach" lub zdalnie sterowanych pragnieniach.
Anarchia pany!
PS. a kiedy np. do k… nędzy w tym kraju każdy będzie mógł w końcu produkować -przynajmniej bez przeszkadzania i sztucznej biurokracji – własną energię?
@pablitto Wygląda na to, że myślenie w polsce to rzadkość.