Liczba wyświetleń: 1009
Jak można było się spodziewać, uchwała Rady Warszawy o zmianie nazwy al. Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską, zamiast Alei Armii Ludowej, poszła do kosza. Radni ani nie potrafili przypomnieć wojewodzie z PiS, że AL ma prawo do upamiętnienia w stolicy choćby za walkę w Powstaniu Warszawskim, ani nie byli w stanie obronić „neutralnej” nazwy.
Aleja Armii Ludowej została zdekomunizowana, zgodnie z wytycznymi IPN, zarządzeniem zastępczym wojewody Zdzisława Sipiery. Wyznaczył on na nowego patrona arterii w centrum Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Decyzja nie była w żaden sposób konsultowana z mieszkańcami, którzy w zdecydowanej większości nie życzyli sobie żadnej zmiany (w tej sprawie, oraz w sprawie innych „poprawionych” nazw ulic odbyła się nawet pikieta pod urzędem wojewódzkim). Sipiera zignorował również fakt, że Armia Ludowa faktycznie brała udział w walkach z hitlerowcami w Warszawie, co upamiętnia na terenie stolicy szereg pomników i tablic. Czy teraz one również będą musiały zostać „zdekomunizowane”?
Po ogłoszeniu przez wojewodę decyzji w tej sprawie radni PO w stolicy zapowiedzieli, że nie dopuszczą do narzuconego upamiętnienia Kaczyńskiego. Tyle, że byli w stanie wydać stosowną uchwałę wtedy, kiedy Sejm zdążył przyklepać przepisy, na mocy których zmiana nazw pochodzących od wojewody odbywa się za zgodą… wojewody. W tej sytuacji los uchwały był całkowicie przesądzony, chociaż radni postanowili wykazać się „dobrą wolą” i zrozumieniem zasad ślepej dekomunizacji – nie zamierzali choćby symbolicznie przywrócić nazwy Armii Ludowej, zamiast al. Kaczyńskiego pojawiła się „neutralna” Trasa Łazienkowska.
Długo nie przetrwała, dziś wojewoda nie tylko powstrzymał uchwałę, ale i słownie zaatakował działania PO podczas spotkania z dziennikarzami. „Odbieram to jako decyzję polityczną, bo inaczej odbierać tego nie można. Podważanie honorowania takich osób jak Lech Kaczyński jest postępowaniem niegodnym” – oznajmił Sipiera. Innymi słowy: pamięć historyczna, w tym o historii zupełnie świeżej, może być tylko taka, jak oczekuje PiS.
Radni PO sugerują wprawdzie, że będą jeszcze próbować drogi sądowej, ale to ruchy pozorowane. Partia ta pomogła swojego czasu kreować jednostronne prawicowe podejście do historii, teraz zbiera tego owoce.
Autorstwo: MKF
Źródło: Strajk.eu
Może lepiej by było, aby nieco odczekac po smierci danej osoby, kilka dekad, by wtedy spokojnie, bez emocji i dyktatorskich zapedów kogos honorowac na tabliczkach nazw ulic jego nazwiskiem i imieniem. Nie uważam za NIEGODNE niechęc do nazwy ulicy jego imieniem, a wręcz za haniebne nazucanie przez polityków takich nazw, bo dzis ma władze ta , a nie inna partia.
Oddał życie?
Przecież to katastrofa samolotowa była…
Jakimś super wybitnym politykiem to też nie był, no i podpisał Traktat Lizboński.
@sowa
Żadnemu człowiekowi za życia i/lub po życiu nie należy się nazewnictwa czegokolwiek.
ani imienia szkół, rond, ulic, szpitali… NIC.
Dlaczego? bo nikt na to nie zasłużył, nie ma takiej osoby na świecie , której by się to należało (?).
Najlepszym rozwiązaniem jest zastąpienie nazw ulic nazwami ze świata drzew, czy zwierząt. A szkoły pozostały bez imion. Wystarczy numer szkoły.
Przyłączam się do Aidy.
Lech Kaczyński był przeciętnym prezydentem, który nieszczęśliwie zginął w katastrofie lotniczej.
Z tego tytułu nie należy mu się ani ulica ani Wawel jako miejsce spoczynku.
Dlaczego promuje się tylko Lecha Kaczyńskiego a zapomina o innych ofiarach tej tragedii?
Już bardziej widziałbym ulicę Izabeli Jarugi-Nowackiej.
Adam Małysz zasłużył i dziś skaczą na skoczni jego imienia.
Dokładnie tak Atosie!
Robią tylko to, co nie narusza układu, dekomunizują ulice i skwerki a ubecja jak rządziła tak rządzi, no ale jak się zaczęło od Magdalenki to ciężko się dziwić…
Atos 24.01.2018 19:44
Jestem pewien,że w sprawie 65 mld jest już pozamiatane niestety i za parę miesięcy obudzimy się z ręką w nocniku a właściwie to już ją tam mamy po łokieć.
Nie mam bladego pojęcia jak obudzić ludzi, to przerażające jak można było przez dwadzieścia kilka lat tak zryć berety narodowi który nie poddał się komunistycznej indoktrynacji przez prawie pięćdziesiąt? Z drugiej strony, jaka komuna taka indoktrynacja, dlatego z uporem maniaka twierdzę że ta obecna koalicja żydowsko-bankstersko-komunistyczna jest dużo groźniejsza bo wykorzystuje dużo lepsze metody niż prymitywni bolszewicy.Za sprawą teorii Gramsciego, krytycyzmu kulturowego i przy użyciu nowoczesnych metod(media,show biznes,film, pseudo sztuka nowoczesna,reklama a nawet moda) oddziałowuje na kulturę i obyczaj nie stosując bezpośredniego terroru i grabieży. Zamiast głupawego i niezrozumiałego bełkotu pseudofilozofów komunizmu mamy łatwo przyswajalne wzorce bohaterów komiksów i oper mydlanych,jesteśmy zwolnieni z podejmowania decyzji bo państwo i system robi to za nas,media mówią ludziom co jest białe a co czarne, czy mamy jeździć w pasach czy bez nich,palić węglem czy gazem, czego i kiedy uczyć nasze dzieci, jaka wersja histori jest prawdziwa a jaka nie, itd.
To bardzo wygodne a ludzie są wygodni z natury i nie widzą jak powoli są przerabiani na homosovietikusa.
@Atos
Coś z nami jest nie tak, nie potrafimy się zjednoczyć zanim stanie się za późno, ciężko nam idzie perspektywiczne myślenie, nie wyciągamy wniosków nawet z najbliższej historii, tej sprzed 20-25 lat, co tam historia, teraźniejszości nie potrafimy przeanalizować 🙁
Dlatego edukacja,edukacja, edukacja, wszystkim i wszędzie, może chociaż jednemu na stu zechce się chociaż sprawdzić…
@Atos
Wygoda,BRAK ŚWIADOMOŚCI,bliskowzroczność, obojętność.