Po drugiej stronie płci

Opublikowano: 26.11.2010 | Kategorie: Seks i płeć

Liczba wyświetleń: 916

Każdy z nas chciałby być akceptowany przez otoczenie. Chcielibyśmy, żeby inni tolerowali naszą inność i naszą odmienność, w końcu to, kim jesteśmy to nasza indywidualna sprawa.

Pytanie tylko dlaczego oczekując tego od innych nie potrafimy zacząć od siebie? Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia wstajemy i mamy pełną szafę ubrań. Problem polega na tym, że są to nie nasze ubrania. Albo są za duże, albo zbyt kolorowe, za małe. Próbujemy jakoś się ubrać, ale czujemy się nie na miejscu. Idziemy do pracy, gdzie ktoś nam oznajmia, że od dziś będziemy robić coś zupełnie innego. Cały dzień czujemy, że nie jesteśmy sobą. Brzmi jak koszmar. Dla osób transseksualnych często ten koszmar trwa całe życie.

TRANSFOBIA PO POLSKU

Nie wiadomo, jakie są przyczyny transseksualizmu, ale nie zmienia to faktu, że w naszym społeczeństwie żyją osoby, które czują, że urodziły się nie w tym ciele, w którym chciały. Przez lata ten problem był spychany w sferę dewiacji, transseksualiści ukrywali swoją tożsamość do końca życia nie mogąc żyć po swojemu, a co najgorsze nie akceptując siebie samych. Dziś coraz głośniej mówi się o prawach osób trans, co nie oznacza, że żyje im się łatwiej.

Można tu podać choćby przykład Jej Perfekcyjności, osoby trans, która doczekała się nawet własnego hasła w Wikipedii. Jednak po ataku przepuszczonym przez środowiska prawicowe hasło to zostało usunięte. Potem Jej Perfekcyjność założyła swoje konto na Facebooku, które prawdopodobnie w wyniku zgłoszeń transfobów również jest usuwane. Zastanawiające jest to, dlaczego ludziom postronnym tak bardzo uwiera cudza strona na Facebooku czy hasło w Wikipedii, czemu nie pozwalamy innym na kawałek przestrzeni, gdzie mogą być sobą, zwłaszcza, że jest to przestrzeń wirtualna.

ILE KOSZTUJE SZCZĘŚCIE?

Mimo niechęci, z jaką stykają się osoby trans w Polsce są ludzie, którzy mają odwagę walczyć o siebie. Można tu podać przykład Anny Grodzkiej, która będąc 50-letnią kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny postanowiła zrobić trans coming-out. Dziś prowadzi szczęśliwe życie, jej dorosły syn w pełni zaakceptował to kim jest, nawet wspierał ją w walce o zmianę oznaczenia jej płci w metryce. Anna postanowiła pomóc osobom podobnym do niej i jest prezeską Fundacji Trans-fuzja. Jej życiu możemy przyjrzeć się choćby oglądając film „Trans-akcja” produkcji HBO, w którym możemy zobaczyć, że w Polsce spotkamy również ludzi otwartych, rozumiejących, tolerancyjnych. Anna jest fascynującą, pełną ciepła i sympatii osobą burzącą stereotyp transseksualisty ubranego w pióra z przesadnym makijażem. Nie oczekuje od ludzi niczego więcej niż zaakceptowania faktu, że czuje się kobietą i tak chce być traktowana.

Osoby trans są inne, tak jak każdy z nas. Różnimy się od siebie, ale każdy ma potrzebę bycia sobą. Jeżeli chcemy, żeby ludzie zaakceptowali to, że lubimy dziwne fryzury, ubieramy się tylko na czarno, czy uznajemy tylko różowe buty powinniśmy postawić sobie to samo zadanie.

Może warto zastanowić się na tym, jaką krzywdę robi nam osoba, która chce po prostu nosić sukienkę?

Autor: Michał Kalinowski
Źródło: iThink


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Trinollan 26.11.2010 12:26

    Temat interesujący, ale powtarzane wszędzie zwroty i wyrażenia: “osoby, które czują, że urodziły się nie w tym ciele, w którym chciały”, “kobieta uwięziona w ciele mężczyzny” niemal dokładnie w takiej samej postaci (uwięzienie, uczucie, nie to co chciał/a) zmusza do zastanowienia się, czy transseksualizm jest – tak jak mówią – problemem akceptacji społeczeństwa, czy też jednostką chorobową wspieraną przez modne nurty ‘akceptacji wszystkiego’.
    Krótkie i mało wyczerpujące artykuły, takie jak (bez obrazy) ten nie czynią według mnie niczego dobrego. Osoby tolerujące takie zjawiska jak transseksualizm bardziej tolerancyjnymi się nie staną, a osoby neutralne (bądź przeciwne) co najwyżej się zniechęcą, widząc że to po prostu moda.

    Znalazłem dwa ciekawe artykuły, i choć autorem jest ta sama osoba, w dodatku pisząca dla subiektywnie nastawionego portalu (transfuzja.org), to sądzę, że pozwalają na o wiele wnikliwsze zgłębienie tematu:
    http://transfuzja.org/pl/artykuly/artykuly_i_opracowania/rola_psychologa_i_psychoterapii_w_transseksualizmie.htm
    http://transfuzja.org/pl/artykuly/artykuly_i_opracowania/dynamika_transseksualizmu_z_perspektywy_psychologii_zorientowanej_na_proces.htm

    A tutaj wpis na angielskiej wersji wikipedii, który traktuje o wypowiedziach dot. transseksualizmu oraz badaniach naukowych nt. jego źródeł:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Causes_of_transsexualism

    Prawdziwe są wg mnie słowa: “uprzedzenia do pewnych osób istnieją, dopóki się takich nie pozna”.
    Sądzę, że transseksualizm jest jednostką chorobową, którą przez wiele lat próbowano leczyć w zupełnie niewłaściwy sposób i skutecznym okazał się dopiero zabieg zmiany płci w taki czy inny sposób. Na pewno o wiele większą wiedzę pod tym względem mają sami transseksualiści.
    Dopóki oni [transseksualiści] są rozsądni i zdrowi na umyśle, to nie ma podstaw, aby traktować ich jako obywateli drugiej kategorii patrząc przez pryzmat swojej seksualności. Ale do tego trzeba znaleźć dużą dozę tolerancji u siebie…

  2. eses 26.11.2010 13:08

    „Tolerować nie znaczy zapomnieć, że to, co tolerujemy, na nic więcej nie zasługuje.” Nicolás Gómez Dávila

  3. Raptor 26.11.2010 14:18

    Tak, cytat doskonały i w pełni oddający naturę zjawiska tolerancji 😉

  4. mgmg 26.11.2010 23:33

    W kontekście cytatu: więc następnymi żądaniami po spełnieniu wszechtolerancji będzie nakaz podziwiania.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.