Liczba wyświetleń: 1896
Paulina Matysiak, posłanka Lewicy z woj. łódzkiego, węszy agitacje religijną prowadzoną za pomocą kremówek rozdawanych w pociągach.
2 kwietnia wypada rocznica śmierci papieża Jana Pawła II. To nie tylko święty Kościoła katolickiego, ale także postać, która znacząco przyczyniła się do wyzwolenia Polski z komunizmu. Z tego powodu pracownicy PKP nosili wczoraj żółto-białe przypinki, a w pociągach można było dostać… kremówki.
Dlaczego kremówki? Bo słodycz ten zasłynął jako jeden z ulubionych łakoci papieża Polaka. Okazuje się jednak, że m.in. ciastka z kremem mogą komuś przeszkadzać. Posłanka Lewicy, Paulina Matusiak, twierdzi, że zaatakowano ją agitacją religijną.
„Fakt, że w ramach poczęstunku w niektórych pociągach Intercity pasażerowie dostają ciastko, nie jest absolutnie problemem. Problemem natomiast jest robienie z pociągów miejsca agitacji religijnej i wymaganie od pracowników noszenia dziś żółto-białej przypinki (barwy Watykanu). Czy kremówka zostanie w Intercity na stałe w ramach żywieniowej rewolucji? Nie wiem. Natomiast dość smutne jest to, że prawica dobre imię i dziedzictwo Jana Pawła II próbuje ratować kremówkami” – napisała lewicowa polityk na „Twitterze”.
Czyli niby nie są te ciastka problemem, ale okazuje się, że jednak są i to poważnym. A przypinki? Powtórzmy to jeszcze raz: Jan Paweł II to nie tylko postać ważna dla katolików, ale także dla najnowszej historii Polski.
Autorstwo: SG
Zdjęcie: Paulina Matysiak
Na podstawie: Twitter.com
Źródło: NCzas.com
Żółto białe przypinki przeszkadzają, ale już niebiesko żółte nie 🤦🤣
Robią wszystko by nas skłócać i nie zajmują się niczym istotnym
A tej komunistce nie przeszkadza kolorowa szmata?? Jej się marzy sierp i młot.
A ja bym chciał wiedzieć, co zrobiła z ciastkiem. Jeśli oddała komuś innemu – postąpiła szlachetnie, jeśli wyrzuciła – zmarnotrawiła jedzenie, jeśli zjadła – jest hipokrytką.