Liczba wyświetleń: 2616
Od dzisiaj rząd wprowadził kolejne ograniczenia we względu na rzekomą pandemię COVID-19. Oficjalnie lockdownu nie będzie, ale ekipa Morawieckiego i tak rekomenduje ograniczenie kontaktów społecznych do minimum.
W czerwonej strefie szkoły ponadpodstawowe i uczelnie mają przejść na tryb edukacji zdalnej, natomiast podstawówki będą pracować w trybie hybrydowym (łączona edukacja zdalna i stacjonarna) lub tylko stacjonarnie jak do tej pory. Przedszkola na razie bez zmian, ponieważ rząd boi się zamknięcia szkół podstawowych i przedszkoli, z uwagi na konieczność wypłacania rodzicom świadczeń opiekuńczych z tego tytułu.
Jak podaje PAP w rozmowie z doktor Lidią Stopyrą, pediatrą specjalistką od chorób zakaźnych, dzieci zarażają się w szkołach, jednak nie było u nas przypadków śmiertelnych, a przebieg choroby nie wymagał do tej pory użycia respiratora, i jest stosunkowo lżejszy niż u osób dorosłych. Najbardziej narażone są dzieci z chorobami współistniejącymi, które mają obniżoną odporność. Decyzja co do funkcjonowania szkół w strefie żółtej jeszcze nie zapadła.
Rząd rekomenduje ograniczanie kontaktów społecznych, w strefie czerwonej obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa. Ograniczone zostaną eventy kulturalne, liczba osób w transporcie publicznym, zamknięte baseny i siłownie. Większość nowych ograniczeń zostanie wprowadzona 17 października większość nowych ograniczeń. „Wyjątkiem są ograniczenia dotyczące wesel i innych uroczystości rodzinnych – one zaczną obowiązywać od 19 października”- czytamy na stronie kancelarii premiera.
Poniżej publikujemy, za Kancelarią Premiera, listę nowych obostrzeń.
Strefa żółta (cały kraj, z wyjątkiem powiatów ze strefy czerwonej):
– lokale gastronomiczne mogę być otwarte w godz. 6:00 – 21:00. Zajęty może być co drugi stolik. Po godz. 21:00 wyłącznie możliwość zamówienia posiłków na wynos;
– ograniczenie liczba osób w transporcie publicznym – zajętych może być 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc;
– od 19.10 – ograniczona liczba osób na weselach i innych uroczystościach – max. 20 osób, bez możliwości zabawy tanecznej;
– w uroczystościach religijnych może uczestniczyć max. 1 osoba na 4m2;
– w zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć max. 25 osób;
– w szkołach wyższych oraz ponadpodstawowych obowiązuje nauczanie hybrydowe;
– wydarzenia sportowe bez udziału publiczności;
– w wydarzeniach kulturalnych max. 25 proc. miejsc zajętych przez publiczność;
– zawieszona działalność basenów, aquaparków i siłowni.
Strefa czerwona:
– ograniczenie liczby osób w placówkach handlowych do 5 osób na 1 kasę;
– od 19.10 – zakaz organizacji imprez okolicznościowych (wesela, konsolacje i inne);
– podczas uroczystości religijnych nie więcej niż 1 osoba na 7m2,
– w zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć max. 10 osób;
– w szkołach wyższych oraz ponadpodstawowych obowiązuje nauczanie w trybie zdalnym (z wyłączeniem zajęć praktycznych).
Oprócz tego w strefie czerwonej obowiązują takie same zasady bezpieczeństwa jak w strefie żółtej.
Rząd wypoczywał przez całe wakacje, walczył z LGBT oraz przyznawał sobie premie. Dzisiaj służba zdrowia nie jest w stanie udźwignąć ciężaru obowiązków, system pomocy dla chorych nie działa. Czy zalecenie 7 m2 na osobę w kościołach i utrudnienie ludziom dostępu do transportu publicznego, przez zmniejszenie liczby miejsc w autobusach, pomoże ograniczyć liczbę przypadków COVID-19? W sytuacji, gdy zwyczajnie brakuje miejsc w szpitalach, można wątpić. Przed nami jeszcze weekend wesel i uroczystości rodzinnych, które są wyjęte z obostrzeń. Zobaczymy, gdzie obudzimy się w najbliższy poniedziałek po weekendowych zabawach.
Autorstwo: Rut Kurkiewicz-Grocholska
Źródło: Strajk.eu
Poznaj plan rządu!
Olewam wytyczne okupantów odnośnie oszustwa c19.. tyle w temacie
Jego stary byl zydem, i byl jeszcze z tego dumny, bral udzial w okraglym stole. Znajac realia tamtych czasow to na pewno byl TW SB, jak wszyscy z KOR-u.
Rici, ja słyszałem że jego żona i matka to Żydówki, a stary ponoć nic o tym nie wiedział,był w Solidarności Walczącej,przeciwnik okrągłego stołu.
Globalna wojna informacyjna.
Faszyzm rządowy i totalitaryzm korporacyjny.
Rozumiem, że to noszenie maseczek jest z wielu powodów idiotyczne, ale nie walczcie z tym kolejnym idiotyzmem.
Mianowicie nie wciskajcie kitu z tym przekroczonym CO2.
Ile tego gazu zostaje pod maską, która ściśle przylega do twarzy? Znikoma ilość, bo ogromna większość wdychanego powietrza i tak pochodzi z zewnątrz.
Gdyby maska wyglądała na półlitrową torebkę, która wypełniała by się wyziewami, to one praktycznie w całości wracały by do płuc. A tak prawie w całości wylatują poza maskę.
@Collega
Zapoznaj się z tym artykułem:
https://wolnemedia.net/druga-fale-epidemii-mogli-wywolac-nosiciele-maseczek/
Osobiście doświadczyłem pierwszych objawów niedotlenienia, gdy pierwszy i ostatni raz założyłem maseczkę. Najpierw rozbolała mnie głowa, potem zacząłem mieć zawroty głowy. Minęły po jakimś czasie od zdjęcia maski. Być może gwałtowniej reaguję niż inni z powodu niskiej wentylacji płuc. Nie oznacza to, że problemu nie ma.
A czy wiesz, że lekarze nigdy nie oddychają ustami w maseczkach? Czy wiesz, że trzeba przejść ćwiczenia oddychania pod maseczką i oddychać równomiernie nosem, żeby nie dochodziło do niedotlenienia? Jeśli już musisz ją nosić, a nie przyłbicę, to oddychaj nosem i zmieniaj gdy zawilgotnieje.
Nadmierne wdychanie CO2 może także prowadzić do „bezpośredniego zaburzenia funkcji poznawczych u ludzi” (otumiania?). Jest o tym artykuł z PAP (choć w kontekście wzrostu CO2 w atmosferze, ale jak ktoś wdycha więcej CO2 z powodu maski, to też go dotyczy):
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C81960%2Cwzrost-poziomu-co2-moze-zaburzac-myslenie.html
Zaburzenie funkcji poznawczych jest korzystne dla rządu. Otumanionymi obywatelami łatwiej rządzić.
Pytaja virusologa dlaczego tak malo zgonow a on ze covid jest jedna z przczyn zgonow ale nie najwieksza, czyli sa inne czyniki ktore zabijaja ludzi jak wypadki itd i nikt dla nich lockodownu nie robil.
Pytaja jakiegos profesora a ten majaczy ze zima wiecej umiera niz latem ale panie cybale to nie zmienia faktu ze kazdy miesiac rok temu mial wieksza ilosc zgonow niz obecny.
Wiec nie taka pademia straszna a te obostrzenia niby jak cie uchronia przed droga kropelkowa ktora przejdzie nawet przez oczy czy przez szczeliny maseczki?
Dandi poczytaj sobie Pliniusza Mlodszego zwlaszcza jego IX ksiege “Historii”, to znajdziesz tam opis gdy Rzymianie wyrzucili lekarzy z kraju,/lekarzami byli glownie Grecy/ po tym tsan spoleczenstwa znacznie sie poprawil, przestali umierac. Pliniusz podaje tam jak dlugo zyli ludzie. W tym czasie Rzym to czesc obecnych srodkowych Wloch, moglo tam mieszkac kilkadziesiat tys.do kilkuset tys. mieszkancow. Podaje dane z jednej prowincji zamieszkalej przez kilkanascie tys. ludzi. I mamy tam kilkaset osob w wieku ponad setke, kilkadziesiat osob w wieku ponad 120, kilkanascie ponad 130, i kilka ponad 150.
Sytuacje mozna porownac w pewnym sensi do obecnej, gdy lekarze przestali przyjmowac pacjentow, przestano wykonywac zabiegi, i ludzie przestali tak umierac.
Ostatnio czytalem zestawienie zgonow w Niemczech gdzie w roku 2017 i 2018 w efekcie fali upalow zmarlo w kazdym z tych lat kilka razy wiecej ludzi niz na covid w tym roku.
Już są na YT szokujące nagrania wykonane przez krótkofalowców z rozmów karetek pogotowia pomiędzy szpitalami, rozmowy są o tym, jak to nie mogą zostawić w W-skich szpitalach realnie poszkodowanych pacjentów z wypadków! Szpitale nie przyjmują ponieważ już są przepełnione qowidiotami chorymi na grypkę albo katarek. Te nagrania są realnie wstrząsające, mogą nawet przerażonych wyznawców religii Qowyda19 wytrącić z qowidiotycznego nastroju zwierzęcego lęku i wprowadzić w stan ludzkiego myślenia. Ludzie! Wczoraj wojewoda musiał interweniować żeby w końcu jakiś szpital przyjął dziecko ze złamaną ręką! A to dopiero początek sezonowej grypki…