Na krótką metę sukces PO

Opublikowano: 15.10.2013 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 620

Rozmowa z politologiem, Jackiem Kloczkowski z Ośrodka Myśli Politycznej.

STEFCZYK.INFO: Wygląda na to, że udało się Hannie Gronkiewicz-Waltz obronić stanowisko prezydenta Warszawy. Czy w Pana ocenie ktoś poniósł porażkę, a ktoś wygrał? Czy to głosowanie będzie miało duże znaczenie dla polskiej polityki?

JACEK KLOCZKOWSKI: Wyniki są takie, że każda ze stron może głosowanie przedstawiać jako sukces. Więcej atutów w propagandzie ma oczywiście Platforma Obywatelska, ponieważ może powiedzieć, że ocaliła Hannę Gronkiewicz-Waltz. Przeciwnicy mogą wskazywać, że spośród osób zabierających głos w referendum gigantyczną przewagę mieli ci, którzy chcieli odwołania urzędniczki. Wygląda więc na to, że jej rządy są źle oceniane przez aktywną część warszawskiego elektoratu. PO będzie swoją narrację budować w ten sposób, by nie wskazywać, że ponad 90 proc. głosujących było za odwołaniem Gronkiewicz-Waltz. Platforma będzie się skupiać na tym, że jej prezydent wciąż rządzi.

– To dobrze dla PO.

– Na krótką metę oczywiście. Jednak to może mieć i złe strony dla PO – Hanna Gronkiewicz-Waltz wciąż rządzi stolicą. To może z kolei oznaczać, że stołeczne władze będą funkcjonować tak jak do tej pory, czyli źle. I może się okazać, że za kilka miesięcy Gronkiewicz-Waltz będzie obciążeniem dla partii. Jako jednostkowe wydarzenie zwycięstwo prezydent Warszawy jest dla PO korzystne, ale w perspektywie następnych wyborów może się okazać, że to pozytywne nie jest.

– Czy problemem Platformy może być fakt, że jej zwolennicy zostali zmobilizowani do zostania w domu?

– Nie przypuszczam, by to był problem. Każde wybory rozgrywają się w bardzo aktualnym kontekście. Na kwestie frekwencji miało będzie znaczenie, co wyborcy będą uważali w chwili wyborów, czy im się będzie chciało wtedy ruszyć z domu. To, jak oni zachowali się w październiku 2013 roku, nie będzie miało żadnego znaczenia dla ich zachowania za kilka miesięcy. To, że nie poszli na referendum, nic nie oznacza. Ważniejsze będzie co oni będą sądzić o rządach PO w Polsce, czy zagraża im potencjalna alternatywa dla Platformy.

– Piotr Guział komentując wyniki referendum mówił, że warszawiacy pokazali żółtą kartkę PO, ale czerwoną wszystkim partiom politycznym. Czy rzeczywiście to głosowanie to dowód sprzeciwu wobec partii politycznych?

– Nie widzę tej sprawy w ten sposób. Przecież jak na polskie warunki frekwencja w referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz była duża. Z danych dot. głosowania wynika z kolei jasno, że wyborcy PiS-u posłuchali apeli partii i poszli głosować. Z kolei wyborcy Platformy nie poszli do głosowania, więc również posłuchali apelu popieranej przez nich partii. Widać więc, że głos polityków jest wciąż brany pod uwagę przez wyborców. Jednak to nie zmienia ogólnej tendencji, którą widać – Polacy generalnie mają złe zdanie o polskiej klasie politycznej. Ale to nie znaczy, że są w stanie uznać, że alternatywą dla nich są wydarzenia samorządowe. Burmistrz Piotr Guział może mówić, co chce, ale tu nie ma racji.

Rozmawiał: TK
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. kramar 15.10.2013 14:03

    A ja nie jestem ani za PIS, ani za PO, SLD czy kto tam jeszcze jest. A mimo to poszedłem zagłosować za wywaleniem Walcowej, za podnoszenie cen biletów komunikacji miejskiej. A na wybory jakiekolwiek nie zamierzam już chodzić, jakiś czas temu dałem se spokój.
    PS. Referendum moim zdaniem zaszkodził Kaczyński, ludzie cały czas nie lubią jego gęby, i lepiej by się przysłużył gdyby się nie pokazywał i nie wypowiadał w tej kwestii. To tyle.

  2. Jacek K. Poreda 15.10.2013 15:20

    Większość Polaków jest krytyczna wobec polityków, ale zrobić coś bardziej konkretnego, to już jest problem. Narzekanie i nic nie robienie jest cechą charakterystyczną. Jeśli narzekasz, to zrób coś aby było lepiej. NIe bądź egoistą i malkontentem, zrób coś dla siebie i innych. Wybory przede wszystkim wykazały niski poziom zangażowania politycznego i obywatelskiego nas Polaków, nie były niczyim sukcesem, ani PO, która po raz kolejny wykazała się pychą i lekceważeniem głosu obywateli, ani PIS, które ocieka obłudą, a same nic lepszego nie oferuje, ani społeczeństwa, które niestety nie usunęło niechcianej pani antyprezydent. Warto się nie zrażać i pomyśleć, że aby było w kraju dobrze, nie wystarczy narzekać, trzeba po prostu rozwalić cały ten postkomunistyczny układ bandy czworga, odzyskać suwerenność narodową (teraz nie rządzą Polacy, ale Nowy York, Bruksela, Berlin czy Jerozolima), a do tego niezbędne jest zaangażowanie Polaków. Jeśli tego nie będzie, to nasze dzieci i wnuki będą miały jeszcze gorsze życie niż my.

  3. MilleniumWinter 16.10.2013 07:11

    Ludzie nie poszli na referendum bo pracują w administracji państwowej (Tusk) lub miejskiej (HGW).
    Media nie raz informowały że kto pójdzie na referendum jest wrogiem PO i HGW ponieważ zwolennicy mają referendum zbojkotować.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.