Kolejne żądania PKPP Lewiatana

Opublikowano: 30.06.2012 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1109

PKPP Lewiatan żąda zniesienia limitów czasu pracy tymczasowej. Obecnie pracownik zatrudniony na umowę na czas nieokreślony maksymalnie przez 18 miesięcy w trakcie kolejnych 36. Grażyna Spytek-Bandurska z Lewiatana twierdzi: “W niepewnych czasach trudno jest zdecydować się na stałe zatrudnienie. Przedsiębiorcy obawiają się, czy będą mieć zlecenia. W takiej sytuacji lepiej by było, gdyby mogli bez ograniczeń korzystać z pracowników tymczasowych.”

Oprócz zniesienia limitów czasowych Spytek-Bandurska proponuje również zniesienie zakazy wykonywania przez pracowników tymczasowych pracy szczególnie niebezpiecznej (np. na wysokościach) oraz umożliwienie leasingu pracowników. “Chodzi o to, by firmy mogły sobie nawzajem wypożyczać pracowników. Dziś tak już się robi, ale ponieważ nie jest to uregulowane, przedsiębiorcy mają wątpliwości, czy nie łamią prawa” – kontynuuje “ekspertka” PKPP Lewiatan.

Burżuje z Lewiatana rozmawiają z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej oraz parlamentarzystami. Jak wyjaśnia Spytek-Bandurska: “Na razie szukamy zwolenników w PO, ale będziemy także na ten temat rozmawiać z innymi klubami.”

Bezczelność Lewiatana budzi zdziwienie. Posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska twierdzi, że praca tymczasowa “nie powinna zastępować normalnego etatu”. Ludzie potrzebują stabilizacji, inaczej ucierpi na tym demografia. Stwierdziła jednak, że w wypadku gwałtownego pogorszenia się sytuacji na rynku pracy ministrowie pracy i finansów powinni mieć prawo znieść ograniczenia.

Prof. Elżbieta Kryńska z UŁ mówi: “Choć zwykle jestem po stronie pracodawców, to w tym przypadku uważam, że przesadzają. Okres, który mamy dziś w ustawie, jest i tak długi, jak na ten rodzaj pracy.”

Pomysłom Lewiatana sprzeciwiają się związkowcy. Rzecznik NSZZ “Solidarność” Marek Lewandowski stwierdził: “Nasz rynek pracy jest i tak zanadto elastyczny i zbyt często dochodzi do patologii w zatrudnieniu. Powinniśmy z tym walczyć, a nie pozwalać na więcej.” Zapowiedział także ostry sprzeciw “Solidarności”, gdyby te propozycje weszły w życie.

Źródło: Władza Rad


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. sunner 30.06.2012 11:14

    “Prof. Elżbieta Kryńska z UŁ mówi: “Choć zwykle jestem po stronie pracodawców”

    Patrzcie, patrzcie, pani profesor jest po stronie pracodawców, ciekawe więc dlaczego sama nie weźmie się za “biznes” zamiast siedzieć na ciepłej państwowej posadce. Ale to w sumie norma: nasi rodzimi liberłkowie, zwolennicy tzw. wolnego rynku i tym podobni najczęściej okupują państwowe stołki.

  2. adambiernacki 30.06.2012 12:22

    Dawno temu mówiłem już o tym, że Lewiatan stanowi zagrożenie i zmonopolizuje rynek mając wsparcie brudnego kapitału. Panoszy się na wsiach gdzie truje ludzi tym swoim syfem. Unikam produktów potworka i wszystkim radzę to samo. Lewiatan dużo chce widzę. Dlaczego oni mają tylko do chcenia prawo? Może tak ktoś zechce zarżnąć maczetą zarząd wraz z przyległościami i poszukać poparcia dla tego pomysłu wśród internautów zamiast posłów?
    “Pracodawcy” są aż tak ważni, żeby stać ponad prawem i zajmować się handlem ludźmi? Ciekawe bo z tego co wiem to takie suk…syny nie płacą podatków i oszukują jak się da. Natomiast przeciętny pracujący Kowalski podatek płaci zawsze.

  3. pasanger8 30.06.2012 16:23

    Z takiego samego powodu dla którego Balcerowicz co pieprzy 3 po 3 o przedsiębiorczości sam siedzi na państwowej posadce w SGH-stabilne zatrudnienie jest dużą wartością.
    Sądziłem zresztą ,że ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej powinni ponosić przedsiębiorcy(za to mają widoki dużych zysków jeśli idzie dobrze)widać wg ,,Lewiatanów” ryzyko prowadzenia działalności powinni ponosić tylko pracownicy. Oczywiście to kolejny krok wstecz-już mamy w Polsce najwyższy współczynnik ludzi pracujących na umowach śmieciowych-najwyraźniej dla Lewiatana to za mało -skoro Chińczyk może pracować za miskę ryżu to Polak za miskę ziemniaków.Czyli jednak bez wieszania tych gnojów na latarniach się nie obędzie.

  4. Czejna 30.06.2012 16:56

    Jakze obrzydliwa nazwe sobie nadali, ale za to adekwatna do ich dzialan. Popytajcie sie w rodzinie i wsrod znajomych, czy aby ktos do nich nie nalezy i proponuje odwrocic sie zupelnie. Zerwac wszelakie kontakty i rozsylac wiesc o obliczu tegoz towarzystwa i nie ludzmy sie, ze cos ugramy w tej znajomosci, boc albo jestes ofiara, albo bestia ja pozerajaca. W tym ukladzie nie ma innych rol, no chyba ze – lowcy.

  5. _SL_ 01.07.2012 03:53

    Zdecydowanie bardziej elastyczne przepisy prawa pracy polepsza obecne chore regulacje.

    “Obecnie pracownik zatrudniony na umowę na czas nieokreślony maksymalnie przez 18 miesięcy w trakcie kolejnych 36.”
    Nawet zdania marksisci nie potrafia sklecic.

    Teraz jesli ktos pracujacy na czas nieokreslony wyczerpie 18 miesiecy i straci prace, nie moze podjac innej jezeli w okolicy jest spore bezrobocie i nie ma etatow poza umowami na czas nieokreslony-prawo skazuje go na bezrobocie lub szara strefe.

    “Oprócz zniesienia limitów czasowych Spytek-Bandurska proponuje również zniesienie zakazy wykonywania przez pracowników tymczasowych pracy szczególnie niebezpiecznej (np. na wysokościach) oraz umożliwienie leasingu pracowników. “Chodzi o to, by firmy mogły sobie nawzajem wypożyczać pracowników. Dziś tak już się robi, ale ponieważ nie jest to uregulowane, przedsiębiorcy mają wątpliwości, czy nie łamią prawa” – kontynuuje “ekspertka” PKPP Lewiatan.”

    Po prostu deregulacja, krok w dobra strone. Bedzie wiecej pracy, wiec chyba powinnismy sie cieszyc.
    Elastycznosc pracy usprawnia dzialanie biznesu, widac to po rozwinietych krajach o wiekszej wolnosci gospodarczej, np. agencje pracy w UK, USA, Norwegii, Nowej Zelandii.
    Jesli nie ma zlecen w firmie to czy pracownicy musza siedziec na hali a firma ponosic straty co moze skonczyc sie plajta wlasciciela i bezrobociem dla pracownikow czy pozwolic wlascicielowi frimy na wynajem pracownikow innemu podmiotowi ktory aktualnie potrzebuje sily roboczej, co pozwoli mu zamortyzowac koszta do czasu zdobycia nowych zlecen i zachowac biznes?

    Zmaleje bezrobocie, zwiekszy sie konkurencyjnosc gospodarki a niedoswiadczeni pracownicy wchodzacy na rynek beda mieli latwiejszy start niz obecnie.

    Przypominam ze dobry, wartosciowy pracownik ma swoja cene, zwykle wysoka i nie straci na tym. Czy inzyniera, informatyka czy dobrego spawacza trzeba chronic jakimis regulacjami zabezpieczajacymi jego place lub prace czy tez pracodawca woli zachowac wartosciowa osobe przynoszaca mu dobre zyski w firmie ?
    Konkurencja nie spi.

    @pasanger8 Wlasciciel firmy odpowiada za swoje decyzje calym mieniem a pracownik etatem. Wlasciciel moze stracic dorobek zycia i rodziny a pracownik straci prace i bedzie musial poszukac innej.

    Nowa prace zdobywa sie zdecydownie szybciej niz dorobek zycia.
    Kto ryzykuje wiecej?

  6. xpio 01.07.2012 09:32

    @_SL_

    A czy szanowny pan zauważył, że ta “deregulacja” (tendencja w tą stronę) tyczy się tylko tych rzekomych praw pracowniczych.
    Na innych polach mamy odwrotny trend, czy zdaje sobie pan sprawę do czego prowadzi taka asymetria.

    “Deregulacja” ok, ale tylko w sposób globalny wraz z de-biurokratyzają, de-fizkalizacją plus parę innych (równie istotnych elementów).
    A z prawem bezwzględnie chroniącym wolny rynek, czyli największego wroga każdego kapitalisty (“pracodawcy” 🙂 ).
    Byśmy zobaczyli …. 🙂

    A co najgorsze szanowny panie pracodawco, pracownik to człowiek (istota żyjąca i czująca) a nie jak co niektórzy twierdzą “substancja robocza”.
    Krok po kroczku w sposób niezauważony wprowadza się faktyczne niewolnictwo (feudalizm), “leasing pracownika”, ludzie obudźcie się.
    Przeciętny pracownik ma w DUP… twoją pracę jako dobro absolutne ona mu jest do niczego nie potrzebna, on idzie do niej po to żeby dostać kasę i jakoś żyć.
    (wszystkie inne furtki mu się systematycznie zamyka)
    A ile jej dostaje z tego co faktycznie wypracowuje, tak po odliczeniu twojej marży i marży państwa-złodziejskiego.
    Czy musiał ( a właściwie chciał) by harować po 60 godzin tygodniowo, a niestety 8 godzinny dzień pracy to fikcja.
    Tak tak powinien być elastyczny 60 godzin to mało lepiej 80, dodatkowo żeby można go było wylesingować, albo jeszcze lepiej handlować na giełdzie tak tak.
    Czy wy nie widzicie to wszytko nie ma żadnego sensu, że wrogość systemu sięga głębiej niż roczny bilans firmy.

  7. adambiernacki 01.07.2012 10:47

    Mam nieco oleju w głowie, odwagi w sercu i pary w łapach i powtarzam, że sprzedanie porządnej garści pracodawcy może być odświeżające i wprowadza równowagę do stosunku pracy. Ma również nieocenione zalety edukacyjne, dzięki którym chciwy śliski sk…synek spuści z tonu nieco. Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, że tak sparafrazuję obrzędy liturgiczne Kościoła Apoteozy Tortur Ofiar Ludobójstwa. Pietrek, kolega mój serdeczny tak przyzolił jednemu cwaniaczkowi, że jak fiknął za biureczko to mu laczki odskoczyły. Oczywiście chamski ryj obity go zwolnił, ale nie dyscyplinarnie. Wiedział, za co wyłapał szmaciarz i cieszył się, że tylko raz i od jednego pracownika. Pietrek pracował po miesiącu gdzie indziej i pracuje tam do dziś i też jest tam kierownikiem.

  8. Exiter69 01.07.2012 13:45

    Witam wszystkich,
    jestem tu od dzisiaj i od razu przejdę do sedna.
    Możecie albo dawać pracę, albo brać pracę.
    Nie ma 3 opcji.
    Pracownik w sposób NATURALNY chce robić jak najmniej, a dostawać jak najwięcej, tak samo pracodawca. Dlatego interesy obu stron są i będą zawsze po przeciwnych biegunach. Te całe oburzenie i rady od adambiernacki, czy xpio to szkoda nawet komentować…
    Ostatecznie drodzy frustraci zawsze możecie spróbować przejść na drugą stronę barykady i zobaczyć jak jest wspaniale tam, gdzie Was nie ma.

  9. xpio 01.07.2012 18:30

    Nikomu nie doradzam, ani się nie oburzam.
    Jednak irytuje mnie gdy ktoś gdy ktoś pragnie poprawiać “wady” systemu które zostały do niego celowo wprowadzone.
    Obecna sytuacja jest wypadkową oddziaływań na innym (mniej dostrzegalnym poziomie), więc ten rzekomy konflikt jest nieco sztuczny, albo raczej sztucznie podsycany, tak że obydwie strony robią dokładnie to czego manipulatorzy od nich oczekują.
    Konieczny jest szersze spojrzenie i otwarcie się na większe spektrum możliwych rozwiązań.
    Bo inaczej tak klasa średnia gdy spełni swe zadanie, czyli wprowadzi faktyczne niewolnictwo, sama dołączy do swych niedoszłych ofiar, taki będzie finał !

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.