Liczba wyświetleń: 1033
W 2010 r. współczynnik Giniego, mierzący nierówności dochodowe, w krajach UE-27 wynosił 30,5% (nieco ponad 0,3 w skali od 0 do 1). W latach 2005-2010 zmienił się nieznacznie, bowiem wahał się w tym okresie wokół 30,2-30,7%. Polska jest jednym z dwóch krajów w UE, obok Portugalii, w którym nierówności dochodowe maleją od 2005 r. – tak wynika z nowych danych Eurostatu.
Jak przypomina portal wnp.pl, współczynnik ten mierzy nierówności rozkładu dochodów w gospodarstwach domowych. Im jego wartość jest niższa, tym niższy poziom nierówności dochodowych. Wyraża się do w skali od 0 do 1 – im wyższa wartość, tym nierówności większe – lub procentowo. Nowe dane Eurostatu wskazują, że najwyższa nierówność dochodów występowała w 2010 r. wśród krajów UE na Litwie (36,9%) oraz Łotwie (36,1%). Najniższe nierówności były z kolei w Słowenii (23,8%), na Węgrzech oraz w Szwecji (24,1%). W Polsce wskaźnik ten miał w roku 2010 wartość 31,1% i był nieco wyższy niż średnia unijna. Warto jednak przypomnieć, że w 2005 r. współczynnik Giniego w Polsce wynosił 35,6%.
– Polska jest jednym z dwóch krajów w Unii Europejskiej, obok Portugalii, w którym nierówności dochodowe maleją nieprzerwanie od 2005 r. – mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. Na tendencję zmniejszania się poziomu nierówności dochodowych w Polsce wpływa kilka czynników: poza redystrybucją dochodów i transferami do gospodarstw domowych, zdecydował o tym także relatywnie szybszy wzrost dochodów najniższych w stosunku do wzrostu dochodów przeciętnych. W 2010 r. przeciętne wynagrodzenia w gospodarce narodowej były realnie wyższe o ponad 18% w stosunku do przeciętnych wynagrodzeń w 2005 r. W tym samym czasie wynagrodzenia minimalne wzrosły realnie o ponad 35%.
Jak słusznie konstatuje portal wnp.pl, z punktu widzenia nierówności dochodowych ważny jest oczywiście rozkład dochodów w poszczególnych grupach dochodowych, ale zmniejszanie się wielkości współczynnika Giniego wskazuje, że możemy mówić o stosunkowo niezłej tendencji.
Źródło: Nowy Obywatel
musi być coś z metodologią skoro powszechne odczucie przeczy wyliczeniom.
W takim razie Rozbi nie możesz być Polakiem. Tutaj bogaty sąsiad to zawsze oszust i złodziej.
@Sebek
Nie powtarzaj głupich stereotypów. Jak ktoś jest złodziej i cham to każdy to wie, a jak kto jest głupi i wszystkich wyzywa od złodziei i chamów, to też każdy o tym wie. Jesteśmy narodem inteligentnym a takie bajki nam opowiadają o nas.
@devilan ja nie powtarzam stereotypów, tylko mówię z własnego doświadczenia. Codziennie mam styczność z setkami ludzi i wiem jakie jest podejście większości z nich. Ci biedniejsi zazdroszczą i uważają bogatych za złodziei. Oczywiście nie mówię o wszystkich, ale o większości. I dlatego Ci ludzie zostaną już do końca życia biedni, bo ich umysł taki jest.
Każdy naród jest głupi, bo jest zbiorowością. To pojedynczy ludzie są inteligentni.
Biednym już się więcej nie da zabrać więc zabrali się za zabieranie tym bogatszym, stąd malejąca nierówność… Nie ma się nad czym zachwycać, w normalnym państwie nierówności powinny być, i takie jest moje zdanie.
Kierunek zmian słuszny -zapomnieli tylko wspomnieć na którym miejscu byliśmy z jakim współczynnikiem Giniego a ,na które miejsce wskoczyliśmy podobnie można zinterpretować dane z liczbą adwokatów /100tys mieszkańców-kilka lat temu mniej adwokatów/100tys mieszkańców miała w Europie tylko Albania a teraz wyprzedziliśmy już Bułgarię oraz Rumunię oraz podobne tuzy i zamiast na 26miejscu(przedostatnim)jesteśmy na 19.miejscu. Podobnie jak 72%Polaków uważa,że nie ma wpływu na to co się dzieje w kraju-to niby lepiej niż w 1992kiedy uważało tak 95%ale ciągle ponad 70%Polaków uważa ,że nie ma nic do powiedzenia w swoim kraju-i to ciągle bez przerwy badania powtarzalne.Pewnie podobnie z tym współczynnikiem maleje ale o ile dokładnie i w związku z tym czy wskoczyliśmy do czołówki i możemy się porównać np.:z Danią?Gdyż POlska jak i Portugalia miały największy stopień rozwarstwienia dochodowego w UE.
@Rozbi -z wpisem nr 8 zgadzam się najbiedniejszzym zabrano ostatnio i to dużo.