Liczba wyświetleń: 1086
Analityk wywiadu Bradley Manning stanie przed sądem wojskowym – poinformowała Armia Stanów Zjednoczonych. Żołnierz udostępnił tajne materiały demaskatorskiej witrynie Wikileaks.
Amerykański analityk wywiadu miał przekazać portalowi Wikilekas 700 tys. dokumentów, a w związku z tym oskarża się go m.in. o wspieranie wroga.
Czytaj także: Pliki użytkowników MegaUpload mogą zostać skasowane
Manningowi grozi dożywotnie więzienie, a sąd uznał jego działania za „długotrwałe i świadome”. Według przedstawicieli prawa wyrządził on istotne szkody dla państwa. Innego zdania są obrońcy żołnierza, których zdaniem działania Manninga nie naraziły nikogo na szwank.
Warto zauważyć, że wyciek, do którego przyczynił się Manning, jest największym tego typu w historii Stanów Zjednoczonych. Większość udostępnionych informacji dotyczyła wojen w Iraku i Afganistanie, jednak do sieci trafiła także ogromna ilość depesz amerykańskich dyplomatów.
Serwis Wikileaks, który opublikował tajne informacje, również boryka się z problemami prawnymi. Niedawno osoby wspierające twórcę witryny informowały, że serwery usługi mogą zostać przeniesione na statek bądź platformę przeciwlotniczą, gdzie obowiązywałoby je prawo morskie. Zdaniem niektórych prawników nie zagwarantuje to jednak bezpieczeństwa osobom, które rozwijają Wikileaks.
Opracowanie: Adrian Nowak
Na podstawie: CNN
Źródło: Dziennik Internautów
Tak, a gwałciciele i mordercy siedzą po 10-20 lat…. Co się dzieje z tymi państwami :/ Ogólnie cały świat powinienem zacząć się buntować przeciwko rządom. Chłopak ma JAJA DO ZIEMI skoro wysłał „gdzieś” 700 tysięcy dokumentów 😀
CHWAŁA ZWYCIĘŻONYM .Bradley zostanie bohaterem i jego nazwisko nigdy nie będzie zapomniane.
Brawa dla Bradley Manninga. Nie tylko ma jaja, ale i rozum bo wie co się złego dzieje w armii USA i potrafi się temu przeciwstawić. Oby go wybronili przed tym dożywociem.