Hollywood nie chce obsadzać nie-białych w rolach czarnych charakterów

Opublikowano: 12.01.2023 | Kategorie: Kultura i sport, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2176

Pakistańsko-amerykański aktor i scenarzysta Kumail Nanjiani w ostatnich latach zdobył sporą popularność, uzyskując między innymi nominację do Oscara. Niedawno na ekrany wszedł nowy film z jego udziałem, w którym wciela się w rolę przestępcy. Nanjiani przyznaje, że chciałby częściej grać czarne charaktery, ale producenci z Hollywood obawiają się powierzać podobne role osobom o innym kolorze skóry niż biały.

Pakistański artysta otrzymał nominację do Oscara za scenariusz do filmu „I tak Cię kocham”, natomiast wciąż przede wszystkim pojawia się na ekranie jako aktor. Niedawno premierę miał więc miniserial „Witamy w Chippendales”, w którym Nanjiani wciela się w postać właściciela klubu z męskim striptizem, podejrzanego dodatkowo o ściąganie haraczy, podpalenie i morderstwo na zlecenie.

W rozmowie z amerykańskim magazynem „Esquire” aktor twierdzi między innymi, że jego ostatnia rola bardzo mu się spodobała, ponieważ odgrywana przez niego postać była skomplikowana, a sama historia wielowątkowa. Z tego powodu Nanjiani chętnie pojawiałby się częściej na ekranie właśnie jako czarny charakter.

Problem w tym, że zdaniem artysty nie otrzymałby on roli w „Witamy w Chippendales”, gdyby historia była fikcyjna, a nie oparta na faktach. Producenci w Hollywood obawiają się bowiem zatrudniać nie-białych aktorów do produkcji, w których wcielaliby się w postacie przestępców.

Według Nanjianiego amerykański przemysł filmowy chce wprowadzać coraz większą różnorodność, ale dobre intencje mogą prowadzić do błędnych decyzji. Urodzony w Pakistanie aktor uważa więc, że w ten sposób Hollywood może ograniczać artystów jego pokroju, zainteresowanych odgrywaniem różnego rodzaju ról filmowych.

Na podstawie: Esquire.com, Joblo.com
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Napoleon 12.01.2023 11:31

    Trochę to dziwne, bo można zrobić świetną karierę jako czarny charakter.
    Lubię np takiego aktora jak Bolo Yeung – wiele razy występował jako czarny charakter.
    Lee Van Cleef w westernach, albo Danny Trejo, który dzięki temu stał się rozpoznawalny.
    I jakoś są bardziej sławni od głównych bohaterów, np bracia Mroczkowie 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.