Liczba wyświetleń: 1006
NIEMCY. Według pierwszych doniesień tym razem włamywacze nie byli powiązani z żadną znaną grupą hakerską.
Anonymous, włamując się niedawno do systemu informatycznego NATO, stwierdzili, że „nie boją się wojskowych okrętów”. Za przykładem znanej grupy poszli teraz inni hakerzy.
Włamywacze, którzy nazywają siebie „n0n4m3 cr3w”, mieli według nieoficjalnych doniesień dostać się do systemu niemieckiej jednostki zajmującej się bezpieczeństwem sieci. Warto przypomnieć, że Nationaler Cyber-Sicherheitsrat zostało powołane zaledwie kilka miesięcy temu, by przeciwdziałać cyberwojnie.
Jak poinformowały lokalne władze, 23-latek posługujący się nickiem „Darkhammer” został zatrzymany w ubiegłą niedzielę pod zarzutem kierowania zespołem „n0n4m3 cr3w”. Włamanie do jednostki zajmującej się bezpieczeństwem to jednak tylko jeden z zarzutów, który usłyszy haker.
Policja odkryła, że do jej systemów uzyskiwano dostęp już od września ubiegłego roku, co dawało cyberprzestępcom wiele miesięcy na wykradzenie wielu tajnych informacji. Według anonimowych źródeł w ręce hakerów trafiły dokumenty dotyczące setek policyjnych dochodzeń.
Opracowanie: Adrian Nowak
Na podstawie: DefeseTech
Źródło: Dziennik Internautów
Kolejna propaganda na potrzeby kontroli internetu.
Oceniając jednak takie sytuacje: to system nie dba o sprawy obywateli pozwalając na takie włamania. Hakerzy/krakerzy/młodzi sprawdzający swoje możliwości zawsze byli i będą.. Wina leży po stronie systemu a nie jednostek włamujących się.
Gdyby polityka zaczęła mówić wszystko zamiast kłamać, ukrywać, utajniać to nie było by zagrożenia. Jednak przy takim oszukiwaniu, kłamaniu i politycznych rozgrywkach muszą utajniać wszystko, bo by ich ludzie już dawno pogonili.
Tylko prawda nic wiecej…
Wielki szacun dla wszystkich ktorzy walcza.