Fałszerstwo w Brukseli. Nikt na Tuska nie głosował

Opublikowano: 12.03.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 735

Premierzy Słowacji i Węgier, czyli naszych niedawnych sojuszników, tak twardo broniących stanowiska, że nie należy solidarnie przyjmować uchodźców – tłumaczą w mediach, czemu zdecydowali się poprzeć Donalda Tuska. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych największy żal ma właśnie do Węgier. Podano oficjalną wiadomość, że planowana wizyta wiceministra Jana Dziedziczaka w Budapeszcie została odwołana. Viktor Orban został zalany falą hejtu w internecie. Jak tłumaczy swoją decyzję, której do ostatniej chwili nie chciał ujawnić?[SN]

“Uczyniliśmy wszystko, by osiągnąć rozsądny kompromis, ale w sprawach personalnych bardzo trudno o kompromis, a tym bardziej o rozsądny kompromis” — powiedział, a jego słowa przytoczyła agencja MTI. “Unia Europejska mimo wszelkich trudności nadal jest najlepszym miejscem na świecie. Należy przyjąć do wiadomości, iż polityka unijna opiera się na polityce partyjnej, a węgierskie partie rządzące — Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa — należą do Europejskiej Partii Ludowej. Obecna decyzja nie wpływa na polsko-węgierski sojusz, nadal twardo będziemy stać u boku Polski w każdej sprawie, w której Polskę dotykają niesłuszne ataki, a takich nie brakuje w Unii Europejskiej. Nasz szacunek dla Polaków i przyjacielskie uczucia wobec prezesa Kaczyńskiego pozostają niezmienne.”[SN]

Ze swojego wyboru wytłumaczył się również premier Słowacji Robert Fico. “Z wielkim szacunkiem słuchałem tego, co polska premier miała do powiedzenia, bo było w tym wiele logiki. Z drugiej strony, logika wskazywała, że z punktu widzenia naszego regionu byłoby wielkim błędem stracić przewodniczącego Rady Europejskiej, bo gdybyśmy odłożyli głosowanie w sprawie przewodniczącego Rady Europejskiej, to przy dużym prawdopodobieństwie graniczącym z pewnością zobaczylibyśmy, że większość wybrałaby kogoś innego zamiast kandydata naszego regionu”. Jednocześnie Fico zapewnił, że chciałby nadal współpracować z państwami należącymi do Grupy Wyszehradzkiej: “Bardzo mi zależy na Grupie Wyszehradzkiej i chciałbym, by ona trwała. Sądzę, że jeśli my w V4 podążamy naszą własną drogą, niekoniecznie zawsze zgodną z działaniami UE, i jeśli szanujemy siebie nawzajem i jesteśmy świadomi, że nasza specyfika jest uprawniona, to wtedy V4 ma przed sobą wspaniałe perspektywy” — powiedział mediom. Słowacja była jednym z niewielu państw, które od 2015 notorycznie stawiały opór wszelkim próbom solidarnego rozlokowania uchodźców z Bliskiego Wschodu na terenie UE. Kaczyński uznawał ją za drugiego po Węgrzech sojusznika, który przedłoży solidarność małej lokalnej grupy ponad całą strukturę. Pomylił się.[SN]

Jarosław Kaczyński powitał na lotnisku wracającą z Brukseli Beatę Szydło z wielkim bukietem kwiatów. Polska miała dostać przekaz, że premier stoczyła walkę na śmierć i życie. Przegrała, ale zachowała godność. “Polska odbudowuje się na arenie międzynarodowej. Jestem osobiście bardzo dumny, że mamy takiego premiera. Z całego serca dziękuję” — mówił Jarosław Kaczyński, wręczając premier kwiaty. “Wielu polityków gięło się, gięło się w pół, gdy mieli do czynienia z politykami z zachodu. Beata Szydło się nie ugięła.”[SN]

Oprócz prezesa PiS na lotnisku czekali również ministrowie: Mariusz Błaszczak, Antoni Macierewicz oraz Piotr Gliński. Usłyszeliśmy, że premier „walczyła do samego końca”. W ten sposób partia rządząca usiłuje wmówić rodakom, że polska dyplomacja wcale nie odniosła druzgocącej porażki. Nawet prezydent Andrzej Duda, który ostatecznie wczoraj zdecydował się jednak wysłać Donaldowi Tuskowi depeszę z gratulacjami, stwierdził: “Pani premier zachowała się w jedyny sposób w jaki mogła. Gdyby Angela Merkel znalazła się w sytuacji, że przewodniczący Rady Europejskiej jest z partii, która jest opozycyjna wobec niej, jak na przykład Alternatywy dla Niemiec, i krytykuje ją i jej rząd na forum krajowym i europejskim, to nie sądzę, by uzyskał jej poparcie. Pani premier znalazła się w takiej sytuacji i nie miała innego wyjścia.”[SN]

Na antenie TVP komplementów pod adresem Beaty Szydło padło co niemiara. Jarosław Kaczyński uderzał w coraz bardziej wzniosłe tony: “Broniła w sposób, który pozostanie w naszej pamięci, w naszej historii, bo ktoś może powiedzieć, że ponieśliśmy porażkę. Nie, proszę państwa, pokazaliśmy, że Polska jest krajem podmiotowym. Czasy dużego europejskiego państwa, które na wszystko się zgadza i załatwia tylko małe interesy właśnie się skończyły”. Tylko Jacek Saryusz-Wolski gdzieś się schował i nie rozmawia z mediami. Tymczasem trwają spekulacje na temat tego, co rząd obiecał mu za odegranie tej roli w unijnym przedstawieniu. Najczęściej padają komentarze, iż zastąpi on Witolda Waszczykowskiego.[SN]

Tymczasem minister Witold Waszczykowski zwraca uwagę na poważny błąd proceduralny dotyczący głosowania. “Kiedy postawiono sprawę Tuska, zapytano tylko, kto jest przeciw. Mówienie o 27:1 jako wyniku głosowania jest nieuprawnione, bo nie wiemy, który z tych 27 krajów byłby za, a kto by się wstrzymał. Który z tych 27 krajów byłby za Tuskiem? To pytanie w ogóle nie padło. Nasz oficjalny kandydat Jacek Saryusz-Wolski w ogóle nie został dopuszczony pod dyskusję, nie mówiąc o głosowaniu” — opowiedział Waszczykowski.[N24]

Jeśli tak faktycznie było, to z proceduralnego punktu widzenia, z uwagi na to że było dwóch kandydatów a nie jeden, w Brukseli doszło jedynie do ustalenia, kto jest przeciwny kandydaturze Tuska na przewodniczącego Rady Europy, a nie do wyboru Tuska. Polska delegacja nie podpisując się pod “wyborem Tuska” sprzeciwiła się oczywistemu fałszerstwu wyborczemu, jakie chce się w Brukseli usankcjonować. Nie głosując, i nie oddając głosu na żadnego z kandydatów, “kandydata Niemiec” Tuska, ani na oficjalnego kandydata Polski Jacka Saryusza-Wolskiego, uczestnicy spotkania “wyborczego” nie dokonali wyboru żadnego ze zgłoszonych kandydatów. Polska powinna zaskarżyć to do sądu, a upieranie się brukselskich urzędników, że do wyboru doszło, traktować jako usiłowanie sfałszowania wyboru Przewodniczącego Rady Europy. Brukselę trzeba objąć procedurą sprawdzenia praworządności.[N24]

Autorstwo: Julia Baranowska [SN], Antonina Świst [SN], Ziut [N24]
Zdjęcie: Euku (CC BY-SA 3.0)
Źródła: pl.SputnikNews.com [SN, Neon24.pl [N24]
Kompilacja 3 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. emigrant001 12.03.2017 09:24

    Państwo teoretyczne nie ma własnej polityki. PIS-owi na plus można zaliczyć , że próbuje tworzyć iluzję państwa na forum międzynarodowym.

  2. Abaddon 12.03.2017 13:08

    Oni nie rozumieją że von Tusek już dawno nie jest przedstawicielem Polski. O ile kiedykolwiek był kimś innym niż niemiecka i masońska V kolumna.

  3. rumcajs 12.03.2017 13:22

    Stalin kiedys podobno stwierdził, że nie wazne jak będa ludzie głosowac, bo wazne jest KTO bedzie liczył głosy….. Jak widac lewactwo dobrze przyswoiłio sobie ta teze, i skrzetnie ja wykorzystało. Oczywistym jest że polski rząd popełnił błąd wystawiając tak późno kontr kandydata, ale nie upowaznia to nikogo do manipulowania wyborami. Mogłoby sie okazac że kilka krajów WSTRZYMAŁO by sie od poparcia “ambertuska”, wtedy wynik nie byłby tak “oczywisty”. Mijmy nadzieje że nastapią przetasowania we Francji w najbliższych wyborach, wtedy biurokraci będa zmuszeni do ustapienia z tej utopijnej wizji unii.

  4. rumcajs 12.03.2017 13:50

    Widocznie masz dośc ograniczona wyobraźnie, i horyzonty myslenia…. Ale to Twój problem…jesli sa wybory, zawsze sa TRZY pytania. Kto jest “za”, kto jest “przeciw”, i jesli suma się nie zgadza, powinno paśc pytanie, kto sie wstrzymał od głosu. Tak sie robi w DEMOKRACJI. Bo w demokracji jest taka mozliwość, że ktos sie wstrzymuje. Zaś zasada “czarno -białości” to sposób funkcjonowania w dyktaturach, jak stalinowska, czy hitlerowska. Zatem okresl się, którą wolisz…stalinowska, czy hitlerowska…
    Zmanipulowanie polega na niedokończeniu procedury głosowania, aby PROPAGANDOWO miec wynik 27/1. Bo po pytaniu “kto sie wstrzymał” mogłoby kilak krajów taka odpowiedź dac.Wtedy juz nie mozna by było propagandowo grac przeciw polsce, bo np: 25za/2 neutralne, i jeden przeciw, nie wyglada tak ładnie dla propagandystów unijnych, jak 27/1..

  5. rumcajs 12.03.2017 14:21

    Idąc dalej Twoim sposobem myslenia, mozna zapytac, co odkrył pan….odkrywca. To co piszesz to typowa nowomowa propagandowa. BEŁKOT.
    Wystarczy tylko jedn raz zobaczyc obrady naszego senattu, albo sejmu, i masz odpowiedź.
    Z bełkotaniem nie ma sensu dalej dyskutowac…

  6. sandvinik 12.03.2017 15:24

    nikt z was nie bierze pod uwage że ta cała vetovnia z Tuskiem była pod wybory we Francji i w Niemczech?? przecież odpowiedniki WM na zachodzie są i to liczne a i ludzie głupi nie są.
    pomijam że u nas w kraju to veto też przestawiło eurosceptyków na większy palnik…

    dyskusja o głosy? przedszkolanada-już nas na honorze wrypali na III Rzesze w 1939-a Piłsudski prosił-róbcie wszystko by nie wjechać pierwsi do wojny-no ale …

  7. emigrant001 12.03.2017 16:50

    Tusk skompromitował się wiele razy ale jeden raz niewybaczalnie.
    Jak Ukry zestrzelili holenderski samolot to Holendrzy kilka miesięcy później przewieźli go do siebie. Jak samolot PREZYDENTA POLSKI (najważniejsza osoba w państwie) rozbił się w Rosji to do dziś tam leży. Stało się tak w wyniku decyzji premiera Tuska a nie Rosjan. Dziś Polacy zastanawiają się czy gdyby Tusk kandydował na prezydenta POLSKI to ma szanse nim zostać, bo jako owczarek niemiecki ma doświadczenie w europejskiej polityce no i jest prezydentem EUROPY. Takie rzeczy dzieją się tylko w państwach teoretycznych.

  8. Anonymous-X 13.03.2017 10:25

    Skoro sympatycy opozycji nie widza nic złego w sposobie głosowania na Tuska, to PiS powinien ten system głosowania przenieść do Polskiego sejmu 🙂

    PS. zakładam się ze szybciutko byście zmienili zdanie 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.