Liczba wyświetleń: 903
Brytyjskie badania obnażają manipulatorskie praktyki hipermarketów dotyczące promocyjnych ofert. Spora część tego, co jawi się klientom jako okazja, jest jedynie okazją do wydrenowania ich kieszeni.
Jak informuje Wyborcza.biz za „Daily Mail”, brytyjska organizacja konsumencka Which? przebadała w ciągu roku ponad 700 tys. produktów. Wśród niezliczonej ilości nieuczciwych praktyk hipermarketów organizacja zwróciła uwagę na szczególnie drastyczne 24 przykłady, w tym trzynaście w sieci Asda i sześć w Tesco.
Jednym ze sposobów oszukiwania klienta jest m.in. podnoszenie ceny pojedynczych produktów tuż przed uruchomieniem promocji. Sieć Asda podwajała cenę pojedynczego jogurtu Mueller z 0,3 funta do 0,6 funta, rozpoczynając równocześnie promocyjną wyprzedaż 10 sztuk za 4 funty. Po zakończeniu promocji cena jogurtu wracała do 0,3 funta.
Z kolei w Tesco cena opakowania jagód została podniesiona na dwa tygodnie z 1,80 funta do 3,99 funta. Następnie przez 52 dni owoce sprzedawano „taniej” – za 1,99 funta.
Zgodnie z brytyjskim prawem, produkt w regularnej cenie powinien być sprzedawany przez przynajmniej 28 kolejnych dni. Oferta promocyjna nie może trwać dłużej niż sprzedaż w zwykłej cenie, przypomina „Independent”.
Organizacja zwraca także uwagę, że w wielu przypadkach tzw. cena poprzednia nigdy nie istniała. Supermarket Asda sprzedawał pastę do zębów za 1,17 funta, podając, że wcześniej jej koszt wynosił 1,74 funta. Takiej pierwotnej ceny Which? jednak nigdy nie zaobserwował.
Źródło: Nowy Obywatel
Obserwuję to już od wielu lat za granicą!!!
Niech każdy zastanowi się chwilę przed podejściem do kasy!! Czy jest mi to naprawdę potrzebne ???? i weżmie 10 głębokich oddechów.
Oni naprawdę wyciągają kasę ludziom z kieszeni i zarabiają miliardy!
A często są to buble, albo produkty z dużą zawartością CHEMII.
Zacznijcie czytać składniki na opakowaniach, więcej niż 5 i tu zaczyna się czysta chemia.
To wy macie na nich wpływ!!!!
Towary zalegające półki znikną.
Kupujcie dobre, znane, polskie towary!!!!!!!
Omijajcie regały z chipsami, słodyczmi. Jedzcie świeże polskie owoce i jarzyny.
A będziecie zdrowsi i będziecie mieć wiecej pieniędzy w portfelu.
Pozdrawiam
Jeżeli się widzi promocję to najpierw trzeba się zastanowić dla kogo jest ta promocja dla ciebie czy dla sklepu.(ja na przykład kupuję w sklepie gdzie nie ma żadnych promocji ponieważ obniżenie ceny byłoby nieopłacalne)
@ManiekII
Oj święta polska naiwności 🙁
Chcesz przepłacać to przepłacaj. Ceny w „promocji są cenami jakie powinny być cały czas by sklep miał uczciwy zysk. Pozostałe ceny to zwykłe zdzierstwo!
Brawo klara!!
Podpisuje sie pod tym:)
Ludziska trzeba zaczac myslec co sie konsumuje i to na szeroka skale!
Najwięcej się ludzie łapią na promocji 3 w cenie 2. Stała cena jednostkowa produktu ( tu przykład cola 2l) jest zawyżona. 3 butelki za £3. przy czym jedna za £2. Gdzie pepsi 2l kosztuje £0.89.Zmusza się klienta do zakupów hurtowych i to najgoszą truciznę, zdrowej żywności nie zauważyłem. A truskawki to hochsztaplerka. Od m-c w wiecznej promocji 400g £1.99 przeceniane z £3.99(cena to chyba z grudnia) na koniec dnia po £1.50 ,a na targu po £0.50 bez łaski. 500g
@Klara. Chcemy kupować tanio, często wynika to z sytuacji materialnej, a problem jest taki, że najgorszy badziew jest promowany i jest tani. Zdrowa żywność jest prmowana jako life style, ale nie ma na nią realnych upustów cenowych.Co więcej ostatni „U-turn tax” pokazuje że rząd będzie karmił obywateli tanim fastfoodem. Ps. I szkoda, że nie mam gdzie kupować polskiego chleba, bo cała reszta niewiele się różni.
Świat przeżyje. To ludzie dążą do samozagłady.