Liczba wyświetleń: 595
Była informatorka portalu „WikiLeaks” Chelsea Manning, przebywająca w areszcie za odmowę składania zeznań, została przewieziona do szpitala po próbie popełnienia samobójstwa, przekazuje gazeta „New York Times”, powołując się na jej adwokatów.
Od maja ubiegłego roku Chelsea Manning przebywa w areszcie w mieście Alexandria (stan Wirginia). Biuro szeryfa Alexandrii potwierdziło, że w środę w areszcie doszło do incydentu z udziałem Manning. „Profesjonalni pracownicy zareagowali (…) w odpowiedni sposób, Manning jest bezpieczna” – cytuje gazeta oświadczenie służb. „Jej dzisiejsze działania są dowodem na siłę jej przekonań, a także ogromnego cierpienia z powodu „cywilnego” pozbawienia wolności” – napisano w oświadczeniu adwokatów Manning.
Sąd w Wirginii postanowił umieścić Manning w areszcie w maju 2019 roku. Wcześniej spędziła już za kratkami dwa miesiące za odmowę składania zeznań i przebywała na wolności tylko przez około tydzień po tym, jak wygasły pełnomocnictwa poprzedniego składu wielkiej ławy przysięgłych (grand jury). Sąd nie poinformował, w jakiej sprawie wymagane są zeznania Manning, ale ona i jej adwokaci potwierdzili, że chodzi o zarzuty przeciwko „WikiLeaks”.
Jak przekazano, Manning pozostanie w areszcie do czasu, aż nie zgodzi się złożyć zeznań lub kadencja ławników znów nie wygaśnie.
Amerykański analityk wywiadu Bradley Manning został aresztowany w maju 2010 roku w Iraku, gdzie pełnił służbę. Przyznał się, że przekazał portalowi „WikiLeaks” wideo ataków powietrznych, w wyniku których zostali zabici cywile, setki tysięcy raportów o incydentach na frontach wojny w Afganistanie i Iraku, dokumenty ws. więźniów Guantanamo i około 250 tys. depeszy dyplomatycznych Departamentu Stanu USA.
Później Manning zmienił płeć i przybrał imię Chelsea. Sąd wojskowy pod koniec sierpnia 2013 roku skazał Manning na 35 lat pozbawienia wolności. Kilka dni przed końcem swojej prezydentury Barack Obama złagodził jej wyrok. W maju 2017 roku Manning wyszła na wolność po siedmiu lat więzienia.
Na podstawie: NYTimes.com
Źródło: pl.SputnikNews.com
Teraz niech poszuka prawnika, który zaskarży władze USA o torturowanie psychiczne w celu wyłudzenia zeznań.
Może też złożyć zeznania mówiąc „nie pamiętam”, „nie wiem” bo „poddawano mnie praniu mózgu i nie wiem co jest prawdą a co kłamstwem, które mi wmówiono podczas tortur”.
Admin WM- usa i rosja nie odpuści … niepamięć czy tego typu zagrywki , nie pomogą , czy myślisz że usy są mniej mściwe niż rusja ? Wątpię… opinia tzw.publiczna musi wiedzieć że ,,zdrada” będzie karana. Pozdro.
To USA ojczyzna wolności czy NKWD zmuszające do składania zeznań?Wydawałoby się, że prawo do odmowy składania zeznań to podstawowe prawo każdego podejrzanego i oskarżonego.
Lepiej zdawać sobie sprawę z tego, że to USA było promotorem bolszewików jak i himmlerowców i wtedy, żadnym łajdactwem „imperium dobra” nigdy nie będziemy zdziwieni.