Liczba wyświetleń: 1025
Południowo-zachodni niemiecki land Badenii-Wirtembergii wprowadził od wtorku zakaz noszenia burki i nikabu, czyli pełnego zakrywania twarzy przez wszystkich uczniów w szkołach.
Premier landu Winfried Kretschmann z partii Zielonych wprost powiedział, że chodzi o islamski strój religijny i stwierdził, że burka i nikab nie jest częścią wolnego społeczeństwa. Do tej pory zakaz dotyczył nauczycieli, teraz rozszerzono go także na uczniów. W roku 2003 Sąd Federalny w Niemczech uznał, że zakazy noszenia zasłon twarzy przez nauczycieli mogą być wprowadzane przez poszczególne landy. Zakaz na terenie całych Niemiec obowiązuje też urzędników federalnych i żołnierzy.
Chociaż przypadki noszenia pełnych zasłon twarzy w szkołach były rzadkie, rząd landu uznał, że należy to uregulować prawnie. Trudniej jednak będzie wprowadzić taki zakaz na poziomie uniwersyteckim, bowiem studenci są osobami dorosłymi.
W Niemczech od jakiegoś czasu trwa gorąca debata na temat islamskich zasłon. W Hamburgu sąd odrzucił podobny zakaz wprowadzony przez radę miasta. Tu jednak podstawą do unieważnienia zasad zakazujących burek i nikabów był brak odpowiedniej regulacji na poziomie landu.
Wcześniej, w 2017 roku, Dolna Saksonia zaczęła wymagać, żeby uczniowie poprzez swój ubiór nie ograniczali komunikacji wymaganej do nauki i życia szkolnego, co w praktyce przekłada się na zakaz nikabu i burki. Podobnie jest w Bawarii, gdzie zakrywanie twarzy może mieć miejsce tylko wtedy, gdy szkolne przepisy tego wymagają.
Chrześcijańscy demokraci z CDU, z kanclerz Angelą Merkel włacznie, opowiadają się za zakazem na poziomie całego kraju. Podobnie politycy liberalnej FDP i skrajnie prawicowej AfD. Natomiast Zieloni są podzieleni i tylko część z nich uważa burkę i nikab za „symbol opresji”. Z drugiej strony podnoszą się głosy, że zakaz doprowadzi do stygmatyzacji i marginalizacji społeczności muzułmańskich. Filiz Polat, rzeczniczka polityki migracyjnej Zielonych, uważa, że jest to kwestia wolności noszenia symboli religijnych, istotna dla demokracji.
Niektóre landy poszły jednak dalej i w ośmiu z nich wprowadzono prawa dotyczące neutralności religijnej, które, jak alarmują tureckie media, „strukturalnie dyskryminują muzułmanki na rynku pracy”. Nieufność wobec kobiet noszących hidżab przejawia się także na prywatnym rynku pracy, ponieważ o wiele trudniej jest im znaleźć zatrudnienie, jeżeli aplikują wysyłając zdjęcia w chustach.
To, co część badaczy nazywa dyskryminacją, profesor Ruud Koopmans w wywiadzie udzielonym portalowi Euroislam.pl uznaje za kwestię braku integracji i dla niego nie jest zaskoczeniem, że osoby ortodoksyjnie podchodzące do islamu mają mniej kontaktów z resztą społeczeństwa, a przez to mniej zawodowych możliwości.
W Niemczech 54% osób opowiada się za zakazem. Zakaz zasłaniania twarzy w miejscach publicznych w Europie wprowadziły Francja, Holandia, Dania, Belgia, Austria, Bułgaria i Łotwa. Takie zakazy istnieją także w krajach muzułmańskich, takich jak Tunezja, Maroko, czy Czad.
Autorstwo: (jw)
Na podstawie: DW.com [1] [2], TRTWorld.com
Źródło: Euroislam.pl
Badenia-Witembergia zakazuje burki i nikabu w szkolach, ale nakazuje calkowite zakrywanie twarzy ze wzgledu na tzw korona-swirusa .
A wiecie czemu obecnie pozamykano wszystkie banki i tzw powazne urzedy panstwowe? Nie wiecie..to wam powiem…bo nakazali nosic tzw kagance ktore zakrywajom twarze…a tzw kamerki chcieliby widziec twarze.
No i Ja również jestem za takim zakazem. Dostosować się mam do mniejszości czy większości. A skoro mi się nie podoba w danym kraju, jego kultura, nawyki i inne zwyczaje, to wyjeżdżam. A jeśli Ci się nie podoba ale tu siedzisz bo masz spokój i dają na przeżycie, to się dostosuj i zaakceptuj prawa i kulturę kraju w którym jesteś.
Lepszy byłby przepis zakazujący przymuszać do noszenia pełnych zasłon twarzy. Tak, by kobiety i dziewczęta przymuszane do tego przez rodzinę miały możliwość dochodzenia swej wolności wyboru. Która w religii Islamu również jest. I nikab czy burka w Islamie jest opcją tylko, a nie obowiązkiem.
Taki zakaz ogranicza jedynie wolność wyznania. W prawie Polskim byłby sprzeczny z konstytucją.
One zakrywaja twarz bo jak zosyana zgwalcone to ich winna ze za ladne byly, poztym publicznie musza chodzic z kims z rodziny do jakiegos tam wieku. Dlatego zakrywanie twarzy jest forma zniewolenia kobiet.
Zakrywanie twarzy przez stare ale zgrabne kobiety pozwala im czuć się młodszymi i budzić zainteresowanie mężczyzn… dopóki nie pokarze twarzy…. wiele jest aspektów. Ale uważam, że każdy powinien móc nosić co chce na sobie. Jedynie jakieś minimalne okrycie powinno być w prawie wymagane aby nie chodzić nago chyba, że w jakiś specjalnych celach. Tak samo powinno móc się zakrywać twarz w miejscu publicznym, szczególnie w czasie wszędobylskich kamer.