Liczba wyświetleń: 2267
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau z rozbrajającą szczerością przyznał w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że Stany Zjednoczone nie konsultują z Polską i innymi krajami regionu posunięć ważnych z punktu widzenia Europy Środkowo-Wschodniej. Szef dyplomacji zarzuca również administracji amerykańskiego prezydenta Joe Bidena kłamstwo w sprawie amerykańsko-niemieckich negocjacji dotyczących uchylenia sankcji wobec gazociągu Nord Stream 2.
Rau obszernie krytykuje obecne posunięcia USA. Zdaniem szefa polskiego MSZ-u, „rutynowa polsko-amerykańską komunikacja na szczeblu urzędniczym” nie powinna być uważana za najbardziej odpowiedni format do wzajemnego dialogu. Zwłaszcza, że mamy do czynienia z atmosferą tymczasowości, ponieważ Waszyngton wciąż nie wyznaczył swojego nowego ambasadora w Warszawie.
Tymczasem Amerykanie podejmują decyzje mające duży wpływ na państwa tworzące tzw. wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego. Chodzi oczywiście o rezygnację z amerykańskich sankcji wobec niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2. Rau twierdzi, że realizacja tego projektu znacząco wzmocni wspólne interesy Niemiec i Rosji, co będzie groźne zwłaszcza z punktu widzenia Polski i Ameryki.
Co więcej, Rau oskarża stronę amerykańską o kłamstwo. W lutym amerykański sekretarz stanu Antony Blinken miał bowiem zapewniać go, że w tej sprawie żadne decyzje nie będą podejmowane bez dialogu z Polską. Tymczasem szybko pojawiły się doniesienia o poufnych niemiecko-amerykańskich rozmowach w sprawie Nord Stream 2, z kolei w tym tygodniu w Waszyngtonie odbywają się negocjacje między bliskimi współpracownikami Bidena i niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.
Warto przypomnieć, że niedługo Biden przyleci zresztą do Europy, gdzie weźmie udział zarówno w szczycie NATO, jak i spotka się w Genewie z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. „Niestety przyjeżdzająca do Europy delegacja amerykańska z prezydentem Joe Bidenem na czele, jest do tego stopnia zaaferowana jego spotkaniem z prezydentem Putinem, że nie znalazła czasu na organizację jego spotkań z sojusznikami ze wschodniej flanki” – przyznaje wprost Rau.
Na podstawie: Rp.pl
Źródło: Autonom.pl
Eee tam, jakby nazwał bidona morderca to by było cos😉
Polska nie ma silnej pozycji,mało się liczy,nie ma ani sojusznika w USA,Niemczech. Tylko patologiczne politycznie Węgry zostały jako sojusznik.
Zarządcy kolonii nadwiślańskiej są rozczarowani potraktowaniem ich jak kundli?
Przecież są nimi. Przecież oni są bardziej „amerykańscy” od Amerykanów. Bardziej nienawidzą Rosji, chcą wojny z Rosją, od Amerykanów. Którzy zarobią na niej. A Polacy przejdą do historii jako jeden z najgłupszych narodów jaki Ziemia nosiła…
Oczywiście zarządcy mają nadzieję ulecieć wcześniej za ocean jak kiedyś ich idole przez Zaleszczyki…
Kiedy gospodarz chce wybudować nową stodołę, to uzgadnia to z nadzorem budowlanym. Ewentualnie z jakimś urzędem. Ale nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie oczekiwał, że będzie uzgadniał to z krowami. I to jest podsumowanie całej tej sytuacji.