AgroUnia broniła swojego lidera

Opublikowano: 26.03.2019 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1752

Rolnicy skupieni w organizacji AgroUnia ponownie zjawili się wczoraj w Warszawie, ponieważ ich lider Michał Kołodziejczak właśnie usłyszał prokuratorskie zarzuty za organizację przed dwoma tygodniami protestu w centrum Warszawy. Liderowi zdesperowanych producentów owoców i warzyw grozi nawet do pięciu lat więzienia, bo miał dopuścić się między innymi… podżegania do niszczenia sygnalizatora ulicznego.

Wczoraj Kołodziejczak miał stawić się w budynku Komendy Rejonowej Policji na warszawskiej Ochocie, aby zostać przesłuchanym w charakterze podejrzanego w związku z wydarzeniami sprzed prawie dwóch tygodni. Właśnie wówczas demonstrujący rolnicy zablokowali Plac Zawiszy w centrum polskiej stolicy, między innymi rozsypując na jezdnie jabłka, a także paląc słomę i opony, żeby zwrócić uwagę na coraz poważniejsze problemy polskiego rolnictwa.

Szef AgroUnii usłyszał ostatecznie zarzuty brania czynnego udziału w nielegalnym zbiegowisku, a także podżegania do zniszczenia mienia w postaci nawierzchni jezdni oraz… sygnalizatora przy ulicy Grójeckiej w Warszawie. Kołodziejczak przypomniał w tym kontekście, że szkodliwe działania polityków doprowadziły niektórych rolników do strat liczonych w setkach tysięcy złotych, ale mówi się jedynie o uszkodzeniu już i tak zepsutych elementów infrastruktury drogowej.

Rolnicy, którzy zdecydowali się przyjechać wczoraj do Warszawy wpierw demonstrowali pod wspomnianą komendą, a następnie przenieśli się właśnie na wspomniany Plac Zawiszy. W pochodzie towarzyszyły im przy tym liczne oddziały policji, stąd na jednego rolnika miało przypadać prawie pięciu policjantów, zaś „stróżom prawa” towarzyszyła dodatkowo armatka wodna.

Na podstawie: Facebook.com/projektAGROunia, Rmf24.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Radek 26.03.2019 14:11

    To jest właśnie demokracja w wydaniu europejskim. Jak widać we Francji władza nic sobie nie robi z protestów ludzi. W Polsce to samo. I naprawdę nie ma co się dziwić.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.