Liczba wyświetleń: 1225
Uniwersytet Nowej Południowej Walii wprowadził nową terminologię opisującą kolonizację tego kontynentu. Zdaniem tamtejszych uczonych, Australia nie została odkryta, tylko napadnięta.
Według wspomnianej uczelni, podróżnik James Cook przybył do Australii i można byłoby mówić o tym jak o odkryciu nowego kontynentu, ale ziemie te były już wtedy zamieszkane przez Aborygenów, rdzennych mieszkańców którzy przybyli tam około 40-65 tysięcy lat temu. Australijskie szkoły i instytucje powinny zatem mówić wprost o inwazji, ponieważ cały proces kolonizacji nie przebiegał pokojowo.
Wraz z przybyciem i osiedlaniem się Brytyjczyków, zamordowano dziesiątki tysięcy Aborygenów, którym siłą odebrano ziemię i pozbawiono ich podstawowych praw. Uniwersytet Nowej Południowej Walii twierdzi, że nowa terminologia ma jedynie przypominać z czym wiązała się obecność Jamesa Cooka na Australii.
Choć brytyjskie media oburzają się tą sprawą, australijscy nauczyciele i politycy, między innymi premier stanu Queensland Annastacia Palaszczuk, w pełni zgadzają się ze stanowiskiem uczelni. Jako inwazję można również nazwać kolonizację Północnej i Południowej Ameryki, w wyniku której wymordowano rodowitych mieszkańców tych kontynentów.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: ABC.net.au
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
No, noo… Brytyjczycy nie lubia, jak sie im przypomina kilkadziesiat (a moze i wiecej?) milionow jakichs takich podludzio-zwierzetow, co to gdzies tam poumieraly na skutek nieprzystosowania do warunkow w 'Imperium, Nad Ktorym Nie Zachodzilo Slonce’…
Amerykańsko-australijskie ludobójstwo tak jakoś zostało przyćmione przez historię (głównie chyba przez holokaust XX wieku). Przez wieki nastąpiło raczej odwrócenie kota ogonem – historia została totalnie zakłamana! Amerykanie pochodzenia europejskiego raczej się szczycą i są dumni, że odkryli i podbili obydwie Ameryki – niszcząc tysiącletnie kultury i wyrzynając ich bardziej lub mniej rdzennych mieszkańców. To samo Australia. Tylko, że Aborygeni byli chyba jeszcze bardziej rdzenni niż Indianie i stworzyli zupełnie unikalną kulturę i system wierzeń, po których prawie nic nie zostało – tylko prehistoryczne malowidła, a dzisiaj to już tylko jakieś skomercjalizowane artefakty dla turystów mające nie wiele wspólnego z oryginalną kulturą.
Niestety dzisiejsza cywilizacja Mamony powstała na gruncie ludobójstwa, zagłady prastarych kultur, kolonizacji, niewolnictwa i wyzysku. Wszelkie wielkie bogactwo bierze się mniej lub więcej z wielkiej grabieży społeczeństw i bogactw naturalnych Ziemi, które powinny w równym stopniu należeć do wszystkich ludzi.
Nieodwracalna zagłada prastarych kultur jest jedną z największych i niepowetowanych strat w historii ludzkości. Działanie nowoczesnego człowieka (od wieków) świadczy o jego strasznym prymitywizmie i krótkowzroczności. Prawdopodobnie nowożytna cywilizacja ze wszystkimi swoimi technicznymi zdobyczami, którymi człowiek tak się chełpi, będzie trwała o wiele krócej niż chociażby wspaniała kultura Aborygenów. Poprzez rozwój techniki człowiek się coraz bardziej odczłowiecza. I widać to już na przestrzeni kilku ostatnich tysięcy lat.