Liczba wyświetleń: 1800
Biuro Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą w łodzkim magistracie poszukuje pracownika, do zadań którego będzie należeć wypisywanie pozytywnych komentarzy do informacji o działaniach miejskich władz w Internecie. Termin składania dokumentów upłynął kilka dni temu, ale konkurs nie został jeszcze rozstrzygnięty. Wyłoniony pracownik będzie pracował na stanowisku podinspektora i zarabiał od 1,5 do 4,5 tys. zł brutto.
Kandydat ma być częścią zespołu „realizującego nową strategię promocji marki miasta Łódź – centrum przemysłów kreatywnych”.Dyrektor Biura, Bartłomiej Wojdak, tłumaczy się, że nie wiedział, że w zakres obowiązków nowego pracownika będzie wchodziło „trollowanie” na rzecz Urzędu Miasta, a samo ogłoszenie przygotowane zostało bez konsultacji z nim.
– Szukamy osoby do prowadzenia nowej podstrony internetowej magistratu dotyczącej strategii marki miasta – tłumaczy dyrektor Bartłomiej Wojdak.
Pracownik magistratu nie wyklucza jednak, że nowy pracownik może opiekować się miejskim fanpagem urzędu miasta na Facebooku i jego sympatykami.
To nie pierwszy w Łodzi pomysł na internetową promocję instytucji. W lutym Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi szukała pracownika, do którego zadań należeć miało m.in. „prowadzenie analizy forów internetowych oraz portali prasowych (…) w celu reagowania na niezasadną krytykę oraz umieszczenia stanowiska mającego na celu budowanie właściwego wizerunku łódzkiej Policji”. Konkurs nie został rozstrzygnięty i oficjalnie nikt przychylnych policji komentarzy na forach służbowo nie pisze.
Wiosną tego roku w Gdańsku aktywiści organizacji Nic o Nas Bez Nas ujawnili, że jeden z pracowników tamtejszego Urzędu Miasta w godzinach pracy prowadzi bloga, szkalującego poczynania tej organizacji, zajmuje się również wypisywaniem krytycznych komentarzy na jej internetowym formum. Władze Gdańska odcięły się wówczas od jego praktyk twierdząc, że pracownik magistratu „trollował” z własnej inicjatywy, nie zaś na polecenie swych przełożonych.
Zdjęcie: Oscar Mota
Na podstawie: www.dzienniklodzki.pl
Źródło: Czarny Sztandar
po prostu..żałosne.
żałosne – ale jak bardzo rzeczywiste, i to dopiero wierzchołek góry lodowej
Czyli coś jak marketing czy reklama tylko w internecie. Coraz więcej pojawia się „nieetycznych” zawodów w których jest kłamanie, wychwalanie, szkodzenie innym itp. Do czego ten świat zdąża?