Liczba wyświetleń: 2960
Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, napisał list otwarty do prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Posłużył się w nim osobą śp. Andrzeja Leppera, który zmarł oficjalnie śmiercią samobójczą 12 lat temu.
„Piszę do Was znad grobu Leppera, w rocznicę jego śmierci. Zapamiętajmy na zawsze tego, który – gdy inni byli odwróceni – stanął za Polakami i ich prawami. Był nad wyraz dzielny, choć wielu brakowało przyzwoitości i odwagi. Był honorowy, wśród polityków bez honoru. Służył Polsce, choć wielu służyło tylko sobie i wielkiemu biznesowi. Był z nami, wierny zasadom, w świecie pełnym nienawiści i zdrady” – tak zakończył list Kołodziejczak. Wcześniej przytoczył słowa Wincentego Witosa: „Kto zniszczył siłę ludu, ten zniszczył sam lud”.
Lider AgroUnii ma nadzieję, że tym listem przybliży się do startu w wyborach parlamentarnych z list Trzeciej Drogi, którą współtworzą PSL z Polską 2050. „Stanęliście przed historyczną szansą, żeby wraz z AgroUnią odbudować chwałę Ruchu Ludowego, przemyśleć błędy, zaniechania swoich liderów i odbić Polskę z rąk Prawa i Sprawiedliwości. […] Nie można stać z tymi, którzy nie doceniają pracy chłopskiej. Przestrzegam was przed tym osobiście – wystrzegajcie się współpracy z bezideowymi środowiskami. […] Biada nam, gdyby w Polsce odrodzonej na nowo górę wzięły koteria, nieuctwo, małostkowość, pycha i zaślepienie” – zaapelował Kołodziejczak.
Autorstwo; KM
Na podstawie: Twitter.com
Źródło: NCzas.com
Kolodziejczak ma dobry immunitet skoro tak sobie hasa…
Drnisrozrabiaka, ,,seryjnego samobójcy,, nie obchodzą żadne ,,immunitety,,…powie za dużo i koniec…
Kołodziejczak nie ma immunitetu posła a będzie żył a Lepper miał immunitet posła i nie żyje.
Kołodziejczak ma ładne zdjęcie z panem Kornelem morawieckim i tyle w temacie
Kołodziejczak to element koncesjonowanej opozycji, tak jak Piech. A jak się postępuje z prawdziwie oddolnymi i nie kontrolowanymi inicjatywami obywatelskimi? Ruch Dobrobytu i Pokoju złożył ponad miesiąc temu wniosek o zarejestrowanie komitetu na rzecz zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, ustawy pokojowej i propaństwowej – i co!? W tydzień udało się zebrać 1 500 podpisów, do rejestracji wymaga się 1000. I co!? Dopatrzyli się braków formalnych w ostatnim dniu terminu na rozpatrywanie wniosku. Tak się załatwia prawdziwą opozycję. To tak jak z pozwoleniami na budowę – można się i kilka lat bujać bo wymogi są tak skonstruowane że zawsze można wymagać większej szczegółowości…..
Obecny system polityczny jest tak skonstruowany, że nikt nowy nie wejdzie, a jeśli nawet to zostanie od razu zmarginalizowany, z czasem skorumpowany i zniszczony.
Świetnym przykładem jest tutaj Ruch Kukiza.
Mamy zabetonowaną scenę polityczną.
Tylko zniszczenie obecnego systemu (układu) da możliwość zbudowania ustroju od nowa bez starych błędów ale to wiąże się z rewolucją.
Ludzie są zbyt ogłupieni i leniwi także nic się nie zmieni.
Tylko szok, np. wojna, kataklizm jest w stanie wygenerować odpowiedni impuls do zmian.
Na dzień dzisiejszy to, niestety, nierealne.