Liczba wyświetleń: 2436
Sabine Hossenfelder, 47-letnia fizyczka teoretyczna, stała się bohaterką gorącej debaty w świecie nauki. Jej ostra, krytyczna ocena stanu współczesnej akademii wstrząsnęła środowiskiem naukowym na Zachodzie.
W swoim głośnym filmie wideo Hossenfelder bezlitośnie obnaża kłamstwa, manipulacje i chciwość, które jej zdaniem opanowały świat nauki. Jej zaskakujące stwierdzenia, że „nauka skończyła się około 50 lat temu” i że „akademicka nauka to nic więcej jak maszyna do produkcji bezużytecznej makulatury”, wywołały burzliwą reakcję wśród naukowców.
Hossenfelder, pracująca na uniwersytetach i w instytutach na całym świecie, twierdzi, że współczesna nauka cierpi z powodu braku prawdziwych innowacji. Jej zdaniem, naukowcy są dziś bardziej zainteresowani zdobywaniem grantów niż prawdziwym poszukiwaniem wiedzy.
Fizyczka ujawnia, że dyrektorzy instytutów czerpią zyski z wydawania podręczników, które w rzeczywistości pisane są przez studentów. Ponadto nawet do 50% środków z grantów trafia do kieszeni menedżerów, a nie na badania. „Młody naukowiec zdobywa grant, ale od 15 do 50 procent środków to ‘wydatki administracyjne’, czyli de facto pieniądze dla menedżera” – mówi Hossenfelder.
Sabine Hossenfelder podkreśla, że w pogoni za grantami, naukowcy są zmuszeni do „koloryzowania” swoich badań, by spełnić oczekiwania sponsorów. „A co jeśli tam nie ma żadnego odkrycia? Koloryzowanie nie jest straszne. I tak nikt nie będzie tego sprawdzał” – twierdzi.
Fizyczka uważa, że współczesna nauka akademicka zatraciła swój pierwotny cel, jakim było poszukiwanie prawdy i zdobywanie wiedzy. Zamiast tego, jak mówi, naukowcy są „niewolnikami wyciągającymi granty dla mistrza”.
Kontrowersyjny film Hossenfelder, który już obejrzało ponad dwa miliony widzów, wywołał szeroką dyskusję w środowisku naukowym. Choć wielu badaczy próbowało ją zdyskredytować, znaleźli się też tacy, którzy poparli jej stanowisko.
Być może kontrowersyjny film Sabine Hossenfelder stanie się impulsem do głębokiej refleksji nad kondycją współczesnej nauki i jej prawdziwymi priorytetami.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Poznaj plan rządu!
jedynym pozytywem kowidiozy jest przekroczenie czerwonych linii, co otworzyło drogę do powszechnej kompromitacji całego tego popapranego Zachodu, wyłażą jak wszy wszystkie oszustwa, wszystkie patologie zachodniego systemu, zachodnich instytucji, zachodnich naukowców, polityków, ideologii itd. Degrengolada całkowita. I Polska w tym siedzi.
“Znana fizyczka twierdzi, że nauka skończyła się 50 lat temu” i to jest prawdziwy naukowiec, brawa
Nauka skończyła się kiedy Uniwersytety zostały uzależnione od pieniędzy z grantów od big pharmy (ale nie tylko) a za nie dość gorliwe zgadzanie się z “ekspertami”, “aktywiszczami” i “politykami” zaczęło grozić zwichnięcie kariery. Czyli dobrze mówi bo tak jest od lat 70-tych.
Sądząc po dokonaniach Polskich Solidarnych pseudo naukowców Pani Sabine Hossenfelder najprawdopodobniej ma rację. Od kiedy świat stał się jednobiegunowy i brak jest realnej konkurencji politycznej, wszystko się wynaturzyło. Bo kto to słyszał by był tylko jeden biegun na ziemi, nie było nocy i dnia lub żimno i ciepło, magnes nie miał drugiego bieguna, nie było samca i samicy a dzieci były tylko jednej płci. Jest piekło i niebo, szatan i Bóg oraz jest dobro i zło. i Z konkurencji rodzą się dobre uczynki zarówno w świecie nie ożywionym, nauce, i przyrodzie. Świat jednobiegunowy to chory twór który prowadzi do wynaturzenia. Co do Polskich naukowców to Ci z którymi się zetknąłem, kiedy miałem wątpliwości to miałem wrażenie iż dla nich to co mówię to ciemna magia. Oni nie mają chęci myśleć samodzielnie, muszą mieć wskazówki z zewnątrz o czym mają myśleć. Ale jest nie rozwiązalny problem, bo sami sobie to wszystko na własne życzenie zafundowaliśmy. Postępując jak w powiedzeniu o nowym księgowym: Dyrektor sam osobiście przepytuje kandydatów na księgowych i zadaje im pytanie. 2 + 2 ile to jest? Wszyscy po kolei odpowiadają iż to liczba 4 i nie zostają przyjęci do pracy. Aż trafia się Pan Solidarny i odpowiada Dyrektorowi: A ile Szanowny Pan Dyrektor sobie życzy? Tą odpowiedzią uzyskuje aprobatę Dyrektora i zostaje Księgowym. Tak więc jasno widać iż uczciwość w dzisiejszych czasach zupełnie nie popłaca i szarpiemy ten wózek życia ale każdy w swoją stronę byle coraz bliżej do śmierci.