Zdesperowany ojciec zrobił synowi cyfrowy detoks

Opublikowano: 04.01.2020 | Kategorie: Turystyka i podróże, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 3376

Gdy Jamie Clarke zauważył, że zaczyna tracić kontakt z uzależnionym od telefonu, 18-letnim synem, postanowił zabrać go tam, gdzie zasięgu nie ma albo gdzie jest on bardzo słaby. Z liczącej 2200 km wyprawy na motorach i koniach syn nie powrócił już do domu taki sam.

https://www.youtube.com/watch?v=VgwjftZqZuE

Jamie Clarke z Calgary (w kanadyjskiej prowincji Alberta) zauważył, że całkowicie traci kontakt ze swoim 18-letnim synem na skutek uzależnienia tego ostatniego od telefonu. Gdy sprawy zaczęły się wymykać Kanadyjczykowi spod kontroli, postanowił zabrać syna na… wyprawę do Mongolii.

Mężczyźni przemierzyli wspólnie blisko 2200 km – głównie na motorach i koniach, ale zdarzyło im się także pokonywać środkowoazjatyckie bezdroża pieszo i na wielbłądzie. W przeciągu całego miesiąca 18-latek nie miał żadnego kontaktu z telefonem, przez co dostrzegł zalety spędzania czasu z „żywymi” ludźmi. Telefon miał dla bezpieczeństwa jedynie Jamie Clarke, który robił też nim zdjęcia, ale zostały one opublikowane w internecie dopiero po zakończeniu wycieczki.

Wyprawa z ojcem bez telefonu wiele dała 18-letniemu Kanadyjczykowi, który zaczął zauważać, jak niestosowne jest używanie telefonu przy osobach, z którymi rzekomo spędza się czas. „Kiedy jesteś w grupie ludzi, z którymi powinieneś w danym momencie wchodzić w interakcje, ale wszyscy z tej grupy siedzą na telefonie – właśnie tutaj zacząłem zmieniać swoje nawyki. To niegrzeczne nie być w stanie zaoferować ludziom swojej niczym niezmąconej uwagi” – powiedział młody Khobe na antenie BBC.

Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. hashi 04.01.2020 23:26

    Przykra prawa cyfroza i mazianie g..wnem po ekranie stało się głównym hobby młodzieży.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.