Liczba wyświetleń: 778
Szef Rumuńskiej Służby Celnej Radu Marginean został 9 lutego przesłuchany przez prokuraturę w sprawie korupcyjnej. Tego samego dnia zatrzymano także sześćdziesięciu rumuńskich celników podejrzanych o udział w przemycie papierosów – podały źródła w prokuraturze. Margineana, który jest jednocześnie wicedyrektorem Rumuńskiej Izby Podatkowej, podejrzewa się o przyjęcie poprzez pośredników łapówek od kobiety, która chciała uzyskać stanowisko szefowej granicznych służb celnych w mieście Halmeu w północno-zachodniej Rumunii. Według prokuratury antykorupcyjnej osoba ta zapłaciła 130 tysięcy euro biznesmenowi, który obiecał, że załatwi jej tę posadę u szefa służb celnych. Po otrzymaniu tego stanowiska miała przekazać dodatkowo 300 tysięcy euro. Nie mogąc zgromadzić takiej kwoty i będąc pod naciskiem lichwiarzy, którzy domagali się zwrotu pożyczonych wcześniej pieniędzy, ujawniła całą sprawę policji.
Sześćdziesięciu celników i policjantów pracujących na granicy z Serbią zostało 8 lutego przesłuchanych i przewiezionych z miejsca pracy do Bukaresztu, gdzie ponownie ich przesłuchano, a 9 lutego zatrzymano. Są oni podejrzewani o przyjmowanie łapówek w zamian za umożliwienie nielegalnego transportu papierosów. Stawka wynosiła 1 euro za karton zawierający 200 papierosów. Zdarzało się, że podczas zmiany zarabiali do 2700 euro. Kilka dni wcześniej pod takim samym zarzutem zatrzymano 59 celników na granicy z Ukrainą. Według resortu finansów Rumunii z powodu przemytu papierosów państwo traci rocznie ok. 1 mld euro.
Zarzuty korupcyjne wysuwane wobec służb granicznych są jednym z powodów rezygnacji z przyjęcia Rumunii do strefy Schengen już w przyszłym miesiącu. Planowane początkowo na marzec przystąpienie Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen zostało odłożone na czas nieokreślony. Według Transparency International, te dwa kraje są najbardziej skorumpowanymi państwami Unii Europejskiej.
Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica