Liczba wyświetleń: 561
Producent mrożonek FRoSTA usuwa ze wszystkich swoich produktów wzmacniacze smaku, barwniki, aromaty, tłuszcze utwardzone i skrobię modyfikowaną.
Jak informuje PortalSpożywczy.pl, produkty rybne, mieszanki warzyw i dania gotowe, czyli największe kategorie produktowe FRoSTY już mają zmienione receptury. Spółka kończy pracę nad nowymi recepturami pozostałych produktów.
Polityka zakładająca eliminację z produktów dodatków jest realizowana przez firmę od 2011 r. pod nazwą „100 proc. naturalnego smaku”. Jak informuje spółka, kryteria polityki wyznaczono na podstawie badań konsumenckich.
„W nowych recepturach produktów FRoSTY nie ma dodatków do żywności, uznanych przez konsumentów za newralgiczne. Wychodzimy z założenia, że to konsument wyznacza trendy. Razem ze zmianą świadomości społecznej i wymagań konsumentów zmieniła się nasza polityka. Dlatego przyjrzeliśmy się wszystkim surowcom stosowanym w naszych produktach. Wiele z nich usunęliśmy, wiele wyeliminowaliśmy. Produkty, których nie można zmodyfikować zgodnie z wytycznymi »100 proc. naturalnego smaku« zostają wycofywane z oferty” – wyjaśnia Paweł Wojciechowski, dyrektor sprzedaży FRoSTA Sp. z o.o.
Wyeliminowane dodatki do żywności FRoSTA zastąpiła naturalnymi składnikami – większą ilością warzyw, ziół i przypraw. Zdaniem Wojciechowskiego dodatki do żywności pozwalają obniżyć koszty produkcji, ale wcale nie sprawiają, że żywność jest smaczniejsza. Co istotne, firma zdecydowała się nie obciążać konsumenta wyższymi kosztami produkcji zdrowszej żywności. „Wzrost cen wzięliśmy na siebie. Zrealizowane badania konsumenckie potwierdzają, że usunięcie dodatków do żywności ze składu produktów nastąpiło bez szkody dla ich smaku, a produkty po zmianie receptur cieszą się uznaniem klientów” – dodaje Wojciechowski.
Źródło: Nowy Obywatel
Poznaj plan rządu!
A czy będzie dodatek naturalnej soli drogowej?
Oj nie czepiaj się, takie inicjatywy trzeba chwalić! Sól drogowa najbardziej była szkodalwa dla…. budżetu państwa.
Dokładnie Stanlley, aż dziw bierze, że duża firma odpuszcza sobie trucie ludzi. Po prostu szok. Rozumiem, że PR popuściło wodze fantazji pisząc “Wychodzimy z założenia, że to konsument wyznacza trendy.”, ale jeżeli będą się tego trzymać i znajdą naśladowców to spacer do sklepu po PGC i PF nie będzie już kojarzył się z wyborem mniejszego zła.
jeśli to faktycznie jest prawda, to chętnie skuszę się na produkty tej firmy.
Normalna kwestia rynkowa, upowszechnia się niechęc do chemicznych dodatków to żeby być konkurencyjnym się do tego dopasowywuje. Ale zmiana nieprzekroczy raczej świadomości konsumentów, więc jeśli będą dodawać sól drogową a konsumenci tego wiedzieć nie będą to niekoniecznie będą się pchać w zmiany.
Wolny rynek byłby wspaniały gdyby wszyscy jego “członkowie” byli wszystkie świadomi, inteligentni itp. ale nie są 🙂
Brawo dla firmy. Ja kiedyś kupowałem czasem ich produkty, potem przestałem bo trzeba było bardzo uważać, czy nie dali jakiegoś świństwa.
Tydzień temu kupiłem jakieś mrożone danie, bo zauważyłem napisy, że “trucizn” brak, a skład to potwierdzał.
hmm to że w składzie ich nie ma nie znaczy że ich tam nie ma np w śladowych ilościach.
O ile się orientuje o zawartości składnika w produkcie spożywczym należy pisać tylko jeśli ten składnik przekroczy jakiś urzędniczo wymagany %.
Czy może się mylę?
Wydaje mi się że są odgórne regulacje Europejskie które określają kiedy można a kiedy nie trzeba umieszczać takie informacje na etykiecie ze składem produktu.
MNogę się mylić bo nawet znalezienie takich norm graniczyłoby cudem.
A ja mam nadzieję, że zwiększona ilość przypraw i ziół nie będzie miała w swoim składzie tych składników, które rzekomo wycofują. Obecnie w prawie każdym zestawie przypraw a czasem i ziół, jaki można znaleźć na półkach sklepowych, występują wzmacniacze smaku itp. Jeśli jednak faktycznie oczyszczą swoje produkty z tej chemii to wspaniale.
niebawem MacDonalds będzie ostoją ekologii a Pepsico naturalności, Monsanto wypowie wojnę monokulturą a amerykańska maszyna śmierci zacznie odbudowywać szkoły i szpitale na całym świecie, a my zapomnimy o zbrodniach i setkach milionach ofiar. Cieszę się że Frosta budzi się z tego narkotycznego letargu, ale zbrodniarzą nie możemy wybaczać. Korporacje i ich podległe mutacje muszą być napiętnowane razem z ich CEO’s, członkami rad nadzorczych…tak jak naziści. Już od lat nie korzystam z McKFCburgerów i wszelkiej maści toksyn od globalnych gigantów jak Kellogs, Nestle czy Johnson and Johnson itp. Nic i nigdy z Izraela, minimum kosmetyków, zero lekarstw dzięki zasadzie Fresh, Raw, Organic. Wegatarianizm ratuje życie i je naprawia. Polecam.
@ bXXs 12.10.2012 20:25
Jak widać po Twoim wpisie, wegetarianizm odmóżdża. Zapisz się z powrotem do podstawówki, kolego, i zacznij uczyć się polskiego.