Liczba wyświetleń: 1022
Stany Zjednoczone znane są głównie ze swojej wieloletniej walki z terroryzmem i ingerowania w sprawy innych państw. Ten rzekomo demokratyczny kraj, w którym mieszkańcy cierpią na brak wolności obywatelskiej, jest w stanie posunąć się do wszystkiego aby uciszać niewygodnych ludzi.
Idealnym przykładem tego, jak Stany Zjednoczone same siebie mianowały światowym żandarmem i zapędziły się w wojnie z terrorystami których nieraz same wspierały, jest wypowiedź emerytowanego generała Wesley Clarka, który był również naczelnym dowódcą Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie i przewodził operacji Allied Force w Kosowie w 1999 roku. Jego wypowiedź na antenie telewizji MCNBC wywołała niemały skandal.
Emerytowany generał stwierdził, że należy identyfikować ludzi którzy mogą zostać zradykalizowani i zamykać ich w obozach, po czym dodał, że „musimy spojrzeć na to co oznacza samoradykalizacja, ponieważ jesteśmy w stanie wojny z tą grupą terrorystów”. Czy generał nie miał przypadkiem na myśli obozów FEMA?
„Podczas II wojny światowej, gdy ktoś wspierał nazistowskie Niemcy na koszt Stanów Zjednoczonych, nie twierdziliśmy że to jest wolność słowa, zamykaliśmy go w obozie, był jeńcem wojennym. Jeśli ci ludzie są zradykalizowani i nie wspierają Stanów Zjednoczonych i są w zasadzie nielojalni wobec Stanów Zjednoczonych, to jest ich prawo. Natomiast naszym prawem i obowiązkiem jest oddzielić ich od normalnego społeczeństwa na czas trwania konfliktu” – powiedział Wesley Clark.
Co więcej, Clark powiedział że sojusznicy USA, tacy jak Wielka Brytania, Niemcy czy Francja, również powinni spojrzeć na ich „procedury prawa krajowego”. Oznacza to, że przeciętny człowiek powinien ślepo zaufać Stanom Zjednoczonym i wspierać ten kraj w walce z terrorystami. W przeciwnym wypadku, każdy kto sprzeciwi się władzy, może trafić do czegoś w rodzaju obozu koncentracyjnego.
Warto się teraz zastanowić czym właściwie są Stany Zjednoczone. Jest to kraj który najwięcej mówi o demokracji oraz wolności słowa i ludzi a jednocześnie sam próbuje na wszelkie możliwe sposoby kontrolować i uciszać nieposłusznych obywateli. USA najwięcej mówią o pokoju na świecie a w swojej historii wywołały najwięcej konfliktów zbrojnych, stosując się do prowokacji lub tworząc kontrolowane rewolucje w innych krajach. Każdy kto wskazuje na te fakty, jest natychmiast określany jako radykał lub terrorysta.
Autorstwo: John Moll
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Wygląda to jak wersja antysemityzmu. Powinni to nazywać „AntyAmerykanizm”.
Niemcy w latach 30 też oddzielali od społeczeństwa jednostki o radykalnie nienarodowościowych poglądach. W momentach kulminacyjnych w niemieckich więzieniach z tego powodu siedziało nawet 100 tys – później kilka tys – a potem znowu stabilnie ponad 60 tys Niemców – więźniów politycznych – ludzi jawnie sprzeciwiających się i nagłaśniających swoje antyhitlerowskie poglądy. Reszta siedziała cicho.
Jak wyglądają rządy korporacyjnej dyktatury w USA i wielu krajach na świecie mówi otwarcie John Perkins
https://www.youtube.com/watch?v=mOypdIhNrME
To co zrobiono i jeszcze się zrobi z Grecją było już przerabiane w wielu krajach a jeśli demokratycznie wybrane władze próbują dotrzymać słowa danego wyborcom kończą jak Alllende, Roldos czy wielu innych np Gwatemala w 1954 r.
Pomysł obozów koncentracyjnych to logiczna konsekwencja dyktatury pewnie w tym celu było trzymanie podejrzanych o terroryzm 10 czy 15 lat bez sądu w Guantanamo-niech się ludzie przyzwyczają, że wobec oskarżonych o terroryzm władzy wolno wszystko nawet zamknąć takiego człowieka na 20 lat czy całe życie do obozu. Dachau czy Bereza Kartuska też były otworzone z myślą o opozycji politycznej. To było oczywiste a jeśli nie było to teraz powinno do wielu dotrzeć.Po to nam są prawa człowieka i prawa obywatelskie:nie aby chronić terrorystów ale aby ochronić nas przed nieuczciwą władzą zawsze chętną by móc zrobić z obywatelami wszystko.