Zagadkowa „epidemia snu” w Kazachstanie

Opublikowano: 01.02.2014 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 738

We wsi Kalaczi trwa „epidemia” zachorowań na niezidentyfikowaną dotąd przypadłość. Pacjenci skarżą się na senność, osłabienie i halucynacje. Niektórzy zasypiają natychmiast. Miejscowi twierdzą, że to wina tamtejszej kopalni uranu, która jednak jest nieczynna od kilkudziesięciu lat. Śladów promieniowania nie wykryto, a lekarze rozkładają ręce.

Mieszkańców wsi Kalaczi w obwodzie akmolskim (Kazachstan) dotknęła zagadkowa „epidemia snu”. Lokalne media (zobacz reportaż) donoszą, że „zakażonych” jest już kilkanaście osób, które – co ciekawe – nie miały ze sobą kontaktu. Wszyscy uskarżają się na podobne objawy: osłabienie, senność, utratę przytomności i pamięci a nawet halucynacje.

Osoby te wymagają specjalistycznych badań w stolicy regionu, Kokczetawiu, gdzie zajmują się nimi wykwalifikowani wirusolodzy.

“Mieszkańcy zasypiają, niektórzy natychmiast, inni stopniowo” – mówi Nadieżdza Jakimowa, mieszkanka Kalaczi. “W szkole uczeń 9. klasy upadł, miał halucynacje. Wydawało się, że ma udar, ale to na pewno nie było to. Kilkoro dorosłych i dwoje dzieci leżało na oddziale intensywnej terapii, nie było z nimi kontaktu, bredzili.”

Pierwsze przypadki „sennej choroby” w Kalaczi zdarzyły się w marcu 2013 r. Wtedy pomocy wymagało 10 osób w wieku 14-70 lat. Ostatnie przypadki wystąpiły w grudniu u 12 osób.

Według miejscowych, objawy choroby nasilają się wraz z nadejściem ocieplenia. Lekarze do tej pory nie wykryli przyczyn tej encefalopatii – porażenia mózgu, do których „choroba z Kalaczi” z pewnością się zalicza. Mieszkańcy wsi spekulują, że może ona mieć związek z pobliską kopalnią uranu, w której wydobycia zaprzestano jednak 30 lat temu.

“Naczelnik wydziału opieki zdrowotnej wysłał do Kalaczi specjalistów, którzy dokonali pomiarów promieniowania w każdym z domów, ale wszędzie utrzymywało się ono w normie” – powiedział Kabdraszyt Almaganbetow – główny lekarz szpitala rejonowego.

Dodał, że z Kalaczi pobrano próbki wody, gruntu i powietrza, a krew „chorych” przebadano na obecność alkoholu, metali ciężkich i innych toksyn. Niczego anomalnego jednak nie wykryto. Możliwe jednak, że za ich stan odpowiada bliżej niezidentyfikowany wirus, na którego poszukiwaniach się skupiono.

Głównym objawem choroby z Kalaczi jest narkolepsja – nadmierna senność. W opinii specjalistów objawia się ona przypadkami nagłego zasypiania w ciągu dnia. Dotknięte nią osoby mogą zasnąć w każdym momencie, nawet za kółkiem lub podczas rozmowy. Narkolepsja może objawiać się też poprzez utratę równowagi, prowadząc do upadków.

Chorzy, szczególnie podczas przebudzeń lub zasypiania, mogą doznawać halucynacji, którym towarzyszy paraliż ciała. U 40% osób cierpiących na narkolepsję mają miejsce zaburzenia normalnego nocnego snu.

Mimo to dotąd nieznane są przypadki, by narkolepsja występowała falami, jak to ma miejsce w Kalaczi. Tamtejsza „epidemia snu” na razie pozostaje tajemnicą. W pierwszej połowie XX w. odnotowano podobną jednostkę chorobową – śpiączkowe zapalenie mózgu (zapalenie mózgu von Economo), którego pandemia przypadła na lata 1917-1924.

Na podstawie: rt.com, paranormal-news.ru
Źródło: Infra


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. adambiernacki 01.02.2014 11:22

    Jeśli uczeń ma haluny na lekcji aż łazana wywinie to wiedz, że coś się we wsi dzieje!

  2. mr_craftsman 01.02.2014 12:58

    zbadano radiację ale czy zbadano co innego ?
    czy zbadano obecność innych fal ? np. dźwiękowych, tudzież wibracji ?
    jak promieniowanie elektromagnetyczne ?

    podobne zmienne symptomy występują na “zakazanych” obszarach centralnej Azji i Syberii, blisko słynnych “kotłów” na poły zatopionych instalacji i metalicznych budowli.
    identyczne symptomy opisują szamani w stosunku do “podziemnych duchów” – czyli istot zamieszkujących liczne “góry śmierci” i “doliny śmierci” – obszary tajemniczych, cyklicznych wybuchów, emisji gazów, płomieni, ognistych kul, które wylatują z ziemi wyczyniają rozmaite akrobacje w powietrzu a potem pod ziemię wracają.
    takie tereny są opisywane w plemiennych podaniach jako siedziby “duchów” które co jakiś czas wywołują katastrofę w rodzaju Tunguski.
    i nie są to żadne wulkany.

  3. danush 01.02.2014 18:52

    Przy eksperymentach z bronią HAARP wydarza się dużo ciekawych rzeczy.

  4. goldencja 02.02.2014 09:17

    Jeśli to był eksperyment, to się udał. Jeśli efekt napromieniowania, to mogło ono wystąpić kilka lat wcześniej. Czasem na skutki wystawienia na promieniowanie, nawet krótkotrwałe, trzeba poczekać. Dziwi mnie, że nie zbadano mózgu (tomografia) i płynu rdzeniowego. Przecież odpowiedź powinna być w nich.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.