Liczba wyświetleń: 951
Stefan Budziaszek z krakowskiego Klubu Gazety Polskiej chciał udostępnić na swoim kanale na YouTube film z przebiegu 54. miesięcznicy smoleńskiej. Ale według YouTube nie ma takiego prawa, bo… narusza prawa autorskie. Do narodowego hymnu!
Tymczasem prawo (Ustawa o prawach autorskich i prawach pokrewnych) mówi wyraźnie: „urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole – w tym i Hymn Polski – nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego”.
„Twój film może zawierać treści, które są własnością strony trzeciej” – przeczytał S. Budziaszek w mailu od YouTube, gdy chciał opublikować film.
„Okazuje się że nie mam prawa umieszczać w moim filmie Hymnu Narodowego, śpiewanego w czasie manifestacji patriotycznych. Otrzymuję za to ostrzeżenia i równocześnie stosowne kary. Informacje, które otrzymuję z YouTube, są również blokowane” – informuje Stefan Budziaszek również na krakowniezalezny.pl.
Członek Klubu Gazety Polskiej w Krakowie, dokumentujący uroczystości w stolicy Małopolski, zastanawia się, czy to pomyłka, czy może Hymn Państwowy ma nowego właściciela.
Autor: mg
Źródło: Niezależna.pl
Yoube działa na zasadzie rozpoznawania utworu i przeszukuje publikowane filmy automatycznie. W tym przypadku zapewnie A.M.B.A chodziło o konkretne wykonanie bedące ich własnoscią, jednak w tym przypadku mozna to uznac jako próba wyłudzenia opłaty za pomocą youtube