Wznowienie „Tematów niebezpiecznych” dra Ratajczaka

Opublikowano: 21.07.2022 | Kategorie: Komunikaty, Kultura i sport, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 3068

Portal „Wolne Media” patronuje medialnie wydaniu trzech książek z serii „Tematy niebezpieczne” dr. Dariusza Ratajczaka (a przy okazji jest okazja, by w czasach cenzury pokazać gdzieś nasze logo z adresem i informacją o blokadzie – jeśli wydajecie jakieś książki i szukacie patronatu – dajcie znać!). Zwłoki autora w stanie rozkładu znaleziono 11 czerwca 2010 r. w samochodzie zaparkowanym pod Centrum Handlowym Karolinka w Opolu. Policja umorzyła śledztwo mimo, że stwierdzono, iż śmierć nastąpiła 3-4 dni wcześniej, a 10 czerwca samochodu na parkingu nie było. Doktora Ratajczaka wyrzucono z uczelni po opublikowaniu książki, w której cytował niektórych autorów podważających część ustaleń dotyczących holocaustu. Poprzedzone to było nagonką rozpętaną przez opolską „Gazetę Wyborczą”. Jego śmierć wiąże się z działalnością ujętego później agenta Mossadu. A teraz słowa od wydawcy…

Wydawnictwo 3DOM przedstawia Państwu wyjątkowy pakiet trzech książek pióra doktora Dariusza Ratajczaka: „Tematy niebezpieczne”, „Tematy jeszcze bardziej niebezpieczne” oraz „Tematy śmiertelnie niebezpieczne” – ostatnia z powyższych publikacji ukazuje się na rynku po raz pierwszy! Autor porusza w nich szereg zagadnień, którym w dzisiejszych realiach śmiało można przyznać kategorię „kontrowersyjne”, takich jak Holocaust i stosunki polsko-żydowskie, polityczna poprawność, mit piłsudczykowski, strategia państwa Izrael oraz wiele innych, stanowiących nierzadko „kamień obrazy” dla rozmaitych środowisk. Książki opatrzone zostały przedmowami autorstwa osób, których nie trzeba Czytelnikowi przedstawiać: Adama Gmurczyka, Pana Nikta, Grzegorza Brauna, Zbigniewa Rutkowskiego i Petera Rainy.

Gdy zagłębimy się w dzieje światowej historiografii, wielokrotnie spotykamy się z sytuacją, w której jakiś pogląd, powszechnie uznawany przez uczonych jako pewnik, zostawał podważany przez nowsze ustalenia badaczy, a następnie obalany. Często przekonujemy się o tym nawet z punktu widzenia przeciętnego człowieka – fakty, które poznawaliśmy podczas edukacji szkolnej po latach okazywały się reinterpretowane i zyskiwały nowe oblicze, odmienne do tego, które pierwotnie nam prezentowano.

Możemy śmiało powiedzieć, że merytoryczna dociekliwość i chęć dotarcia do prawdy stanowi podstawę istnienia nie tylko historiografii, ale każdego rodzaju nauki, zatem poznawanie rzeczywistości jest niekończącym się procesem. Z jednej strony wiemy o faktach, których zaistnienia nie sposób podważyć, z drugiej zaś doskonale zdajemy sobie sprawę ze zjawiska celowego tworzenia mitów i propagandy, służącego utrwalaniu konkretnej wizji u danych odbiorców. Prawda, modyfikowana i kształtowana zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem, ulegała wykoślawianiu i często potrzeba było wiele lat, by móc wydobyć ją na światło dzienne, przykładowo – Ile czekali Polacy, by dowiedzieć się o pakcie Ribbentrop-Mołotow albo Katyniu?

Co jednak zrobić, gdy – przy powszechnej oficjalnej zgodzie co do istnienia takich praw, jak wolność słowa – dociekanie pewnych spraw albo podważanie określonych narracji okazuje się być postrzegane niczym obrazoburstwo? Jak możemy ocenić zjawisko, kiedy pierwszą reakcją na jakiekolwiek sugestie rzucenia światła w dany obszar zainteresowania jest zajadły wrzask oburzonych „autorytetów”, ciskających oskarżeniami o „antysemityzm”, „homofobię” czy „faszyzm” wobec osób zadających niewygodne pytania? Czemu można odnieść wrażenie, że w publicznym dyskursie istnieją grupy o statusie „świętych krów” i jak mamy reagować na tę sytuację?

Książki można kupić bezpośrednio na stronie wydawcy.


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.