Liczba wyświetleń: 734
Rząd Nicolasa Maduro twierdzi, że Stany Zjednoczone są zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju. W Wenezueli rozpoczęły się wielkie manewry wojskowe, w których bierze udział niemal 100 tysięcy żołnierzy.
Ćwiczenia rozpoczęto w sobotę i potrwają przez 10 dni, czyli do 24 marca. Minister Obrony Wenezueli powiadomił, że sankcje jakie nakładają USA stanowią bezpośrednie zagrożenie a armia musi być gotowa do walki o niepodległość kraju. Wiele razy słyszeliśmy również, że amerykańscy dyplomaci finansują krajową opozycję aby doprowadzić do zamachu stanu. Wiele wskazuje na to, że prędzej czy później demokracja zapuka również do Wenezueli.
Manewry będą odbywać się przede wszystkim w Caracas, stolicy kraju, oraz w obszarach gdzie produkuje się ropę naftową. Ćwiczenia lądowe, morskie i powietrzne mają charakter wyłącznie obronny. Nicolas Maduro oświadczył, że „Wenezuela musi być gotowa, ponieważ Wenezuela nigdy nie może być jak Libia czy Irak”. Decyzję o manewrach wojskowych podjęto po tym jak USA nałożyły kolejne sankcje na ten kraj.
Sytuacja na całym świecie staje się coraz bardziej niebezpieczna. Manewry wojskowe odbywają się w kilku punktach zapalnych, między innymi w pobliżu Korei Północnej, w Rosji, we wschodniej części Europy, a teraz również w Wenezueli. Najpotężniejsze kraje świata szykują się najwyraźniej do wojny.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: presstv.ir
Źródło: Zmiany na Ziemi
Teraz Maduro stwierdzi, że jako jedyny prawdziwy obrońca ojczyzny, będzie musiał rządzić dożywotnio.
A właściwie co za różnica czy można rządzić dożywotnio? Naoglądaliście się amerykańskich filmów? – tam „dożywotnio” rządzą dwie partie, za którymi stoją „wieczne korporacje”. W Europie mamy nieograniczoną czasowo możliwość sprawowania władzy w większości państw: w Polsce – premier, w Niemczech – kanclerz, w Wielkiej Brytanii – premier, w Hiszpanii – premier… to faktyczna władza, a nie symboliczna jaką ma np. prezydent w Polsce czy król w Hiszpanii. Poza tym za tymi ludźmi i tak stoją nieliczne partie reprezentujące interesy „wiecznych korporacji”…
@kuba77: Zazwyczaj ci rządzący którrych nie lubią amerykanie (a raczej ci którzy za nimi stoją) rządzą dożywotnio (nie mylić z długo).
Już bez przesady, klanowi Castro wychodzi to nie najgorzej.