Liczba wyświetleń: 2523
Według najnowszych badań pracowni CBOS większość kobiet w wieku rozrodczym w Polsce deklaruje, że nie zamierza mieć potomstwa.
Wyniki badań przeprowadzonych przez CBOS w drugiej połowie zeszłego roku podał w środę portal Bankier.pl. Zgodnie z nimi 68 proc. pytanych Polek w wieku 18-45 lat zadeklarowało, że zamierza mieć dzieci. Wśród pozostałych, dopuszczających posiadania potomstwa jedynie 17 proc. dopuszczało urodzenie dziecka w ciągu najbliższych czterech lat.
Bankier przytacza też wyniki analogicznych badań CBOS z 2017 r. W porównaniu do nich proporcja kobiet w wieku rozrodczym planujących posiadanie potomstwa spadła o 9 punktów procentowych. Natomiast odsetek kobiet zdecydowanych na urodzenie dziecka w ciągu najbliższych czterech lat spadł o 8 punktów procentowych.
Jak czytamy w raporcie, spadek demografii i chęci posiadania potomstwa można tłumaczyć zmianami, jakie nastąpiły w tym czasie. Od 2017 r. spadła ilość kobiet do 34 roku życia.
„Spadek ten można po części tłumaczyć zmianami demograficznymi, jakie nastąpiły w tym czasie. W stosunku do 2017 r. w analizowanej grupie relatywnie spadł odsetek kobiet młodszych, do 34. roku życia, a wzrósł starszych, w wieku 35–39 lat, a przede wszystkim tych w wieku 40–45 lat” – czytamy w raporcie CBOS.
Mimo tych strukturalnych uwarunkowań odnotowano jednak po sześciu latach także generalny spadek woli posiadania dzieci wśród najmłodszych kategorii badanych do wieku 30 lat. Charakterystyczne, że inaczej niż w 2017 r. chęć urodzenia dziecka w z bliskiej przyszłości w 2022 r. deklarowały częściej kobiety w przedziale wiekowym 30-34 lat, niż te młodsze.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Zdjęcie: Pexels (CC0)
Na podstawie: Bankier.pl, MagnaPolonia.org
Źródło: MediaNarodowe.com
A czemu miałyby chcieć? Koszty życia pędzą w górę jak rakieta, inflacja rośnie, pensje stoją, tuż za rogiem wojna toczona przez mocarstwo atomowe. W kraju „rządzi” stetryczały dyktator w otoczeniu hordy grabieżczych cwaniaków. Ten, kto nie ma własnego mieszkania nie ma też szansy na jego kupno. Ewentualnie jeśli je kupi, to z niewolniczym kredytem uniemożliwiającym posiadanie dziecka.
Wisienką na torcie jest zamordystyczna ustawa antyaborcyjna, zmuszająca do rodzenia potworków. Oraz sprowadzające śmiertelne zagrożenie na i tak już nieszczęsną matkę dziecka obciążonego letalnymi wadami. Przy takim układzie nikogo nie przekupi się jakimś „pińcet plus”, które w międzyczasie skurczyło się do ceny obiadu w średniawej restauracji. O wpływie „covidowych preparatów” na płodność i zdolność zajścia w ciążę i jej donoszenia nawet szkoda gadać, bo „tabu to wielkie jest”.
Znam szpitale gdzie jest przykaz rodzenia naturalnie i znam tam porody trwające dobę, gdzie matki mało się nie przekręciły. Ordynator jednak nakazał czekać. Matki unikają rodzenia tam.
Zgadzam się z poprzednikami całkowicie.
Dodam tylko, że jeśli nie wojna, to załatwi nas sama planeta.
Mam córkę. Ma 26 lat. Od kilkunastu lat jej tłumaczę, że posiadanie dzieci w tych upiornych czasach, to głupota i niepotrzebne narażanie siebie na cierpienie emocjonalne, bo nie ma niczego gorszego, niż doświadczyć śmierci własnych dzieci. Póki co, jest rozsądna i nie planuje potomstwa. Jeśli sprawy potoczą się lepiej, niż na to wygląda i przez najbliższe 15 lat nie nastanie czas głodu, to zawsze można adoptować o obdarować miłością jedno lub dwoje z tysięcy sierot.
„Zgodnie z nimi 68 proc. pytanych Polek w wieku 18-45 lat zadeklarowało, że zamierza mieć dzieci.”
Oznacza to że wbrew temu co jest napisane w tytule to większość Polek jednak chce mieć dzieci.
Dalej dostajemy dziwną informacje:
„Wśród pozostałych, dopuszczających posiadania potomstwa jedynie 17 proc. dopuszczało urodzenie dziecka w ciągu najbliższych czterech lat.”
Czyli 85% chce mieć dzieci, a o poglądach pozostałych 15% nie ma informacji.
W ogóle cały akapit brzmi jak przetłumaczony przez maszynę.
Poprawiłem tytuł na „Większość Polek w wieku rozrodczym odkłada rodzenie dzieci”, bo wynika z treści, że tylko 17% z tych kobiet chce rodzić w ciągu najbliższych lat, a pozostałe, odkładają na później, być może na lepsze czasy.
po co miałyby sprowadzać na ten świat kolejnych niewolników
@agama
Po to żeby uczyć je jak być wolnymi ludźmi, przychodzisz na świat aby się uczyć, doskonalić, masz obowiązek społeczny wychować kogoś tak jak ciebie kiedyś ktoś wychował, chyba że sroce spod ogona wypadłaś. Nie po to zeby siedizeć przed telewizorem, spłacać kredyt za nore w fermie niosek, również nie po to żeby robić dla niemca za 800 jełro ani kupować w jego sklepie niemieckie produkty 2-go gatunku. Rozumisz? Bo jeśli nie, to może faktycznie się nie rozmnażaj.
@kufel10, musisz uaktualnić dane, dziś potęgi Niemiec już nie ma, pasożytdy załatwiły ich na cacy. Zniszczono Bałtycki gazociąg NS i wyłączono elektrownie atomowe. https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8615923,niemcy-elektrownie-jadrowe-energetyka-robert-habeck.html
@ pikpok
Jakiej marki masz auto, w jakim sklepie zostawiasz większość pieniędzy? Jeśli mieszkasz w budynku to jakiej marki jest budulec uzyty do wykonania scian i ocieplenia? Meble gdzie kupione, kto produkował? Czy ten niemiec ma blond włosy czy haczykowaty nos to wszystko jedno, od Polaka nie kupiłeś.
O ile dobrze pamietam Perterson przedstawił tezę, że dzietność nie specjalnie łączyć można z poziomem życia. Jeśli już, to można ją połączyć w wiarą w Boga. Im społeczeństwo bardziej pobożne, tym więcej dzieci się rodzi.
Od każdej reguły jest jakiś wyjątek. Generalnie ma ona pokrycie z rzeczywistością.
to chyba nie są czasy na rodzenie dzieci, też rozważam stosowanie drovelis, mam jedno dziecko i na razie nie planujemy kolejnego