Liczba wyświetleń: 787
Jak podaje „Gazeta Stołeczna”, z biblioteki na warszawskim Ursusie gorliwi pracownicy usunęli ponad sto różnych tytułów. W tytule zawierały one słowo „seks” lub dotyczyły tego obszaru.
Z półek biblioteki zniknęły m.in. książki dla dzieci: „Wielka Księga Cipek”, „Wielka księga Siusiaków”, a także napisana przez muzyka z zespołu Guns and Roses „Sex, drugs & rock’n’roll… i inne kłamstwa”, poradnik „Seks w kulturach świata”, a także książka dla rodziców „Seksualność dziecka: co każdy rodzic wiedzieć powinien”. Zbyt liberalną pozycją okazała się również pozycja Anny Marii Sigmunt „Seks w III Rzeszy” oraz książka opisująca skandale w ośrodku sióstr Boromeuszek w Zabrzu. „Pod nóż” poszła także klasyka literatury polskiej, czyli „Pornografia” Witolda Gombrowicza, która „pornograficzny” ma wyłącznie tytuł.
Cenzura dotknęła także filmy i seriale. W katalogu biblioteki jako „czasowo niedostępne” figuruje np. serial „Seks w wielkim mieście”, ale także „Nimfomanka” Larsa von Triera i „Polskie gówno” Grzegorza Jankowskiego.
Klucz, według którego wycofywano z biblioteki powyższe publikacje jest zaiste osobliwy. W zeszłym tygodniu dyrektor biblioteki Piotr Jankowski powiedział dziennikarzom „Gazety Wyborczej”, że utwory te są „zbyt liberalne”. A liberalizm obyczajowy ewidentnie nie jest po myśli nowej władzy. Władze warszawskiej dzielnicy – Ursusa, początkowo ignorowały doniesienia dziennikarzy i odsyłały do głównej biblioteki miejskiej przy ul. Koszykowej. Gdy już zdecydowały odnieść się do tematu, wiceburmistrz Ursusa stwierdził, że wycofano jedynie „zużyte i nieaktualne” tytuły.
Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu
Jako były bibliotekarz z kilkunastoletnim stażem wiem co nieco o cenzurze zarówno czerwonej jak i czarnej. To groźne zjawisko.
Zużyty i nieaktualny stał się raczej zdrowy rozsądek, a nie książki. Brak mi słów, po prostu brak mi słów.
A szkoda, na prawde szkoda. Bylby jeden z drugim rodzic poczytal niektore z wymienionych pozycji (w UE sie nimi dziatwe przedszkolna i podstawowkowa edukuje), toby sie zastanowil nad celem powszechnego obowiazku szkolnego… 😉
Dobre Prometeusz 🙂
Senyszyn, Płatek, Palikot, Michnik, Grodzka czy tam Grodzki, Charamsa a i Petru i reszta lewactwa LGB-gender zaraz będą wrzeszczeć wniebogłosy.
Usuną te ksiąski w których przypadkiem jeszcze wieje normalnym seksem i wstawią te Genderowskie pod nazwą “wychowanie do życia w rodzinie”.
🙂
Albo dyrektor jaja sobie robi, (nie wierzę, że facet który boi się władzy mówiłby o tym publicznie). Albo dziennikarz wpadł w histerię i z niczego zrobił temat.