Trzeba wyremontować tory nie wymagające remontu

Opublikowano: 16.03.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 729

Czas przejazdu pociągiem (ekspres InterCity) między Warszawą a Poznaniem wynosi dziś ok. 2 godz. 30 min. PKP Polskie Linie Kolejowe chce w czerwcu ruszyć z planowanym remontem i modernizacją linii kolejowej łączącej oba miasta. Pójdzie na ten cel 2,2 mld zł. Spora część pieniędzy ma pochodzić ze środków UE. Problem w tym, że po remoncie czas przejazdu skróci się zaledwie o… 5 min. (!), a sama linia kolejowa remontu nie wymaga, bowiem zużycie jej torów i trakcji wynosi zaledwie 30-40 proc.!

Ostatnia modernizacja linii kolejowej nr 3 (fragment magistrali E20) zakończyła się w 2007 roku. W jej efekcie pociągi kursujące na odcinku Warszawa – Poznań mogły zacząć się poruszać z prędkością do 160 km/h, a czas przejazdu między stolicą kraju a stolicą Wielkopolski skrócił się do ok. 2 godz. 30 min. W ciągu 10 lat eksploatacji tej zmodernizowanej linii zużycie torów i trakcji kolejowej wyniosło 30, miejscami 40 proc. To oznacza, że torami tymi (bez konieczności gruntownego remontu) można by jeszcze jeździć przez kolejne 10 lat.

Powyższe nie ma znaczenia dla należącej do Skarbu Państwa spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zarządza infrastrukturą kolejową. W czerwcu planuje ona rozpocząć remont wspomnianej linii. Pójdzie na ten cel aż 2,2 mld zł. Remont ma trwać aż do 2019 roku, co będzie się równało z istotnymi utrudnieniami w ruchu.

Ktoś może zapytać – po co remontować linię kolejową, która remontu nie wymaga? Po co wymieniać tory, po których można dziś jeździć z prędkością 160 km/h, na tory, po których będzie można jeździć z… dokładnie taką samą szybkością? Odpowiedź jest prosta – chodzi o “przerobienie” unijnych funduszy.

Otóż absurd tej sytuacji polega na tym, że jeśli remont linii kolejowej nr 3 nie rozpocznie się w tym roku, to Polska nie będzie mogła wykorzystać z unijnego budżetu sporej części ze wspomnianych powyżej 2,2 mld zł. Innymi słowy – środki te przepadną, nie mogąc być wykorzystane na inny cel, gdyż w unijnym planie zostały przypisane Polsce jako środki do modernizacji infrastruktury kolejowej w określonym czasie. I kropka. Nie można ich wykorzystywać w inny, bardziej – w danym momencie – pożądany sposób. Stąd pomysł, aby remontować linię kolejową, która remontu nie wymaga…

Zdjęcie: Maaark (CC0)
Na podstawie: Dziennik.pl, Rynek-Kolejowy.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Pretorian 16.03.2017 12:56

    To jest własnie to o czym wspominałem ostatnio – nieważne, że Polska nie ma pieniędzy na to oraz, że nie potrzebuje remontu – Unia daje CZĘŚĆ, więc się remontuje, by środki “nie przepadły”

    A potem, że Polska ma długi…

    PS. oczywiście przy torowiskach będą wielkie tablice w stylu: “linia kolejowa refundowana ze środków Unii Europejskiej”
    I mało rozgarnięci obywatele będą podskakiwać z radości “jaka ta Unia jest dla nas cudowna”

    PS2. oczywiście ktoś może zarzucić, Polsce chciwość, jednak zasady UE takie, a nie inne zachowania warunkują – jeśli ich nie wykorzystamy, nie dostaniemy nic! (czyli wpłacamy, a nie otrzymujemy nic) a skoro wpłacać i tak musimy…
    A wystarczyło by zmienić “obdarowywanie” przez Unię na zasadzie: nie braliście refundacji na takie i takie cele, dlatego otrzymujecie więcej na cele wybrane przez was

  2. emigrant001 16.03.2017 15:04

    Unia to stowarzyszenie biurokratów wspieranych przez banksterów i nie ma nic wspólnego z ideą jakiejś wspólnoty.
    Podobne sytuacje były w Hiszpanii i Portugalii po ich akcesji. Budowano mnóstwo i niepotrzebnie ale za “unijne pieniądze” i na kredyt, bo połowa to dług własny, który pozostał do dziś. Gdy pojawił się kryzys Hiszpanie nie byli wstanie z niego wyjść, bo spłacają jeszcze kredyty poprzednich szaleństw dobrobytu. W Polsce będzie podobnie tylko proporcjonalnie gorzej, bo gospodarka została sprzedana jeszcze przed wejściem do Unii.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.