Liczba wyświetleń: 766
Polska chce być gospodarzem Konferencji klimatycznej ONZ w 2013 r. Rada Ministrów zatwierdziła na wniosek Ministra Środowiska kandydaturę naszego kraju, dając zielone światło do dalszych starań o nominację.
Rada Ministrów zatwierdziła już kandydaturę Polski na wniosek ministra środowiska, Marcina Korolca. Szczyt w Polsce odbywałby się w listopadzie 2013 r. w Warszawie. Oznaczałoby to wizytę przywódców państw i rządów oraz negocjatorów ze 190 krajów świata.
Co roku krajem prowadzącym negocjacje międzynarodowe i organizującym szczyt jest inne państwo z wybranego rotacyjnie regionu świata. Dlatego zgłoszenie wymaga jeszcze akceptacji Grupy Wschodnioeuropejskiej (EEG), gdyż Polska jest jej członkiem i obejmując prezydencję byłaby jej przedstawicielem.
Co oznacza kandydatura i organizacja Konferencji klimatycznej? Zdaniem Ministerstwa Środowiska wzmocni to polskie stanowisko i da możliwość bezpośredniego wpływu na przebieg negocjacji.
– Wiemy jak stymulować wzrost i ograniczać emisyjność gospodarki. To dziś ważny argument, zwłaszcza dla państw rozwijających się. To te państwa musimy przekonać do zasadności polityki klimatycznej, to one mają poczuć, że leży to też w ich interesie. Dziś 80 proc. emisji powstaje poza UE. Ochrona klimatu może być skuteczna tylko wtedy, kiedy działamy globalnie i solidarnie.– powiedział Minister Marcin Korolec, który jest pomysłodawcą zgłoszenia Polski.
Dodał, że dzięki organizacji COP będziemy „mieli szansę ponownie pokazać jak unikalne jest środowisko i przyroda w Polsce, jak bardzo nasz kraj się zmienił od czasów transformacji.”
Ostateczna decyzja o wyborze miasta i kraju goszczącego szczyt zostanie zatwierdzona podczas tegorocznej Konferencji Klimatycznej ONZ w Katarze, w Doha, na przełomie listopada i grudnia.
Polska już raz była organizatorem Konferencji Klimatycznej ONZ. W 2008 r. w Poznaniu gościła przeszło 10 tys. delegatów z całego świata.
Źródło: Ekologia.pl
W polsce ekologia nadal jest postrzegana tak jak terroryzm, dlatego liczę że do takiego przewodnictwa nie dojdzie. Byłby to wstyd w oczach całego świata.
Polska, która straci najwięcej ze wszystkich państw przez pakiecik klimatyczny powinna być gospodarzem:-) Prajm alfons zorganizuje towarzystwu jakieś „poleczki” zapewne i koks.
Jak poprzednia konferencja była w Polsce, to ludzie z PO dali sobie wcisnąć zmianę roku bazowego, od którego liczone jest zmniejszanie emisji przez poszczególne kraje. Wprowadzili z tego powodu polską energetykę, czyli też nasze kieszenie w spore tarapaty. Tusk odtrąbił tą klęskę jako sukces. Szyszko mówił, że wszystko było przygotowane pod to, by Polska stała się liderem Europy w zmniejszaniu emisji, ale z powodu poczynań ludzi Tuska stało się odwrotnie. Strach pomyśleć jaki sukces Tusk będzie świętował po kolejnej konferencji.
Jestem Polakiem i nie chcę w Polsce miedzynarodowych kosztownych spędów.
Znaczna część urzędników od ochrony środowiska przez zwierzchników jest zastraszana wizją utraty pracy. Dlatego w Polsce (i nie tylko w Polsce) dzieje się takie coś:
http://jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1337875,jaworzno-trujace-odpady-zabarwily-drzewa-na-niebiesko-wideo,id,t.html
Szczyt klimatyczny może być kolejną ładną nazwą do przeprowadzenia chemicznego ataku np. bezwonnym trującym gazem. Związek wypędzonych Niemców nadal chce wrócić na swoje kolonie. Przymierza się do powtórki ludobójstwa tylko w innym wykonaniu ?