Smoki istnieją!

Opublikowano: 07.04.2020 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1149

Marco Polo (1254—1324) — słynny podróżnik, w swoich pamiętnikach znanych jako “Opisanie świata” podał, że widział w Chinach potworne zwierzęta, które śmiało można porównać ze smokami: „Rodzą się w tym kraju olbrzymie żmije, to jest wielkie węże takich rozmiarów, że zadziwiają ludzi. Wygląd ich obrzydliwy. Powiem wam, jak są wielkie i grube”. Wielu wypowiedziom tego podróżnika nie dawano wiary nawet w średniowieczu, ale jeśli chodzi o smoki, nie można być do końca pewnym, że była to tylko jego fantazja. Chińczycy w czasach nowożytnych ostrzegali holenderskich kupców, żeby nie udawali się w pewne regiony, gdyż tam grasują smoki.

Marco Polo się nie pomylił. Smoki istnieją naprawdę. To twierdzenie nie jest urojeniem, lecz opiera się na konkretnych faktach. W dziełach wielu dawnych przyrodników czytamy, że smok ma język rozdwojony, przełyk wydłużony i też długi ogon, że smoki rozsiewają zarazę lub porażają swoim oddechem. Opisy te odpowiadają obrazowi zwierząt, które istnieją naprawdę, a nawet powszechnie nazywane są smokami. Odkryto je przypadkowo, a stało się to w 1912 roku podczas awarii samolotu, którego pilot musiał lądować na terenie nieznanym i wylądował w świecie smoków. Wylądował on na wyspie Komodo, leżącej w Archipelagu Sundajskim na Oceanie Indyjskim. Tam zobaczył owe prawdziwe smoki. Po powrocie nikt nie dawał wiary jego relacjom z pobytu na wyspie, chociaż wiadomo było, że ludność indonezyjska z okolicznych wysp opowiadała historie o wielkich, bo sześciometrowych smokach na wyspie Komodo, które pożerały zwierzęta, a nawet ludzi. Stąd powstała nazwa „indonezyjski olbrzym” lub „smok z wyspy Komodo”. Owe smoki to największe na świecie jaszczury z grupy waranów (Varanus komodoensis), które osiągają rozmiary do ok. 2,5—3 m (rekord — 3,65 m) i ciężar ciała do ok. 150 kg. Rozgłos o ich istnieniu spowodował, że wielu myśliwych przybywało na wyspę w celu tępienia tych gadów. Do Europy zawitały one do ogrodów zoologicznych dzięki inicjatywie zapalonego przyrodnika, księcia Adolfa Friedricha von Mecklenburg, który w 1923 roku, sprowadził z Komodo do Berlina spreparowaną skórę owego warana. Wzbudziło to duże zainteresowanie i zapoczątkowało handel tymi zwierzętami, który trwał do 1927 roku (różne niemieckie i holenderskie firmy sprowadzały olbrzymie warany z Komodo do ogrodów zoologicznych). Potem wprowadzono zakaz polowania na te zwierzęta.

W 1962 roku wysłano ekspedycję naukową w celu ostatecznego zbadania tego gatunku, a w 1980 roku założono tam park narodowy. Objęto te jaszczury ochroną i z tego powodu nikt nie może walczyć ze smokami z Komodo, czyli smokobójstwo zostało zabronione. Jest to gatunek zagrożony wymarciem z powodu wyniszczenia przyrody, załamania się równowagi biologicznej w środowisku naturalnym, ponieważ wraz z ubytkiem lasów giną ssaki — jedno z najważniejszych źródeł ich pożywienia. Obecnie wiadomo, że na wyspach Archipelagu Sundajskiego żyje ok. 6000 waranów: Komodo (ok. 1700), Rinca (ok. 1300), Gili Motang (ok. 100) i Flores (ok. 2000). Fakt istnienia tzw. smoków z Komodo i ich podobieństwo do powszechnych wyobrażeń smoków z dawnych traktatów smokoznawców sugeruje tylko jedno: że teoria o mitycznym pochodzeniu tych istot staje się nieaktualna. Opisy smoków zawarte w mitach religijnych, w dziejach smokobójców i w dziełach smokoznawców sugerują, że kiedyś musiały istnieć pewnego rodzaju gady przypominające smoki z Komodo. Owe zwierzęta są pod względem wyglądu podobne do smoków z baśni, legend, zabytków sztuki sakralnej i niektórych traktatów przyrodniczych. Fakt ten sugeruje, że dawni autorzy piszący o smokach chyba mieli rację, bo niektóre opisywane przez nich istoty przypominają właśnie smoki z Komodo.

Być może podobne im istoty, jako już resztki pewnych wymierających gatunków, żyły jeszcze w czasach prehistorycznych lub starożytnych, a spotkanie człowieka z nimi odcisnęło trwały ślad w kulturze i zainspirowało przeróżne legendy, a nawet kulty religijne. Sporo gatunków zwierząt wyginęło z powodu działalności człowieka i mogły to być też gady podobne do smoków z opisów w historycznych źródłach.

Wiele gatunków zwierząt wzbudza do dziś strach i zaciekawienie. W 1960 roku w Nowej Gwinei grasowały sześciometrowe jaszczury podobne do smoków, a przerażeni mieszkańcy opowiadali o ich rzekomym zianiu ogniem i wysysaniu krwi, a jest to podobne do bajecznych historii o smokach. Przerażające zwierzęta istnieją. Otóż w 2011 roku na Filipinach złapano olbrzymiego krokodyla, w mieście Bunawan na wyspie Mindanao, który ważył ok. 1075 kg i mierzył ok. 6,4 m. Był to tzw. krokodyl różańcowy (Crocodylus porosus). Jest to największy na świecie gatunek gada, żyjący najczęściej u ujść rzek do morza, bardzo niebezpieczny, bo pożerający duże zwierzęta a nawet ludzi.

Nie jest wykluczone, że człowiek żył już w czasie wymierania pewnych gatunków gadów, które z wyglądu podobne były do bajecznych wyobrażeń smoków. Jednakże ta teoria pozornie nie budzi większych wątpliwości. Ma ona swoje uzasadnienie w pewnym, rzekomo prawdziwym, znalezisku archeologicznym. Chodzi tu o słynne gliniane figurki z Acámbaro w Meksyku, odkryte w 1944 roku. Przedstawiają one wizerunki zwierząt podobnych do dinozaurów. Przy założeniu, że owe figurki są prawdziwe, mielibyśmy wtedy do czynienia z jakoby dowodem świadczącym o tym, że jeszcze w czasach starożytnych ludzie stykali się z dinozaurami. Mają to poświadczać właśnie te wizerunki dinozaurów, wykonane jako rzeźby w glinie, które rzekomo pochodzą sprzed 5000 lub 6000 lat p.n.e. Jednakże wielu uczonych uważa te figurki za oszustwo.

Być może wiara w istnienie smoków i idea smokobójstwa narodziła się jako uosobienie walki człowieka z niezrozumiałymi i potężnymi siłami przyrody, również jako skutek spotkania się człowieka z jakimiś groźnymi i potwornymi istotami świata fauny, nawet z takimi jak olbrzymie prehistoryczne zwierzęta znane z paleontologicznych wykopalisk.

Autorstwo: Marek Sikorski (fragment książki pt. „Smokobójstwo”)
Zdjęcie: Midori
Strona autora: MarekSikorskiKsiazki.blogspot.com
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.