Skąd się biorą stygmaty?

Opublikowano: 26.05.2014 | Kategorie: Publicystyka, Wierzenia, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1458

Krwawiące rany na dłoniach, przegubach i stopach, jakby wbito w nie gwoździe. Krwawe smugi na plecach, jakby ślady po biczowaniu, zadrapania na głowie niczym od ciernistej korony. Muzułmańskie hadisy na skórze noworodka i pojawiające się krzyże na ciele dorosłej kobiety. Skąd się biorą te tajne znaki? A może to genialne oszustwa?

Historia stygmatyzmu liczy sobie niemało stuleci. I przez cały ten czas trwają liczne spory, zarówno w kościele, jak i poza nim. Czym są stygmaty? Można je uznać za znaki boże, a może to rany, które wierzący sami sobie nanoszą? Spróbujemy to wyjaśnić.

Stygmaty to rany otwierające się na ciele ludzi podobne do ran Chrystusa. Zwykle pojawiają się pod postacią krwawych śladów na dłoniach i nadgarstkach oraz na stopach dokładnie w tych miejscach, gdzie wbite były gwoździe, utrzymujące ciało Chrystusa na krzyżu. Jednak za stygmaty można uważać także inne znaki o charakterze religijnym pojawiające się u ludzi.

Na przykład, w 2009 roku na skórze 10-miesięcznego chłopca Alego Jakubowa wystąpiły napisy – hadisy (przekazy o słowach i czynach Proroka Mahometa, czczone przez muzułmanów na równi z Koranem). Zrobiło się wiele hałasu, a chłopca okrzyknięto prawdziwym symbolem wiary i nadziei wśród muzułmanów. Historia o zadziwiającym dziecku z dagestańskiej wioski Krasnooktiabrsk w jednej chwili obiegła całą Rosję. Mama Alego Jakubowa, Madina, opowiedziała, że hadisy pojawiały się na skórze syna w postaci jaskrawoczerwonych napisów nocami. W tym czasie u chłopca rosła gorączka i on płakał. Napisy utrzymywały się przez kilka dni, a potem znikały.

Do domu Jakubowów napływali pielgrzymi: ludzie przychodzili po błogosławieństwo cudownego chłopca. Za pieniądze z ofiar rodzina zbudowała nowy dom. Jednak po artykułach, w których rodzinę Jakubowów nazwano oszustami pragnącymi poprawić swoją sytuację materialną i wzywających do pokazania Alego specjalistom, rodzina przestała komunikować się z mediami i światem zewnętrznym i zaczęła prowadzić samotnicze życie. Lekarze są zdania, że „stygmaty” zostały uczynione nie mistycznym, ale chemicznym lub mechanicznym oddziaływaniem na skórę dziecka. Kierowniczka naukowo-konsultanckiego oddziału Instytutu Immunologii FMBA Rosji Ludmiła Luss zgadza się z tą opinią: “Z medycznego punktu widzenia coś takiego nie może się zdarzyć. To nie ma żadnych naukowych podstaw. Zapewne zaczerwienienia pojawiają się po naniesieniu na skórę jakichś substancji, które zwiększają przepuszczalność i rozszerzają naczynia krwionośne. Na przykład takich jak pieprz, sól czy niektóre lekarstwa.”

Ciekawe, że stygmaty pojawiają się głównie u ludzi głęboko wierzących. Interesujące jest też, że nigdy nie pojawiają się u ludzi innego wyznania. O co chodzi? W ciągu całej historii badania stygmatów, „krwawiące rany Chrystusa” nigdy nie pojawiły się na ciele muzułmanina ani buddysty. Albo, na przykład, przedstawicieli plemion afrykańskich czy mieszkańców wysp Oceanii, wierzących w swoich bogów. To samo można powiedzieć i o „muzułmańskich stygmatach”, pojawiających się jako posłania z Koranu na ciele chrześcijan albo hindusów. Takich przypadków nie odnotowano.

Wychodzi na to, że aby rany religijne i symbole wystąpiły na ciele, trzeba wierzyć w to, że to możliwe, pragnąć tego i być gotowym przyjąć tego konkretnego Boga. A może nie ma w tym nic boskiego, a „wybrańcy” sami czynią się takimi?

Szereg współczesnych naukowców uważa, że stygmaty są klasycznym przykładem choroby psychosomatycznej, spotykanej u ludzi religijnych, skłonnych do silnej empatii w stosunku do mąk ukrzyżowanego Chrystusa. Jednak czy można wytłumaczyć ich pojawianie się wyłącznie z naukowego punktu widzenia, czy może jest jeszcze miejsce dla cudów w naszym życiu?

W większości przypadków stygmatycy zwracający się o pomoc do lekarzy informowali, że odkryli swoje rany po przebudzeniu po długim śnie lub po ataku, któremu towarzyszyły wizje biblijnych opisów ukrzyżowania. Zdaniem Zygmunta Freuda, pojawienie się stygmatów związane jest z fenomenem stłumienia energii seksualnej człowieka, nie mającego możliwości zaspokojenia swoich potrzeb w wystarczającym stopniu i realizacji w sferze płciowej, jak często bywa z przedstawicielami duchowieństwa i silnie religijnymi osobami.

Węgierski psychoanalityk Sandor Ferenczi, który badał problem pojawiania się stygmatów na ciele, zauważa, że ich pojawienie się zawsze związane jest z utratą czucia tkanek, w których tworzą się rany. To z kolei związane jest z psychologicznym fenomenem wyparcia, a także z autosugestią, podświadomą autoidentyfikacją z Chrystusem i chęcią ukarania się, dzieląc jego ból.

Zakłada się, że pierwszym stygmatykiem był apostoł Paweł. Historycy często powołują się na jego zdanie z Listu do Galatów „ego enim stigmata Domini Iesu in corpore meo porto”, czyli „przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa” (Gal. 6:17). Ponieważ jednak opisywane zdarzenia miały miejsce dwa tysiące lat temu, to nikt nie może z przekonaniem powiedzieć, czy te słowa były metaforą czy nie.

Wśród znanych stygmatyków byli św. Franciszek z Asyżu, św. Katarzyna ze Sieny i włoski kapłan Ojciec Pio, kanonizowany przez Kościół katolicki w 2002 roku.

Osoba Ojca Pio zasługuje na oddzielną uwagę. Należał on do zakonu kapucynów i był jednym z najukochańszych kapłanów Włochów. W 1918 roku na jego rękach i ciele pojawiły się stygmaty, które nie znikały aż do samej śmierci w 1968 roku. Wieści o cudach uzdrowienia, dokonanych przez Ojca Pio, i o tym, że jest on „bożym wybrańcem” obiegły cały kraj i już wkrótce tłumy pielgrzymów przychodziły do bram klasztoru San Giovanni Rotondo, aby otrzymać jego błogosławieństwo. Jedni mówili, że leczył nieuleczalnie chorych, inni, że widział przyszłość, jeszcze inni, że krew sącząca się z jego ran pachniała kwiatami, a nie metalem, jak u zwykłych ludzi.

Watykan nie od razu uznał mistyczne pochodzenie stygmatów Ojca Pio. Wielu naukowców uważało go za oszusta, a włoski profesor historii Sergio Luzzatto napisał nawet książkę Pio. Miracoli e politica nell’Italia del Novecento, obnażającą słynnego kapłana. Zdaniem Luzatto, Ojciec Pio sam tworzył stygmaty z pomocą kwasu karboksylowego.

Książka wywołała wiele hałasu. Jedni popierali cuda Ojca Pio i święte pochodzenie jego stygmatów, inni byli absolutnie przekonani, że Luzzatto przeprowadził śledztwo i zdekonspirował oszusta. Tak czy inaczej, Watykan pozostał przy swoim zdaniu, a teraz Ojciec Pio zalicza się do świętych.

Naukowcy sceptycznie odnoszą się do cudów nie mających naukowego wyjaśnienia. A wierzący wierzą, że ludzie ze stygmatami zostali wybrani przez Boga. Każdy sam wybiera, w co wierzyć. Wcześniej czy później, tajemnica pochodzenia stygmatów na pewno zostanie wyjaśniona.

Autor: Alona Rakitina
Źródło: Głos Rosji


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. wiara milosc nadzieja 26.05.2014 13:01

    „przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa” (Gal. 6:17) — tu nie chodzi o stygmaty w znaczeniu rzymskokatolickim ale o przekrój życia apostoła który zostawił swoje stare brudne życie i poświęcił się służbie ewangelii co wiele go kosztowało i te koszty były tymi bliznami, znamionami m.in :

    ” daleko więcej ja, więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci. (24) Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego, (25) trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej. (26) Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. (27) W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości. (28) Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory” – 1 list do Koryntian 11:23-28 Biblia Warszawska

    co do rzymskich stygmatów to albo to ludzkie oszustwa albo może demoniczne -Cuda potrafią czynić również demony – przypomnijcie sobie historię Mojżesza i czarowników faraona. Gdy Mojżesz zamienił wodę w krew, czarownicy demoniczną mocą również zamienili wodę w krew, potrafili również zamienić jak Mojżesz kawałek drewnianej laski w węża oraz potrafili sprowadzić żaby ale innych cudów już nie potrafili powtórzyć. Cuda związane z krwia których dokonywali czarownicy i tzw rzymskokatolickie cuda eucharytyczne – mają jedno i to samo demoniczne żródło. Również krew cieknąca z posągów czy obrazów to demoniczna sprawka. Demony też najwidoczniej potrafią zamienić coś w kawałek mięsa lub materializować się w jakiś sposób – to tez powiązane z cudami eucharystycznymi bo tam czasem pojawia się mięso – tak jak zamieniali czy materializowały się z drewnianej laski w węża tak w jakiś sposób potrafią przy tzw hostii robić oszustwa zamieniająć ją w mięso.

    ,A są to duchy demonów, które czynią cuda ” – Objawienie Jana 16:14 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

    ,,fałszywy prorok, który przed nim czynił cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię zwierzęcia i oddawali pokłon posągowi jego” – Objawienie Jana 19:20 Biblia Warszawska

    ,, I czyni wielkie cuda, tak że i ogień z nieba spuszcza na ziemię na oczach ludzi. (14) I zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda” – Objawienie Jana 13:13-14 BW

    ,,A ów niegodziwiec [wg mnie antychryst-człowiek] przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić” – 2 list do Tesaloniczan 2:9-10 Biblia Warszawska BW

    ,,Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych.,, – Ewangelia Mateusza 24:24 BW

    ,, powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą znaki i cuda, aby o ile można, zwieść wybranych” – Ewangelia Marka 13:22 BW

    ,,Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie” – Ewangelia Mateusza 7:21-23 BW

  2. miarara 26.05.2014 14:53

    Brawo za znajomość,ale nie szukał bym dowodów w “tej” książce.Przepraszam księdze.

  3. bXXs 27.05.2014 00:37

    Ciekawe, ze tzw Stygmaty jako rany Jezusowe, były odnotowywane jeszcze przed Jezusem. Wydaje mi się ze Mitra (Mitraizm) nie miał takiego zakończenia jak Jezus, ale większość zasad i obrzędów tzw przedchrześcijańskich pochodzi od Mitraizmu. (Papieska czapka nosi nazwę Mitra).
    Kto lubił mitologie starożytne szybko zauważył, ze stary testament ma wiele zapożyczeń od Greków, Babilończyków, Sumerów itp. Chrześcijaństwo nie wiele ma wspólnego z pierwszymi Chrześcijanami czy uczniami Emmanuela.
    Dziwne tez, ze skoro wierzysz w religijne dogmaty i demony itp, nie bierzesz pod uwagę, ze stygmaty czy hadisy mogą być pochodzenia demonicznego.

    Kiedy bardziej zagłębić się w religie i ich historie szybko napotkasz glebie fałszerstw, przekłamani, zapożyczeń, adoptowania interpretacji zmieniających się z potrzebami czasów.
    Różnice miedzy Judaizmem, Chrześcijaństwem a Islamem sa takie jak miedzy Windows 98, XP i Vista :D…każdy ma swoich fanów i wszyscy tak samo są urobieni przez Microsoft.
    Najbardziej spektakularnym po za stworzeniem Biblii jest zorganizowanie Jerozolimy w zapadłej wiosce na terenie Palestyny, na zamówienie Rothschilds, tzw archeologia Biblijna jest jednym wielkim robieniem ludzi w konia.
    “Tam gdzie idzie uwaga (modlitwa) tam idzie energia”.

    Do czego zmierzam.
    Efekt PLACEBO jest dobrym naprowadzeniem na sile wiary? Nie! Jest dowodem na to ze człowiek, kreuje swój świat…fizyczny, duchowy. Jesteśmy kreatorami i to czego doświadczamy jest nasza zborowa kreacja.
    Człowiek jest bytem duchowym, którego niewielka część ma doświadczenie fizyczne (materialne).

    Wszystko jest “cudem” do czasu nie znalezienia logicznego uzasadnienia.

    Wiele razy bylem nagabywany przez ofiary wierzeń i zabobonów. Strasznie mocno mnie przekonywano o wspaniałości i Boskości ich pism czy wierzeń.
    Skoro twoja książka “napisana/ dyktowana przez Boga”, pełna byków i zaprzeczeń jest tak wspaniała i specjalna a Bog ten jest miłością, stwórca i zbawca…. to dla czego nienawidzi, niszczy i potępia? Dlaczego jego wyznawcy (pewnie 90% populacji ziemi) w swoim umiłowaniu do świętych książek, kradną, zabijają, mordują i zdradzają. Jeżeli te książki miały by prawdziwa wartość to ich wyznawcy by całościowo reprezentowali ich wzniosłe idea.
    Masz w armiach kapelanów, popów, rabinów i immamow, wszyscy ci z pewnością nawołują do przebaczenia i powrotu do domów. Cichaczem zaś niszczą bron i prowadza pokojowe negocjacje 😀
    Ale robią to samo co robi “Bóg”, karzą, skazują na zagładę, głód, plagi, lichwę, niewolnictwo, nawołują do zabijania dzieci, rodziców itp.

    Dla mnie ciekawsze jest to ze wiele noworodków rodzi się z bliznami (jak po operacyjnymi, lub po ranach szarpanych, rąbanych czy oparzeniach) lub bardzo konkretnymi znamionami (symbole, litery, mapy).
    Bardzo ciekawe sa prace Bruce Lipton czy Harry Oldfield albo Nassim Haramein itd.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.