Liczba wyświetleń: 3849
W połowie grudnia ruszają stoki narciarskie. W tym roku będzie jednak zupełnie inaczej niż w latach poprzednich, ze względu na pandemię covid-19. Dystans i ograniczenia na wyciągach spowodują gigantyczne kolejki.
Stacje narciarskie będą mogły obsłużyć dużo mniej osób ze względu na obostrzenia covidowe. Na wyciągach krzesełkowych nie będą mogły jechać razem więcej niż dwie osoby, i to tylko w przypadku, że osoby mieszkają razem. Kto i jak to będzie weryfikował? Nie wiadomo.
W górę będą więc jechały krzesła z jednym narciarzem lub maksymalnie dwoma, a nie czterema, jak to się odbywało wcześniej. Spowoduje to ogromne kolejki na stokach, ale właściciele są przekonani, że poradzą sobie z tym.
Planowane są też separatory, oddzielające narciarzy od siebie. Na stokach będzie obowiązywał nakaz zakrywania ust i nosa.
Pojawi się też więcej policji. Funkcjonariusze na nartach będą dbać o przestrzeganie dystansu, ponieważ rząd nałożył ograniczenie w strefach narciarskich, między innymi 1 osoba na 100 m2 w strefie czerwonej, jak podaje PAP.
„Brałem udział w rozmowach w ministerstwie, i jestem zadowolony z kompromisu jaki udało się wypracować. Sezon będzie szalony, ale jestem przekonany, że damy radę. Obecność policji na stokach to też nic szczególnego. W tym roku patroli będzie więcej, to zrozumiałe, ale przecież zawsze policja jest i pilnuje porządku. Patrzę mimo wszystko z optymizmem na ten sezon” – mówi w rozmowie z portalem „Strajk” Andrzej Zając, kierownik Ski-Suche, członek zarządu Tatry Ski-Suche.
Autorstwo: Rut Kurkiewicz-Grocholska
Na podstawie: PAP.pl
Źródło: Strajk.eu
Nasi żydzący szusują równo …
Czy 4-ro osobowa rodzina, mieszkająca pod jednym dachem, która przyjechała jednym samochodem, również będzie musiała jechać dwoma krzesełkami?
Monty Python w pełnej krasie. Ministerstwo dziwnych kroków. Im smieszniej tym straszniej. Boimy sie nie o własne zycie ale o zdrowie psychiczne tych politycznych małp.
Po prostu żyjcie normalnie, sami pozwalacie z siebie robić małpy, za chwilę zaczniecie chodzić na czworaka, bo tak wam powie spiker w telewizorze. Trzeba się ocknąć, zmądrzeć, przestać żyć na kredyt, zacząć szanować drugiego Polaka, przestać nosić szmate na ryju i zacząć kupować polskie produkty w polskich sklepach. I bedzie dobrze, ale do tego trzeba mieć trochę oleju w głowie.