Liczba wyświetleń: 3094
Zakopane jest jedyną gminą w Polsce, która nie przyjęła programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar ostrzega, że jeśli radni nie podejmą stosownej uchwały, to razem z burmistrzem stracą swoje stanowiska. Rada gminy zajmowała się uchwałą antyprzemocową już dziesięć razy. Jak dotąd bezskutecznie.
W rozmowie z Radiem Zet Adam Bodnar powiedział, że otrzymał już w tej sprawie pismo od wiceministra pracy, rodziny i polityki społecznej Marcina Zielenieckiego. „Minister Zieleniecki wskazuje, że poinformował władze Zakopanego o konieczności przyjęcia tego planu i wykonaniu przepisów prawa” – oświadczył Bodnar. „Jeżeli tak się nie stanie, to być może trzeba będzie wszcząć procedurę z odpowiednich przepisów z ustawy o samorządzie terytorialnym: rozwiązać radę, odwołać burmistrza czyli podjąć działania władcze wobec organów, które są odpowiedzialne za przyjęcie tego planu” – powiedział RPO Adam Bodnar.
Bodnar podkreślił, że Zakopane jest jedyną jednostką samorządu terytorialnego, która od czterech lat nie przyjęła programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie. „My nie jesteśmy jako kraj państwem ani federalnym, ani państwem z autonomiami. Nie może być tak, że jakakolwiek jednostka samorządu terytorialnego mówi: nie obowiązują nas przepisy, my tutaj stosujemy inne zasady” – wyjaśniał RPO.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Tak w praktyce wygląda „samorządność” w Polin.
Nie wyraziłem się może dosyć precyzyjnie. Chodzi o totalitarny centralizm. Ciekawe, że gdy jacyś samorządowcy zdradzają się z antypolskością, mają jakieś lewackie odpały itd. to rząd PiS jest „zmuszony” uznać ich niezależność, a tu jest twardy. Założę się, że ta ustawa jest przeciw przemocy tylko z nazwy, a tak naprawdę ma za zadanie niszczyć rodzinę.