Liczba wyświetleń: 699
Z badania ManPower Group, które analizowało perspektywy zatrudnienia na najbliższy okres, wynika, że 91 proc. firm deklaruje wzrost liczby etatów lub stabilizację ich liczby na obecnym poziomie. Trwa dobra koniunktura dla polskiego przemysłu, jednak ten sektor może niebawem napotkać na sporą barierę – brak pracowników.
O sprawie pisze portal Pulshr.pl. Informuje on, że w sektorze przemysłowym rośnie produkcja, liczba zamówień, a także poziom zatrudnienia. Na dobrą koniunkturę wskazuje m.in. PMI Polskiego Sektora Przemysłowego, który to wskaźnik wzrósł do poziomu 54,1 z 53,5 pomiędzy marcem a kwietniem br.
Firmy szukają zatem nowych pracowników na linie produkcyjne i do magazynów. Bezrobocie rejestrowane wynosi w Polsce od pewnego czasu 8,1 proc., jednak w regionach najsilniej uprzemysłowionych – na Śląsku, Mazowszu, w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku czy w Małopolsce, jego stopa jest znacznie niższa. Całkowita liczba osób bezrobotnych na terenie kraju wynosi 1,3 mln, jednak w regionach o dominującym sektorze przemysłowym, jak np. okolice Katowic, jest ich tylko…6 tysięcy, a w samej Warszawie tylko 33 tysiące, co sytuuje stopę bezrobocia na poziomie 2,7 proc.
Polska jest na piątym miejscu wśród krajów europejskich pod względem prognoz zwiększenia zatrudnienia. Problem bezrobocia w gospodarstwach domowych od czterech lat systematycznie maleje. Z deklaracji uzyskanych w marcowym i kwietniowym sondażu CBOS wynika, że osoby bezrobotne i poszukujące pracy można obecnie spotkać w mniej więcej co siódmej rodzinie (15 proc.). Przed rokiem było to 21 proc. badanych.
Źródło: NowyObywatel.pl
Te dane o „wzroscie” itd, ida w parze z najazdem wręcz na „500 plus”, które „rozleniwia”, i „demoralizuje” polaków, bo nie chca pracowac za ochłapy…
Nie 500+ jest źródłem problemów, lecz skandalicznie niskie zarobki, często nawet pracowników tych wykwalifikowanych.
Wielu firmom nie brakuje pracowników, tylko racjonalnej polityki rozdzielania zysków i dzielenia się nimi również z szeregowymi pracownikami.
A pensji jakoś nie podwyższają tylko ,,zatrudnimy sprzedawcę”zawsze za minimalną.Jakby był rynek pracownika kusiliby podwyżkami,dobrymi warunkami pracy i stałymi umowami.
„91 proc. firm deklaruje wzrost liczby etatów lub stabilizację ich liczby na obecnym poziomie”
Manipulacja. Te dane nie mówią nic prócz tego, że 9% firm deklaruje zwolnienia. Biorąc pod uwagę fakt, iż działalności jednoosobowych jest w Polsce ok. 3mln to ciekawe kogo mają zwalniać.