Respirator ostatniej szansy z drukarki 3D za 200 zł

Opublikowano: 24.03.2020 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 866

Wykorzystuje tanie i powszechnie dostępne komponenty – może uratować życie tysiącom ludzi w miejscach, gdzie dostęp do tych urządzeń jest utrudniony. Pierwsza działająca wersja urządzenia jest już gotowa, prace nad prototypem II są na ukończeniu. Potrzebne jest wsparcie specjalistów – lekarzy i inżynierów. Chętni do pomocy mogą zgłaszać się na stronie Ventilaid.org, na której udostępniono projekt.

Pomysł stworzenia respiratora ostatniej szansy – czyli urządzenia, którego wytworzenie możliwe jest przy użyciu drukarki 3D oraz powszechnie dostępnych elementów – zrodził się w zespole krakowskiej firmy Urbicum, specjalizującej się w druku 3D.

„Opracowanie koncepcji VentilAid zajęło naszemu głównemu konstruktorowi Mateuszowi Janowskiemu zaledwie dwa dni” – opowiada Szymon Chrupczalski z Urbicum. „VentilAid jest pozbawiony najpoważniejszej wady podobnych projektów, czyli konieczności stosowania trudnodostępnych elementów. Stworzyliśmy projekt w pełni funkcjonalnego urządzenia, w którym łączny koszt komponentów wynosi ok. 200 zł”.

Niski koszt jest bardzo ważnym czynnikiem, ponieważ, jak przewidują autorzy projektu, zapotrzebowanie na respiratory będzie tylko rosło w najbliższych miesiącach. Realny jest także scenariusz, w którym wzrastający popyt spowoduje drastyczny wzrost cen urządzeń, co może postawić chorych w biedniejszych rejonach świata w jeszcze trudniejszej sytuacji.

Pełna dokumentacja pierwszego działającego prototypu VentilAid jest dostępna do pobrania ze strony projektu Ventilaid.org. Zawiera ona komplet informacji niezbędnych do wydrukowania i uruchomienia działającego respiratora. Na ukończeniu są prace nad drugą wersją, która różnić się będzie od pierwszego większą niezależnością źródeł zasilania i możliwością użycia jeszcze prostszych komponentów.

Twórcy apelują o pomoc. „Zwracamy się z gorącą prośbą do lekarzy, anestezjologów i techników szpitalnych z doświadczeniem w pracy z respiratorami a także do inżynierów specjalizujących się w druku 3D oraz menedżerów, którzy mogą pomóc nam rozwijać ten projekt” – mówi Szymon Chrupczalski. „Liczymy na to, że znajdziemy ludzi dobrej woli z całego świata. Razem możemy uratować życie wielu osób”.

Źródło: Orwellsky.blogspot.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. TT 24.03.2020 13:41

    Brawa za działania w duchu non profit i rozwijanie produktów open source.
    Dla osób które chciały by zobaczyć projekty i być może samemu zbudować m.in mini kombajn, drukarkę 3D, silnik elektryczny – generator prądu, polecam tą stronę: https://wiki.opensourceecology.org/wiki/Main_Page/pl
    🙂

  2. Wojna INFO 24.03.2020 18:36

    1. Materiały do druku 3D są wysoce toksyczne. Rozumiem, że po ich utwardzeniu już toksyczne nie są i można ich używać np. do żywności?
    2. Silnik elektryczny i elektronika sterująca (najdroższe części) która są niezbędne do autonomicznego działania respiratora też są z drukarki 3D?

    Jeżeli nie mam racji to gratuluję wynalazku stulecia który zrewolucjonizuje medycynę.
    W innym wypadku są równie przydatne jak gumowa gruszka którą ręcznie wtłacza się powietrze do chorego.

  3. Vesla 25.03.2020 09:38

    Do Wojna INFO. W chwili gdy walczysz o życie to nie interesuje ciebie to czy materiały są toksyczne czy nie. Dziwi mnie twoje podejście.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.